Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 1039 • Strona 38 z 104
  • 8646 / 1633 / 2
Efekt jojo dotyczy głównie popierdolonego metabolizmu i/lub utraty w dużej mierze mięśni i wody.

Przy chujowej diecie i/lub głodówkach utrata wagi jest duża bo wylatuje woda i mięśnie. Tak działa stres który powoduje zwiekszone zapotrzebowanie energetyczne. Hormony w dużej mierze oszczędzają tłuszcz i to co jemy pakują w tkankę tłuszczową ale spalają mięśnie a dokładniej białka rozbite na aminokwasy i uzyskana w ten sposób glukozę.

Fakt jest jeden już tu napisany - dieta trening i odpoczynek.
Bez diety in minus chuja z tego będzie, bez treningu efekt będzie mierny bez odpoczynku spadnie odpornosc, górować będzie zmęczenie itd.

Cała reszta to szczegoly. Istotne szczegóły bo istotny jest np alkohol (raczej jego brak) - doxelowo stymuluje kortyzol, pierdoli metabolizm.
Nikt nie zabroni nam po treningu yebnac 1 piwko zapite szklanka wody ale już wydudnienie czteropaka odbije się negatywnie.

W przypadku diety nagle zwiększanie białka i tłuszczu też może nie dać oczekiwanych efektów. Na początek dla zwykłych pożeracze węglowodanów dobre będzie zejście z ww prostych (w tym cukru owocowego)

Najlepszy i tak w tym wszystkim jest etap ćwiczeń.
Ostatnio slyszalem, że brzuszki nic nie dają a bieganie powoduje chudnięcie nóg.
Generalnie od dawna polecam interwały ale to już sami musicie doczytać no i popracować nad schematami.
Kiedyś jak pamiętam na początek polecało się
2-4 tyg rozgrzewki
4-6 tyg treningu
2-3 tyg roztrenowania

+ mniejsze cykle (tygodniowe) tj 2 dni treningu 1 dzień odpoczynku 2 dni treningu i reszta odpoczynek.

W mojej byłej pracy chłop w ciągu roku stracił 22 kg.
Jednak był pod opieką trenera który mu to wszystko rozpisał.
W rozpisce była sauna, masaże i wiele innych rzeczy których zwykły szarak nie będzie umiał dobrze wplesc w swój harmonogram.

Dla przeciwwagi mogę podać przykład koleżanki która w ub roku miała operację. Zaczęły się jej rozpadać torebki stawowe.
Jak to się dokładnie nazywa nie wiem.
Wiem tylko, że była to jedna z tych osób która nagle zaczęła biegać, dietę zachowała taką jak miała na codzien.
Kto tam by się przejmował zwiększona utrata soli mineralnych czy wapnia.
Jak jej pytałem kiedy miała roztrenowanie to ona spytała "co to".

Najoptymalniej jest zacząć od spacerów. Długie spacery w tym lekko interwałowe - wolny chod/szybki chod/wolny itd.
A najoptymalniej zacząć od gór.
Nawet raz w tygodniu zafundować sobie wycieczkę w Beskidy. Polecam Żywiecki :)
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 1545 / 1580 / 0
jest jeszcze takie cos jak laczenie i nielaczenie posilkow, numer stary jak ten swiat, a z jakiegos powodu porzucony i zapomniany :)
tu nie chodzi tylko o chudniecie, ale o to, by nie zatruwac wlasnego organizmu, bo pewne skladniki jedzone razem portafia przesiedziec w kiszkach nawet tydzien, albo i dluzej :uwaga: a wiadomo co sie wtedy dzieje. toksyny i te sprawy, a toksyny utrudniaja zrzuceniew wagi. o innych zagrozeniach z tym zwiazanych nie bede sie rozpisywac, bo juz temat na inny watek.
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8646 / 1633 / 2
Bzdura.
Zafunduj sobie kolonoskopię to nie zobaczysz w jelitach nic.
Uprzedze pytanie - w ub roku miałem i nic tam nie ma.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 1545 / 1580 / 0
@Stteetart

to nie jest bzdura ! to raczej stara madrosc, o ktorej wszyscy zapomnieli. ale ludzie powoli zaczynaja wracac do natury, bo maja juz dosc chemii (zbednej chemii) w jedzeniu, to i wroca to madrosci naszych przodkow.
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8646 / 1633 / 2
Ja mówię o tym, że w jelitach coś zalega.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 1545 / 1580 / 0
bo zalega. a niby skad te masowe zachorowania na nowotwory jelit ? bo ludzie jedza co popadnie i maja zapchane kichy.
nie pamietam teraz kto to powiedzial, ale smierc zaczyna sie od jelit ! a dzisiejszych czasach to jakas epidemia :/
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 178 / 72 / 0
Też słyszałem plotki o tym zaleganiu, szczególnie mięsa wołowego,ale to jest mit. : tu w linku tłumaczą https://potreningu.pl/articles/3185/czy ... h-jelitach
  • 1545 / 1580 / 0
a tam mieso nic nie zapycha, a napewno nie jesli jest jedzone solo czy z warzywami. zapychacze to dodatki w postaci sosow i...ziemniakow.
a poczytajcie sobie co robi mleko czy produkty mleczne np. maslanka spozyte po posilku. kiedys panowal taki mit, zeby napic sie malanki po obiedzie, bo poprawi trawienie. niestety efekt przeciwny od zamierzonego ! w ogole poczytajacie o mleku tak nam wmuszanym od dziecinnstwa i jakie moze miec to fatalne skutki, zwalszcza nieprawidlowo laczone.

w ogole porownajcie sobie ciezka kuchnie polska z kuchnia np. srodziemnomorska czy azjatycka.
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 327 / 57 / 0
Im mniej śpimy tym więcej jemy. Komórki stają się mnie wrażliwe na insulinę, po tygodniu spania po ok 4h na podstawie pomiarów poziomu cukru u badanych diagnozowany jest stan przedcukrzycowy. Swoją cegiełkę dorzucają hormony - leptyna i grelina. Leptyna odpowiada za poczucie nasycenia, a grelina przeciwnie, wzbudza silne poczucie głodu. Badania (przeprowadzone na zdrowych, młodych dorosłych) wskazują, że już podczas drugiej doby skróconego snu pojawiają się skoki łaknienia - poziom lepty maleje, a greliny rośnie. Szacunki wskazują, że ludzie w sytuacji niedoboru snu (około 1/3 mieszkańców uprzemysłowionych krajów deklaruje, że śpi ok. 5h) spożywają dziennie około 200-300 kcl więcej. Jakby tego było mało chęć na produkty wysokokaloryczne typu słodycze i przekąski rośnie o ok 30%. Takie wybory żywieniowe związane są ze zmniejszoną kontrolą kory przedczołowej. Nieprawdą jest, że śpiąc mniej więcej energii spalmy (osoba po zarwanej nocce spala o 147kcl więcej w porównaniu ze stanem po przespaniem 8h), dlatego więcej jemy. Co więcej będąc niewyspanym mniej się ruszamy, a więcej czasu spędzamy siedząc przed komputerem. Na koniec wnioski z badania osób zmagających się z nadwagą. Ma to dużo wspólnego z popularną sytuacją, w której ktoś decyduje się przejść na niskokaloryczną dietę i spalić trochę tłuszczu. Uczestników podzielono na dwie grupy, części pozwolono spać 5,5h na dobę, innym 8,5h. W obu grupach nastąpił ubytek wagi, z tym że przy 5,5h snu utracona masa pochodziła w 70% z beztłuszczowej masy - czyli mięśni. U osób spędzających 8,5h w łóżku ponad 50% utraconej masy pochodziło z tkanki tłuszczowej.

Wiele osób bagatelizuje potrzebę 8-9h snu, śpiąc regularnie po np. 6h, co przekłada się na spadek funkcji kognitywnych (sen to najważniejsza cegiełka w procesie zapamiętywania). Dodatkowo działa tutaj uczucie podobne do pozornej trzeźwości, gdzie osoby chronicznie śpiące po 6h i mniej, subiektywnie nie odczuwają z tego tytułu żadnych konsekwencji. Tak długo funkcjonują w takim stanie, że nie mają punktu odniesienia. Ciekawie wygląda wpływ niewyspania (zarówno chronicznego jaki i gwałtownego zarywania nocek) na wzmożoną reakcję emocjonalną, prowadząc do impulsywnych zachowań - kora przedczołowa nie spełnia swojej roli hamulca, a aktywność ciała migdałowatego wzrasta. Istnieje bardzo niewielka grupa osób odporna na niedobory snu, mogąca spać po 5h i mniej. Wiąże się to z wariantem genu BHLHE41, ale nie łudziłbym się że akurat nas to spotkało. Więcej ciekawych informacji o wpływie snu na organizm ludzki możecie znaleźć w książce - Dlaczego śpimy. Odkrywanie potęgi snu i marzeń sennych https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4873848 ... en-sennych
  • 849 / 56 / 0
2 razy w życiu 'przyjebałem' - 10 lat temu i....teraz.Teraz mam o tyle gorzej że przez ból kolan nie mogę biegać - tzn na upartego mógłbym ale zasada jerst jednak taka że jak boli to się nie biega.
Jak schudnąć?
W moim przypadku było to banalnie proste.Zmniejszyć ilość żarcia ale bez żadnych głodówek, organizm łatwiej się przyzwyczai do zmniejszonej ilości dostarczanych kalorii.
Nie rezygnować z rzeczy które się na prawdę lubi , tylko je po prostu ograniczyć.

Przy pełnej rezygnacji zazwyczaj po osiągnięciu pożądanego efektu , pojawia się myśl ' a raz sobie pozwolę' - wiadomo czym to się kończy. Przy ograniczeniu, można się do tego przyzwyczaić i jak ktoś pije alkohol, tu też zdecydowanie ograniczyć.

U mnie wyglądało to tak że 6 dni pilnowałem się, jeden dzień pofolgowania sobie.
W skrócie ograniczyć żarcie, alko, napoje + wysiłek fizyczny 3 razy dziennie. Jak kondycha leży to małymi kroczkami, gdzie sam początek będzie ciężki, potem odczujemy zdecydowany wzrost 'mocy' a po kilku miesiącach stabilizacja.

20 kilo w rok zleci a efektu jojo nie będzie bo cały czas jemy co lubimy(oczywiście najlepiej by to nie było śmiecio-żarcie)
ODPOWIEDZ
Posty: 1039 • Strona 38 z 104
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.