Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
21 kwietnia 2018pol90 pisze: Tak się zastanawiam, bo to dotyczy wszystkich SSRI i SNRI bo one działają od miesiąca i jak przykładowo zadziałają po miesiącu to mogą zadziałać jeszcze bardziej po 2 miesiącach i czy to nie zależy od tego od kiedy te objawy mieliśmy bo np. jak mieliśmy jakiś objaw od gimnazjum nazwijmy go x i objaw od 5 lat to ten objaw przy dawce Z powinien zniknąć po miesiącu, a objaw Y dopiero po 3 miesiącach a wy co o tym sądzicie ?
23 kwietnia 2018jqsxx pisze:Według mnie jak nie zadziała po tygodniu, to nie ma szans już zadziałać. U mnie każde SSRI / SNRI działało od 1 dnia.21 kwietnia 2018pol90 pisze: Tak się zastanawiam, bo to dotyczy wszystkich SSRI i SNRI bo one działają od miesiąca i jak przykładowo zadziałają po miesiącu to mogą zadziałać jeszcze bardziej po 2 miesiącach i czy to nie zależy od tego od kiedy te objawy mieliśmy bo np. jak mieliśmy jakiś objaw od gimnazjum nazwijmy go x i objaw od 5 lat to ten objaw przy dawce Z powinien zniknąć po miesiącu, a objaw Y dopiero po 3 miesiącach a wy co o tym sądzicie ?
22 kwietnia 2018NegatywneWibracje pisze: Również zawsze miałem skok libido przy ominięciu dawki. ;-) Ustępująca serotonina daje pole dopaminie, tak zawsze kminiłem na chłopski rozum.
Pozdrawiam wszystkich, dużo zdrowia życzę
24 kwietnia 2018pol90 pisze: Tutaj prezentuje się tabela działania benzo dla poszczególnych działąń np przecilękowego i przeciwdrgarkowe ja mam pytanie czy nie ma takiego samego schematu dla SSRI/SNRI ?
26 kwietnia 2018mrwelladjusted pisze: Końcem ubiegłego roku zacząłem stosować sertralinę w dawce 50 mg w związku z nerwicą natręctw i depresją. Po ponad miesiącu stosowania nie zauważyłem prawie żadnej poprawy, dlatego zwiększyłem dawkę do 100 mg i po około tygodniu jej zażywania, byłem całkowicie innym, szczęśliwym człowiekiem. Jednak z pewnych powodów byłem zmuszony odstawić lek. Miesiąc temu wróciłem do sertraliny z nadzieją, że znowu mi pomoże, bo było ze mną naprawdę źle. Początkowo małe dawki, po tygodniu wskoczyłem na 100 mg. Przebolałem okropne skutki uboczne związane też pewnie zresztą ze zbyt szybkim zastosowaniem wyższej dawki i w zeszłym tygodniu lek zaczął działać. Tylko że efekty jego działania nie mogą równać się z tymi, które pojawiły się za pierwszym razem. Mój stan zdecydowanie się poprawił, ale to jeszcze nie było to. Pomyślałem, że może musi się jeszcze rozkręcić, jednak od kilku dni jest tylko coraz gorzej, tzn. natręctwa się nasilają, wraca depresja. Pytanie, czy to normalne i wystarczy czekać dalej? Może uodporniłem się na jej działanie, może to takie okresy przejściowe, a może powinienem zwiększyć dawkę? Jak myślicie? Dodam, że towarzyszą mi dziwaczne, bardzo realistyczne sny, ale z tego co wiem, jest to normalne przy SSRI.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.