Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 1039 • Strona 70 z 104
  • 615 / 96 / 0
@duch33 U mnie ketoza= zapach acetonu. No a tak jak piszesz dużo osób myśli że jest na ketozie tak na prawdę na niej nie będąc i już wcześniej był ktoś co twierdził że na 100g węgli w niej jest, no ale skoro on tak twierdzi to ja mu wierze :korposzczur:

Z tłuszczami dobrym źródłem są tłuste mięsa boczek czy karkówka, tłuste ryby, z serów popatrz na ser żółty, z nabiału bestselerowa śmietana słodka, majonez/sosy majonezowe a no i oczywiście jaja.
No i np prostym posiłkiem na śniadanie jajecznica na boczku z pomidorami...
Tylko nadal jest dupa bo dajmy na to taka jajecznica no to liczmy średnio 10jaj to już 90g białka, boczek z 200g to kolejne ~25gb no i już 110 czyli zapotrzebowanie na cały dzień, a kalorii dopiero (jaja 900kcal, boczek 950) ~1800kcal i teraz sobie strzel na obiad 0,5kg karkówki i białka tyle że będziesz na granicy albo już Cię wyjebie z keto... :korposzczur:
No a z resztą co? Śniadanie w miarę, obiad że sobie człowiek tylko dziury w zębach pozapycha a później? :korposzczur:
...jasne można zapychać warzywami tylko taki sam efekt jak z zapychaniem wodą tj przelatują w parę minut więc ich wliczanie sobie darowałem :korposzczur:

Każdy musi dobrać odpowiednią dla siebie :korposzczur:

A tak jakbyś się chciał wziąć kiedyś na keto proponuję ściąć trochę białko i w zamian dorzucić węgli, jedno i drugie ma wpływ na stan ketozy a to pierwsze jest często pomijane. No i tak dodawanie kcal zostaje z picia oleju %-D
...teraz sobie przypomniałem jak redukowałem na ponad 4tys kcal ile oleju musiałbym wypić :rzyg: :korposzczur:
...mase też się da robić będąc na keto... %-D serio :korposzczur:
  • 79 / 12 / 0
Jak kogoś białko wyrzuca z ketozy, to chyba ma jakąś ciekawą genetykę... Jedz białka ile chcesz.
  • 327 / 57 / 0
Nie dziwi mnie specjalnie mitologizacja na tym forum ketozy czy LH jako "protipa", który nie tylko pomoże skutecznie schudnąć, a dodatkowo sprawi że będziesz się czuł jak małych dawkach speeda. Robienie z takiego modelu żywienia panaceum na wszystko i proponowanie go dosłownie wszystkim (bez patrzenia na cele, staż, aktywność, preferencje żywieniowe), jest co najmniej wątpliwe, a niekiedy nawet szkodliwe. To, że ktoś ma super samopoczucie i osiągnął swoje cele będąc na keto nie znaczy jeszcze, że keto czy LH jest lepsze od zbilansowanej diety high carb. Polecanie takiej ścieżki żywienia osobom początkującym, to już w ogóle jakaś abstrakcja, szczególnie od strony psychologicznej związanej z "trzymaniem miski" i nauką zdrowych nawyków żywieniowych.
21 kwietnia 2021Stteetart pisze:

A.cola zero to gówno że słodzikami. I na takich stronach jak tutaj :

https://www.zywieniemistrzow.pl/ktora-c ... czy-light/

Tylko potwierdzają to o czym słyszałem już dawno od dietetyków, ze słodziki to jeszcze większe gówno niż cukier.

Link, który podrzuciłeś potwierdza jak łatwo znaleźć dane pasujące pod swoje przekonania. Sam autor zaznaczył w tekście * w dużych dawkach, dobrze że chociaż taką adnotację dali, ale już odnośników do badań na podstawie których głoszą tak chwytliwe tezy "słodziki zabijają" zapomnieli podać.
Czarny PR związany z aspartamem wziął się z z powodu kilku badań na gryzoniach, które wykazały, że ekspozycja na niego jest związana z różnymi nowotworami u szczurów i myszy. Autorzy tych wszystkich tekstów o strasznym słodziku "przypadkowo" zapominają wspomnieć o kolosalnych różnicach w metabolizowaniu aspartamu przez ludzi.
Czytałeś w ogóle co tam jest napisane? Gość sam sobie przeczy %-D
"Przy dziennym dopuszczalnym spożyciu na poziomie 40 mg/kg m.c. kobieta ważąca 50 kg musiałaby wypić 3,4 litra Coli Light! A mężczyzna ważący 80 kg 5,5 litra Coli Light! Nie można zapomnieć, że aspartam może znajdować się w innych produktach."
Analogicznie pijąc klasyczną colę, dostarczylibyśmy w ten sposób 583g (116 łyżeczek) cukru wprowadzając do diety 2332kcal :korposzczur:

Wkładanie wszystkich słodzików do jednego worka, to również wypaczanie tematu.
  • 8638 / 1631 / 2
21 kwietnia 2021kanabinoid pisze:
Wkładanie wszystkich słodzików do jednego worka, to również wypaczanie tematu.
Posta pisałem wychodząc z domu i chodziło mi o dwa fragmenty.
Niestety zamiast wyciąć to o co mi chodzi to chciałem wrzucić opisowo.

Chodziło głównie o samą zawartość aspartamu i acesulfanu na 1 puszkę. Oba te słodziki to gówno straszne.
Ja przerobiłem każdy możliwy słodzik i każdy z nich prędzej czy później rozkurwial mi wnętrzności - albo kończyło się sraczka albo innymi ekscesami.
Łatwiej będzie jak napiszesz który jest ok a ja ocenie. I nie boje się samemu spróbować pod warunkiem, że ma to sens.

O obu A czytałem już lata temu i wtedy dietetycy uczulali na nie. Druga kwestia to nie ma konkretnych danych na ich działanie przy trzymaniu niskich dawek, albo te dane są słabe.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 1773 / 371 / 4
ograniczenie węgli, a ODSTAWIENIE węgli ...to różnica.
W drugim przypadku, ta różnica może objawić się:
- gorszym samopoczuciem
- dziwnym zapachem skóry
- tachykardią serca
- brakiem motywacji / skupienia się / twórczości / dekoncentracją
- bezsennością - przez jakiś czas

...i możliwym POGORSZENIEM się stanu zdrowia.
Zwł. kiedy JESZCZE nie wiemy co jeść.
Zwł. kiedy kogoś nie stać na dobrej jakości mięso/ryby/nabiał czy tę "głupią" wodę nie z kranu.

Wszystko należy dobrać pod własne preferencje żywieniowe / wiek / styl życia oraz kartę chorób zwł. tych przewlekłych z naciskiem na stan zdrowia serca, bo ten akurat narząd bardzo źle reaguje na tego typu zmiany.
DXM
  • 104 / 18 / 0
No zajebiście się cieszę, że wreszcie w temacie keto pojawił się wątek zdroworozsądkowy. :)
Co do podaży białka i wywalaniu z ketozy, to gdzieś czytałem badanie, że tak jest, ale nie tyle przez białko, co przez BCAA. Tak na zdrowy rozsądek, to nawet mi się to klei.
Tak jak pisze @TMq - ciężko jest zapewnić wysoką podaż kcal i nie przesadzić z białkiem. Myślę, że w Janusze ketozy przy 3000 kcal spożywają jakieś 180 g tłuszczu i 300 g białka, co w wielu przypadkach daje koło 4 g białka na kilogram beztłuszczowej. Więcej niż kulturysta na cyklu :P (metafora). Oczywiście jak masz zdrowe nerki, to przez miesiąc czy dwa nic się nie stanie, jednak czy to jest pomysł na życie? Nie sądzę. Częstotliwość niewydolności nerek u Eskimosów i fakt że Atkins zmarł na serce powinna dawać do myślenia...
Jak dla mnie ketoza (lub dieta o bardzo niskich węglach) jest dla osób, które:
1. mają cukier powyżej stówy i ostatni dzwonek, by zrobić coś z insulinoopornością zanim cukrzyca zapuka do drzwi
2. mają ciągle gastrofazy i chcicę na słodkie, a adaptogeny, czy metformina nawet gówno dały
3. mają padaczkę
4. schodzą nisko z %bf i wiedzą co robią. Tutaj mamy keto, IF, CKD, etc.
Amen.
Mistrzu! Jak osiągnąć szczęście?
Nigdy nie spieraj się z ignorantami.
Ależ Mistrzu! Nie mogę się z Tobą zgodzić!
Masz rację!!
  • 1174 / 214 / 23
Mogę wam wszystkim doradzić do uzupełniania kalorii i tłuszczu wjebać 100g oleju kokosowego, 2 łyżeczki kakao, zalać wodą i dodać erytrol/aromat waniliowy do smaku. Na początku tragedia, ale potem będziecie mieli wyjebane pijąc to. Ja tak zaczynam swój dzień od pół roku i już dawno przestało to boleć.
No i zauważcie, że ludzie zostają na tej diecie pomimo ciężkości planowania posiłków, obrzydliwego żarcia (w porównaniu do starej diety) itd. dla jaj na niej nie zostajemy tylko musimy mieć profity przewyższające cenę.

PS: z tego co widziałem to powoli zaczyna się promować Erytrytol i dodają już go czasem do napojów jak np. niektóre odmiany Monsterka, więc niedługo "grzeszki" będą trochę mniej szkodliwe
  • 155 / 18 / 0
Tak na pograniczu tematu, ale w wolnej chwili przeglądałem info o naszym koledze po fachu - Diego,
W 1994 roku z kolei podczas MŚ w Stanach Zjednoczonych wykryto u niego efedrynę. Mecz z Grecją, po którym został wylosowany do kontroli antydopingowej, był jego ostatnim w narodowych barwach
źródło : https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna ... pilkarze/5

efedryna jest trudniejsza do wykrycia na testach, czy daje więcej powera w sporcie aniżeli feta czy kokaina?
  • 79 / 12 / 0
Co do słodzików, to tu macie indeks glikemiczny: http://www.sugar-and-sweetener-guide.co ... eners.html
  • 2 / / 0
Najlepszym sposobem jak dla mnie jest zwyczajne liczenie kalorii. Warto obliczyć swoje dzienne zapotrzebowanie i od niego odjąć 100-300 kcal. To wystarcza, żeby spokojnie chudnąć. Jednak trzeba przy tym dokładnie liczyć, co się zjadło w ciągu dnia. Łącznie z ważeniem wszystkich rzeczy, bo dla przykładu, jedna kromka chleba będzie ważyć 30g inna 50g, a to już robi sporą różnicę. Dlatego też, często osoby nie chudną, na takich prostych dietach, bo niedokładnie liczą i koniec końców jedzą tyle samo co zawsze.
Można też oczywiście przestawić się na "zdrowe żywienie". Najczęściej takie produkty mają trochę mniej kalorii, więc samoistnie wychodzi nam ujemny bilans, ale też nie zawsze. Byłam na diecie gdzie jadłam same owoce i warzywa, ale jadłam ich dowolną ilość, bez liczenia i waga stała. Później okazało się, że owoce są dość kaloryczne i wpierdalanie ich w ogromnych ilościach różnicy w wadze nie zrobi.

Co do bardzo restrykcyjnych diet; nie należy ich stosować dłużej niż przez 2 tygodnie, bo powodują ogromne spustoszenie w organizmie. Wiem chociażby po swoim przykładzie, bo miałam doświadczenie z ED. Nałożyłam sobie dzienny limit kalorii na 500, co jest połową zapotrzebowania jednorocznego dziecka. Przy takim niskim limicie kalorii je się praktycznie tylko warzywa i ew. owoce, bo po prostu bardziej opłaca się zjeść pół kilo pomidorków, które mają 50kcal, niż zużyć cały limit na dwie kanapki. Jednak jak mówiłam, dieta wyniszczająca na dłuższą metę, bo nawet jak bierzemy dodatkowe witaminy, to nie mają się one jak przyswoić (koniec końców trafiłam do szpitala, gdzie trzymali mnie dodatkowe kilka dni, żeby uzupełnić niedobory kroplówkami). Złe samopoczucie, ciągły głód, ciągłe myślenie o kolejnym posiłku, bóle w klatce piersiowej, omdlenia, wypadanie włosów, łamanie paznokci, poirytowanie; to wszystko towarzyszyło mi przez prawie rok życia w taki sposób. Dodatkowo waga czasami stała chociażby przez to, że nawet jak cały tydzień trzymałam się diety, to byłam tak wygłodzona, że pod koniec tygodnia jadłam bez opamiętania.

Co do efektu jojo, to najważniejsze jest chyba powolne zwiększanie ilości zjadanych kalorii. Nie kończyć diety od tak. Zaleca się zwiększanie ustalonego limitu kalorii o ok 100kcal tygodniowo, aż dojdziemy do swojego zapotrzebowania.

Pić dużo wody, co na początku zaowocuje szybkim zrzuceniem właśnie tej wody, która zastała się w organizmie. Herbata i kawa też mogą być, bo nie mają praktycznie kalorii. Warto zwłaszcza pić zieloną herbatę lub kawę rano, bo pomagają w trawieniu, wypróżnianiu się itd. Jak ktoś bardzo musi pić cole, to może sięgnąć po zero.
Powolne jedzenie posiłków pomaga w jedzeniu mniejszej ilości jedzenia. Informacja do mózgu o zjedzeniu czegoś dociera po kilkunastu minutach, więc jeśli wolno jemy, to szybciej poczujemy się syci i nie będziemy musieli jeść dalej.
Żucie gumy pomaga w stłumieniu głodu (który często pojawia się na początku odchudzania). Tak samo nikotyna. Tak samo feta, która jest moim ulubieńcem absolutnie, ale no jebanie fury w ciągach to dosłownie głodówka, tylko że nie jesteśmy głodni, więc wyniszczenie organizmu takie samo, jak nie większe.
Jak komuś przeszły przez głowę środki przeczyszczające, to z góry powiem, że nie mają żadnego sensu. Większość kalorii już została przyswojona i środki przeczyszczające usuwają tylko kał i wodę. Natomiast wymiotowanie ma sens tylko od razu po jedzeniu, bo już pół godziny po posiłku 50% kalorii zostaje przyswojona. Jednak wymiotowanie to wyżeranie zębów kwasem żołądkowym i po jakimś czasie stają się cienkie jak z papieru. Innym "ed sposobem" jest żucie i wypluwanie, ale i tutaj przyswajają się kalorie, ok 20%.
ODPOWIEDZ
Posty: 1039 • Strona 70 z 104
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.