Leki przeciwdepresyjne, tymoleptyki - SSRI, SNRI, iMAO, TLPD i inne
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 1096 • Strona 108 z 110
  • 155 / 17 / 1
Trzeci tydzień na selegilinie 5 mg.
Przez pierwsze dwa dni sztywność w stawach i szczękościsk. W kolejnym tygodniu wydawało mi się, że dostałem napędu i zwykłe obowiązki sprawiały mi więcej satysfakcji, a także zmniejszył się GAD. Teraz nic już z tego nie czuję i wróciłem do punktu wyjścia. Dodatkowo mam wrażenie, że potęguje mi problemy z rwą barkową.

Po świętach wejdę na 10 mg, choć zastanawiam się czy jest sens, skoro na ten moment nie działa.
A jeśli mam wejść na 10 mg, to czy brać od razu 10 mg rano czy rozbić na 2x5 mg? Jeśli to drugie to z jakim odstępem czasu, żeby nie pojawiły się możliwe problemy z zaśnięciem?
  • 1187 / 206 / 23
@Maciejj
Polecam rozbić na dwie dawki. Jednak ja jakoś preferuję te 5mg, bo 10mg powoduje już lekką inhibicję MAO-A, a ja jej nie lubię. Po 10mg z rana o 7:00, około 14:00 robiłem się przyjebany. 5mg okazało się dobrym pomysłem. Jeżeli weźmiesz drugą dawkę z 7-8h przed snem to nie powinno być jakoś problemu. Oczywiście działanie na MAO-B utrzymuje się ponoć cały dzień, bo ćpuny mieszające to z PEA nawet po 20h od wzięcia potrafią jeszcze czuć działanie, ale nie jest już tak ostro wyczuwalne.
  • 155 / 17 / 1
@Morfeo
Z kronikarskiego obowiązku raz spróbuję wziąć 10 mg rano, ale tak to spróbuję 5 mg rano i po 5 godzinach kolejne 5 mg. Choć myślę, że i tak efekt będzie mizerny, skoro teraz taki jest, po trzech tygodniach.

Czy możliwe, żeby w dawce 5 mg wpływało chociaż trochę na metabolizowanie tyraminy? Miałem dziwne uczucie w głowie i ustach, jak wypiłem piwo pszeniczne niefiltorwane i to samo uczucie po zjedzeniu większej ilości sera.
  • 1187 / 206 / 23
Drogi @Maciejj
Ja brałem 10mg selegiliny, mieszałem z różeńcem i wpierdalałem dużo sera i jakoś tyramina mnie nie ruszyła. Z kulturką miałem tylko paraliże przysenne i mną nakurwiało po pokoju po 4 dniu z różeńcem, ale po odstawieniu było git.

Selegilina bardziej działa w tle. Im więcej robisz tym bardziej boostuje gratyfikacje z tego działania. Ja mam listę obowiązków do zrobienia. Po każdym odhaczeniu obowiązku, dostaje większy zastrzyk motywacji i dłuższy niż bez selegiliny. To nie jest ćpanie, efekt nie jest mocno widoczny jak przy MPH, ale mi wystarczy takie działanie. Już nie chcę ciągłej jazdy, chcę mieć stabilne życie i selegilina ma dla mnie odpowiednią moc bez jakiś kurwa fajerwerków i tęczy w tle. Dodatkowo nikt mi nie mówi, że coś brałem (tak jak to było po MPH małych dawkach)
  • 155 / 17 / 1
Całkowity brak działania przy 10 mg, nawet w tle.
  • 1187 / 206 / 23
@Maciejj
A jaki prowadzisz tryb życia? Robisz coś produktywnego?
  • 14 / 1 / 0
Miał ktoś po tym lub Rasagiline ostre nasilenie np. Bólu pleców ?

Brałem sobie tianeptyny przez około miesiąc świetnie zbił anxiety, ale depresja mnie coś po tym zaczęła łapać. Spróbowałem Rasagiline jako dodatek w między czasie dwa razy morsowalem w wodzie około 2-5 stopni i odpaliły mi się straszne bóle pleców, do tego stopnia, ze czuje się jak kaleka i stekam z bólu, maści i painkillers nie pomagają za bardzo. Oba specyfiku odstawiłem kilka dni temu.

Ktoś kompetentny się wypowie czy to przez ta kombinacje czy stricte to wina przebodzcowania się morsowaniem. (Bóle nerwicowe występowały u mnie dosyć często plecy i okolice pośladka, ale tego co teraz przeżywam to jeszcze nie uraczyłem)
  • 155 / 17 / 1
29 grudnia 2022Morfeo pisze:
@Maciejj
A jaki prowadzisz tryb życia? Robisz coś produktywnego?
Normalnie staram się żyć. Pracuję, ogarniam w domu, rodzina.
  • 155 / 17 / 1
29 grudnia 2022Bradd pisze:
Miał ktoś po tym lub Rasagiline ostre nasilenie np. Bólu pleców ?

Brałem sobie tianeptyny przez około miesiąc świetnie zbił anxiety, ale depresja mnie coś po tym zaczęła łapać. Spróbowałem Rasagiline jako dodatek w między czasie dwa razy morsowalem w wodzie około 2-5 stopni i odpaliły mi się straszne bóle pleców, do tego stopnia, ze czuje się jak kaleka i stekam z bólu, maści i painkillers nie pomagają za bardzo. Oba specyfiku odstawiłem kilka dni temu.

Ktoś kompetentny się wypowie czy to przez ta kombinacje czy stricte to wina przebodzcowania się morsowaniem. (Bóle nerwicowe występowały u mnie dosyć często plecy i okolice pośladka, ale tego co teraz przeżywam to jeszcze nie uraczyłem)
Ja po rasagilinie nie miałem ani pozytywnych, ani negatywnych efektów. Ona działa specyficznie, bodajże tylko w jednym obszarze mózgu.
Ale powszechnie wiadomo, że zwiększona ilość dopaminy może nasilać spięcie mięśni, co może powodować większe bóle związane ze spięciem mięśni i uciskiem na nerwy. Tak było u mnie w przypadku flupentyksolu i selegiliny.
  • 14 / 1 / 0
Tak to na pewno od Rasagiliny, zaczęło mi przechodzić powoli, w niedziele zarzuciłem jedna tabse i znowu się odpaliło.
ODPOWIEDZ
Posty: 1096 • Strona 108 z 110
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.