Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
07 marca 2020WrakCzlowieka pisze: Ja bym obstawiał że trochę mniej spalimy jeżeli zrzuciliśmy wagę, ot tak na chłopski rozum - bo ten dystans i tempo będą mniejszym wysiłkiem dla osoby która waży teraz powiedzmy nawet tylko 1kg mniej niż na początku. Jasne że znajdą się wyjątki u których byłoby inaczej z jakiegoś powodu.
@Ankaaa - jakieś potwierdzenie tego ograniczenia? Jak boga nie kocham czytałem to już setki razy na forach ale nikt nigdy nie potrafił tego uzasadnić. Tak samo jak z ilością mięśnia jaką można zdobyć maksymalnie w jakimś czasie, też jakaś tam liczba się pojawia i nie możesz więcej bo nie i chuj. A że w różnych ekstremalnych eksperymentach czy badaniach komuś wychodzi większy zysk masy mięśniowej czy spadek tłuszczu? No to już nadczłowiek widocznie. Wieczorem postaram się powrzucać konkretne przykłady, ale jestem prawie pewien że to kolejny powielany mit. To że większości osób nie udaje się osiągnąć większy zmian w kompozycji ciała to nie znaczy że to niemożliwe.
- tylko u nas 1kg w miesiąc
xD
Jak mi powiecie jak obliczyć, że z tych zrzuconych 3kg 1kg to tłuszcz to macie u mnie litra dobrej vodki.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
Ja się ważyłem w ubiegłe wakacje.
Waga pokazała 79,5kg - waga była w aptece więc trza doliczyć buty sportowe itd
Ważyłem się w grudniu i waga wynosiła jakoś 75kg xD
Nagle się okazało, że większość tego co spadła to tłuszcz... Chuj z tym, że najpierw leci woda i mięsień (choć przed tym drugim bronie się zwiększoną ilością tłuszczy i białka w diecie) waga elektroniczna widzi wagę, nadgarstek i zapewne obwód pasa.
Na takim szicie powinno pisać "pomiar z dokładnością do 55kg".
Reszty szukać mi się nie chce bo od dawna wiadomo, że jakiekolwiek pomiary nie mają zbyt wielkiego sensu.
Liczy się proporcjonalność.
Co mi z tego, że z pasa mi zejdzie 2cm jak z łapy i nóg zejdą po 3cm.
Bezsensu.
Kurwa nawet faldomierz wymyślili.
Ciężko moja droga Ankoo coś znaleźć w tym zalewie gówna.
Jakieś faldomierze czy elektroniczne wagi i przerzucanie się które lepsze więc powiedz nam kto i na jakiej podstawie stwierdził to ograniczenie 1kg.?
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
Trzeba pamiętać że co innego kilogram dla stukilowca a co innego dla leszcza 50 kilo.
29 lutego 2020Stteetart pisze:Na pierwszym etapie ćwiczeń wszystko będzie powodować chudnięcie.23 stycznia 20203eyewideopened pisze:Bo nie dają, w sensie nie jest to zbyt efektywne ćwiczenie pod wzmocnienie mięśni brzucha. Bardziej angażuje zginacze bioder. Za wyjątkiem tzw. brzuszków Jandy: wariant z wciskaniem stóp w podłoże, najlepiej z gumą oporową.12 stycznia 2020Stteetart pisze: Najlepszy i tak w tym wszystkim jest etap ćwiczeń.
Ostatnio slyszalem, że brzuszki nic nie dają a bieganie powoduje chudnięcie nóg.
Jak i gdzie ? To będzie zależne w 99.9proc od diety i ukierunkowania treningu.
Wystarczy się nie głodzić i biegać i waga będzie spadać.
Choć ostatnio przestawiono mi tezę, że jak dużo biegasz to się wyrabia tolerka i potem się nie chudnie.
Osobnik od tak błyskotliwej tezy spytany jak wygląda wzrost tolerki na ćwiczenia stwierdził :
- noooo eeeeee yyyyy aaaaa wiesz eeeee yyy aaaa oooo no
nie chudnie sieeeeee
Spytany o mechanizm tolerki zaczął się zacinać jak stary gaźnik.
Na sugestie, że jak się chudnie to trzeba obcinać kolejne kalorie i nadal się będzie chudnąć nie odpowiedział
Każde ćwiczenie które powoduje zwiększenie zużycia energii będzie powodować chudnięcie.
Jedne większe inne mniejsze ale innej opcji nie ma....
A jak jest to moi mili książka i kosimy kasę xD
Jak nie chudniemy to zjebalismy - dietę, trening, regenerację lub suplementację.
Choć suplementacja w treningu nie jest niczym obowiązkowym, więc zostaje zjebanie pierwszych trzech części.
Jednym z mechanizmów stojącym za zjawiskiem tolerancji jest NEAT, czyli spontaniczna aktywność poza treningowa taka jak: spacery (kroki), wybieranie schodów zamiast windy, rower zamiast samochodu, zakupy zamiast zamawiania jedzenia, a także takie rzeczy jak utrzymanie postury gdy stoimy/siedzimy, to jak myjemy zęby, to ile mówimy, to jak gestykulujemy oraz to w jaki sposób przemieszczamy się z jednego miejsca na drugie. Nasz organizm jest bardzo inteligentny, większa aktywność przy bieganiu (świadoma) sprawia, że organizm mniej energii zaczyna wydatkować na pewne czynności wchodzące w skład NEAT (więcej info tutaj)
Odnośnie stwierdzenia, "na pierwszym etapie ćwiczeń wszystko będzie powodować chudnięcie", nie powinno to być w żadnym wypadku usprawiedliwieniem wyboru mało efektywnych / szkodliwych ćwiczeń. Nie widzę uzasadnienia dla robienia setek brzuszków w domu (żeby zgubić brzuch ), jak można się zaopatrzyć w gumę i robić janda sit up, albo garhammer raise na drążku. Dodatkowo warto skupić się na najważniejszej funkcji mięśni brzucha i robić planka, a jeszcze lepiej odwróconego planka, dead bug, na antyrotacje spróbować pallof press i itp. Zadbanie od samego początku o silny core to świetna prewencja przed kontuzjami i zdrowy kręgosłup. Tak więc takie podejście na "hura" do treningu i żywienia na samym początku finalnie może się w dłuższej perspektywie zemścić.
08 marca 2020kanabinoid pisze: Będąc na redukcji, im mniej będziemy ważyć, tym mniej energii będziemy ‘przepalać’.
Ale czy faktycznie po miesiącu ćwiczenia robiąc np 5km w 45 w typie interwału 10/30 spalimy mniej niż miesiąc wcześniej interwalujac 5/40?
No nie wiem, intensywność treningu wtedy trzeba dopasować do zmian + pod to wszystko trzeba dopasować dietę i regenerację.
A nie oszukujmy się, 80proc asów z jakichś niejasnych przyczyn przy odchudzaniu ucina tłuszcze... Czym tylko wydłuża sobie okres zrzutki wagi z okolic brzucha - choć na to wpływa 50 innych czynników.
08 marca 2020kanabinoid pisze: To nie jest takie zero-jedynkowe, że generując coraz większy deficyt np biegając, te dodatkowo przepalone kalorie przełożą się na utratę masy.
Na utratę mięśnia? Na bilansie kcal on minus nie ma siły, żebyś utrzymał mięsień i palił sadło.
Można zniwelować straty do minimum ale nie da się ich całkiem wyeliminować.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
08 marca 2020Stteetart pisze: A na co się przełożą?
Na utratę mięśnia? Na bilansie kcal on minus nie ma siły, żebyś utrzymał mięsień i palił sadło.
Można zniwelować straty do minimum ale nie da się ich całkiem wyeliminować.
Chodzi o to, że np większa aktywność wygenerowana przez cardio, przyczyni się do mniejszego wydatku energetycznego na aktywności NEAT. Organizm podświadomie dąży do lepszej wydajności / sprawności energetycznej, następuje swoistą kompensacja - to w jakimś stopniu odpowiada za wystąpienie tolerancji / adaptacji metabolicznych, o których ktoś Ci wspominał. Dodaj do tego często występujące "zajeżdżanie" się w początkowej fazie redukcji przez jakąś formę cardio / HIIT np 5 razy w tygodniu po 30-40min. W połączeniu z treningiem na na siłowni jest to wyzwanie dla układu nerwowego i hormonalnego oraz wymaga poświęcania dużo czasu. Blisko 80% ludzi nie jest w stanie utrzymać tego, co wypracowali między innymi przez trudny do utrzymania w długim okresie reżim treningowy. Warto więc podbijać deficyt kaloryczny zwiększając swój NEAT, co jest często łatwiejsze w realizacji niż nielubiane i czasochłonne cardio (którym można rotować w celu uniknięcia adaptacji do danej aktywności). Tempo adaptacji zależy w dużej mierze od twoich predyspozycji, więc warto zwrócić na to uwagę planując redukcje.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.