A jak to bierzesz 2 tabletki rano? rano i w południe czy rano i wieczorem

Myślę że dwie na raz, przed śniadaniem ;-)
Sertralina działa ok. 24 h.

Rano, po śniadaniu, przed śniadaniem, zależy czy zapomnę wziąć. Raz dziennie się bierze i jest ok.

KOCHAM SERTRALINĘ! Zero fobii społecznej, zero depresji, zero zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych!!!

dostalem sertahexal, ale pierdole to chyba, jak mam sobie podarowac cpanie zeby sie tym leczyc ;/
jak bedzie gorzej niz jest to sie zastanowie, w sumie bylem u lekarza zeby wyciagnac recke na benzo i zolpidem, a on mi sertraline zapisal;/

No bo początki są trudne. Przetrwaj pierwszy tydzień i życie nabierze kolorów.

Dlaczego masz se darować ćpanie?

Ja ćpam i biorę już prawie rok.

cos jest troche lipa poki co biore to juz 18 dzien dzisiaj i jak narazie oprocz takiego lekkiego niezdrowego pobudzenia (ktorego i tak nie moge jakos pozytywnie wykorzystac) i klopotow ze snem nie zauwazam zbytnio pozytywnych efektow. Wczesniej leczylem sie 3 tygodnie fluoksetyna(doszlem do dawki 60mg na dzien) i jak narazie to jak dla mnie ona byla duzo lepsza gdyz przez ten czas praktycznie wyeliminowala depresje i zaburzenia obsesyjno-kompulsywne ale na fobie spoleczna niestety nie zadzialala. Probowalem na poczatek tak jak opiat radziles czyli w pierwszy dzien zmniejszylem dawke fluo najpierw do 40mg + 25mg sertraliny ale czulem sie tak chujowo mocno nienaturalnie pobudzony ze az czulem jak mnie rozpierdala od srodka wiec na drugi dzien wzialem juz tylko 20mg fluo i 25mg sertry ale tez bylo za bardZo chujowo. Wiec 3 dnia rzucilem juz wogole fluo i wzialem tylko 25mg sertraliny minelo wtedy to uczucie ze mnie rozwala i wzialem w ten sposob jeszcze w dzien 4. W dzien 5 podnioslem juz dawke do 50mg po czym jechalem na tym kolejne 4 dni. Myslalem ze dzieki temu ze bralem fluoksetyne to ta sertralina szybciej sie rozkreci wiec od 9 dnia bralem juz 100mg na dzien(pewnie za duzo) i tak do 16 dnia. W sumie przez ten caly czas zwiekszania dawek nie czulem sie ani gorzej ani lepiej ale wystapily potem wieksze problemy ze snem wiec od 17 dnia zmniejszylem dawke spowrotem na 50 i w sumie nie widze roznicy. I teraz wlasnie nie wiem czy po tych 18 dniach juz powinienem czuc jakies pozytywne efekty leku? bo jesli chodzi o fluo to poprawa pojawila sie juz od 1 tabletki a ona przeciez dluzej sie powinna rozwijac niz sertra a jesli chodzi o efekty uboczne to pojawialy sie obok tzn nadmierne pocenie sie malo snu i powoli zanikaly a pozytywy sie zwiekszaly. Tutaj natomiast caly czas jest tak samo bez zmian i caly czas problemy ze snem. Może przez to ze bralem fluoksetyne to wlasnie teraz bede musial poprostu dluzej poczekac az ta sertralinka zacznie prawidłowo funkcjonować - taka mam nadzieje. Ale jest jeszcze taka sprawa ze lecze sie lekiem SETALOFT 50 ktory kosztuje 5 zł za opakowanie 30 sztuk po 50mg czyli jest mniej wiecej 5 krotnie tanszy od np takiego STIMULATION z ta sama dawka i iloscia sztuk. I wlasnie moze ten SETALOFT jest jakis z dupy skoro jest taki tani bo troche to dziwne ale nie wiem. No nic poki co pozostane na tej dawce 50mg i pojade jeszcze na niej jakies 2 tygodnie i jak dalej bedzie caly czas to samo to nie wiem czy zmienic ten setaloft na jakis inny odpowiednik poprostu(moze to cos da?) czy zmienic calkowicie lek na cos innego.

poprostu podnies dawke po tygodniu do 100mg/dobe , po tygodniu dlatego zeby fluo ktore jadles wczesniej nie intereagowalo z dosc duza dawka sertaliny , szczesliwego nowego :)

Piszecie o negatywnych efektach psychicznych na początku stosowania Sertraliny, a czy zaobserwowaliście jakieś inne? Czy odczuwane nudności, zawroty głowy i czasami poczucie lekkiego "odpływania" przy zamkniętych oczach może być spowodowane przez ten lek? Lekarz twierdzi, że nie, ale nie widzę jakichkolwiek innych przyczyn i stąd pytanie - czuliście coś podobnego? Albo inne negatywne działanie na organizm?

Dwa - wiecie jaki inny lek może przepisać lekarz w przypadku braku poprawy (a raczej - występowania tylko lekkiej poprawy) czy nie ma na to żadnej reguły i nie można powiedzieć nawet przykładowo? Żeby z chęci posiadania piły mechanicznej nie wymienić siekierki na kijek...

Zalezy ile juz biezesz dany lek i czy wszystkie efekty niepozadane juz powinny zniknac (tzn. minal juz okres conajmniej 2 tygodni) - jesli nie to efekty uboczne fizyczne tez oczywiscie wystepuja.
A co do drugiego faktu to lekarz pewnie zapisze ci to co w jakims watku opisal opiat to jest albo paroksetyne albo wenlafaksyne albo moze fluoksetyne albo jakies jeszcze inne gówno zalezy co mu strzeli do głowy.

Silniejsza od sertraliny jest paroksetyna. Ale to starszy SSRI i ma dużo efektów ubocznych.

Obecnie IMO sertralina jest NAJLEPSZYM SSRI na rynku, jeśli chodzi o cenę, jakość, wpływ na organizm.

Dam ci link do obszernego artykułu, sam poczytaj. Nie zwiększa poziomu prolaktyny jak inne SSRI, nie ma wpływu na receptory histaminowe, adrenergiczne, cholinergiczne (nie będziesz senny, nie będziesz miał rozmazanego wzroku, nie będzie Ci serce zapierdalać). To najlepszy jaki stosowałem a stosowałem sporo antydepresantów różnych.

Tutaj art: http://www.termedia.pl/magazine.php?mag ... e=ABSTRACT

Generalnie zalecam zostać przy SSRI, dopiero gdy po nich nie ma poprawy to brać się za mocniejsze leki np. TLPD.

Ogólnie moje zdanie na temat dostępnych na naszym rynku leków p/d typu SSRI/SNRI:

Fluoksetyna - za wolno się rozkręca, na efekty trzeba czekać 4 tyg.
Paroksetyna - najsilniejszy SSRI, ale ma sporo efektów ubocznych, bo ma wpływ na różne receptory, blokuje różne enzymy wątrobowe i w ogóle.
Sertralina - na drugim miejscu hamuje silnie wychwyt zwrotny serotoniny a także DOPAMINY, nie ma interakcji prawie żadnych z innymi lekami, nie ma wpływu na żadne receptory praktycznie, nie wpływa prawie wcale na enzymy wątrobowe (lekko na CYP2D6, ale to naprawdę nieznacznie). Generalnie najlepszy lek dla ćpunów/lekomanów/psajkodelikowców - zero interakcji praktycznie. Zaczyna działać już po *7 dniach* a pełen efekt terapeutyczny osiąga po 2 tyg. THE BEST IMO!
Citalopram, escitalopram - generalnie dobre ale trochę słabe SSRI. Mało efektów ubocznych. Dobre na lajtową depresję.
Wenlafaksyna - no tutaj mogą być problemy seksualne ze względu na wpływ na noradrenalinę, może być bezsenność no i jest trochę drogi :/
Fevarin - hahahahahaha, totalny nie wypał. Nie wiem kto tego używa. Słabizna i gówno. Nie pamiętam nazwy substancji, podałem nazwę handlową.