Przy chujowej diecie i/lub głodówkach utrata wagi jest duża bo wylatuje woda i mięśnie. Tak działa stres który powoduje zwiekszone zapotrzebowanie energetyczne. Hormony w dużej mierze oszczędzają tłuszcz i to co jemy pakują w tkankę tłuszczową ale spalają mięśnie a dokładniej białka rozbite na aminokwasy i uzyskana w ten sposób glukozę.
Fakt jest jeden już tu napisany - dieta trening i odpoczynek.
Bez diety in minus chuja z tego będzie, bez treningu efekt będzie mierny bez odpoczynku spadnie odpornosc, górować będzie zmęczenie itd.
Cała reszta to szczegoly. Istotne szczegóły bo istotny jest np alkohol (raczej jego brak) - doxelowo stymuluje kortyzol, pierdoli metabolizm.
Nikt nie zabroni nam po treningu yebnac 1 piwko zapite szklanka wody ale już wydudnienie czteropaka odbije się negatywnie.
W przypadku diety nagle zwiększanie białka i tłuszczu też może nie dać oczekiwanych efektów. Na początek dla zwykłych pożeracze węglowodanów dobre będzie zejście z ww prostych (w tym cukru owocowego)
Najlepszy i tak w tym wszystkim jest etap ćwiczeń.
Ostatnio slyszalem, że brzuszki nic nie dają a bieganie powoduje chudnięcie nóg.
Generalnie od dawna polecam interwały ale to już sami musicie doczytać no i popracować nad schematami.
Kiedyś jak pamiętam na początek polecało się
2-4 tyg rozgrzewki
4-6 tyg treningu
2-3 tyg roztrenowania
+ mniejsze cykle (tygodniowe) tj 2 dni treningu 1 dzień odpoczynku 2 dni treningu i reszta odpoczynek.
W mojej byłej pracy chłop w ciągu roku stracił 22 kg.
Jednak był pod opieką trenera który mu to wszystko rozpisał.
W rozpisce była sauna, masaże i wiele innych rzeczy których zwykły szarak nie będzie umiał dobrze wplesc w swój harmonogram.
Dla przeciwwagi mogę podać przykład koleżanki która w ub roku miała operację. Zaczęły się jej rozpadać torebki stawowe.
Jak to się dokładnie nazywa nie wiem.
Wiem tylko, że była to jedna z tych osób która nagle zaczęła biegać, dietę zachowała taką jak miała na codzien.
Kto tam by się przejmował zwiększona utrata soli mineralnych czy wapnia.
Jak jej pytałem kiedy miała roztrenowanie to ona spytała "co to".
Najoptymalniej jest zacząć od spacerów. Długie spacery w tym lekko interwałowe - wolny chod/szybki chod/wolny itd.
A najoptymalniej zacząć od gór.
Nawet raz w tygodniu zafundować sobie wycieczkę w Beskidy. Polecam Żywiecki :)
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
tu nie chodzi tylko o chudniecie, ale o to, by nie zatruwac wlasnego organizmu, bo pewne skladniki jedzone razem portafia przesiedziec w kiszkach nawet tydzien, albo i dluzej a wiadomo co sie wtedy dzieje. toksyny i te sprawy, a toksyny utrudniaja zrzuceniew wagi. o innych zagrozeniach z tym zwiazanych nie bede sie rozpisywac, bo juz temat na inny watek.
Zafunduj sobie kolonoskopię to nie zobaczysz w jelitach nic.
Uprzedze pytanie - w ub roku miałem i nic tam nie ma.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
to nie jest bzdura ! to raczej stara madrosc, o ktorej wszyscy zapomnieli. ale ludzie powoli zaczynaja wracac do natury, bo maja juz dosc chemii (zbednej chemii) w jedzeniu, to i wroca to madrosci naszych przodkow.
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
nie pamietam teraz kto to powiedzial, ale smierc zaczyna sie od jelit ! a dzisiejszych czasach to jakas epidemia :/
a poczytajcie sobie co robi mleko czy produkty mleczne np. maslanka spozyte po posilku. kiedys panowal taki mit, zeby napic sie malanki po obiedzie, bo poprawi trawienie. niestety efekt przeciwny od zamierzonego ! w ogole poczytajacie o mleku tak nam wmuszanym od dziecinnstwa i jakie moze miec to fatalne skutki, zwalszcza nieprawidlowo laczone.
w ogole porownajcie sobie ciezka kuchnie polska z kuchnia np. srodziemnomorska czy azjatycka.
Wiele osób bagatelizuje potrzebę 8-9h snu, śpiąc regularnie po np. 6h, co przekłada się na spadek funkcji kognitywnych (sen to najważniejsza cegiełka w procesie zapamiętywania). Dodatkowo działa tutaj uczucie podobne do pozornej trzeźwości, gdzie osoby chronicznie śpiące po 6h i mniej, subiektywnie nie odczuwają z tego tytułu żadnych konsekwencji. Tak długo funkcjonują w takim stanie, że nie mają punktu odniesienia. Ciekawie wygląda wpływ niewyspania (zarówno chronicznego jaki i gwałtownego zarywania nocek) na wzmożoną reakcję emocjonalną, prowadząc do impulsywnych zachowań - kora przedczołowa nie spełnia swojej roli hamulca, a aktywność ciała migdałowatego wzrasta. Istnieje bardzo niewielka grupa osób odporna na niedobory snu, mogąca spać po 5h i mniej. Wiąże się to z wariantem genu BHLHE41, ale nie łudziłbym się że akurat nas to spotkało. Więcej ciekawych informacji o wpływie snu na organizm ludzki możecie znaleźć w książce - Dlaczego śpimy. Odkrywanie potęgi snu i marzeń sennych https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4873848 ... en-sennych
Jak schudnąć?
W moim przypadku było to banalnie proste.Zmniejszyć ilość żarcia ale bez żadnych głodówek, organizm łatwiej się przyzwyczai do zmniejszonej ilości dostarczanych kalorii.
Nie rezygnować z rzeczy które się na prawdę lubi , tylko je po prostu ograniczyć.
Przy pełnej rezygnacji zazwyczaj po osiągnięciu pożądanego efektu , pojawia się myśl ' a raz sobie pozwolę' - wiadomo czym to się kończy. Przy ograniczeniu, można się do tego przyzwyczaić i jak ktoś pije alkohol, tu też zdecydowanie ograniczyć.
U mnie wyglądało to tak że 6 dni pilnowałem się, jeden dzień pofolgowania sobie.
W skrócie ograniczyć żarcie, alko, napoje + wysiłek fizyczny 3 razy dziennie. Jak kondycha leży to małymi kroczkami, gdzie sam początek będzie ciężki, potem odczujemy zdecydowany wzrost 'mocy' a po kilku miesiącach stabilizacja.
20 kilo w rok zleci a efektu jojo nie będzie bo cały czas jemy co lubimy(oczywiście najlepiej by to nie było śmiecio-żarcie)
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.