Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 1048 • Strona 2 z 105
  • 159 / 35 / 0
20 maja 2019TMq pisze:
Najlepszy sposób powolne zmiany. Odstawienie słodkich napojów bardzo dobry pierwszy krok. Ktoś tam wyżej napisał że huja da i tylko spadnie retencja wody + mniejsza treść jelitowa co jest gówno prawdą. Coca-cola dla przykładu ma 42kcal w 100ml czyli jak znajdzie się ancymon pijący jej 3 litry dziennie a są tacy, dostarcza już dodatkowo ponad 1200kcal z węglowodanów!!!
Czytaj ze zrozumieniem. Odstawienie słodzonych napojów i slodyczy oczywiście jest świetnym krokiem, ale tutaj jest mowa o efekcie długofalowym. Sry, ale jak przestaniesz pić coca-cole a dalej sie bedziesz obżerał to nie tędy droga.
  • 615 / 96 / 0
@Muttley Właśnie czytam ze zrozumieniem i w efekcie długofalowym jak najbardziej jest na plus. Popatrz sobie jak ktoś żre z pożywienia dajmy na to 2400kcal do tego dowali 1200kcal z koli łącznie jest 3600, po zamianie koli na mineralke zostaje tylko 2400kcal.
Więc jest kwestią czasu zanim waga spadnie i unormuje się przy 60-70kg nawet bez ćwiczeń i specjalnych zabiegów.
  • 159 / 35 / 0
Spoko, to jest część składowa - najważniejszy jest deficyt kaloryczny. Raczej osoba która nastawia się na redukcję, nie będzie zapijała sałatki coca-colą.
Ja wolę mieć wszystko pod kontrolą, nie czekać aż waga się unormuję sama, bo z czegoś zrezygnowałem. Proste wyliczenie i zdrowe zbijanie wagi bez pozniejszego efektu jojo, o którym wspomniałeś ;)
Zależy jakie kto ma podejście i jaki efekt koncowy chce uzyskać.

Ostatnio rzuciłem okiem na tabelkę kaloryczności produktów w burger kingu. Duży shake waniliowy 960kcal! Dookoła pełno dzieciaków - zestawy 2 hamburgery, frytki, cola i shake. Suma około 2500kcal co pokrywa dziennie zapotrzebowanie średniej dorosłej osoby. Za godzinę jesteś po tym głodny, dodatkowo pewnie co drugi zwolnienie z WF-u. Kurwa jak te dzieci potem mają być zdrowe?
  • 615 / 96 / 0
Ja wolę podejście na luzie nie żadne wyliczenia tylko zmiany w diecie na podstawie obserwacji swojego organizmu. Przedewszystkim nie męczysz się tak psychicznie jak niektórzy wpierdzielający cały dzień ryż z kurczakiem a na wieczór twaróg z oliwą. Wiesz co mam na myśli. Wiele osób przy tego typu dietach po prostu nie wytrzymuje i się kończy efektem jojo.
Tak jak piszesz wszystko zależy od efektu końcowego jaki chcesz osiągnąc, jak poniżej 10%bf najlepiej monodieta właśnie w stylu kurczak+ryż ponieważ jakby nie było z różnych produktów różnie się wchłaniają makroskładniki jak i delikatnie się różnią np w mięsach stosunek białka do tłuszczu itd Tak czy inaczej nie jest to zdrowy styl odżywiania, po za tym myślę że przeznaczony wyłącznie dla zawodników bo i na huj komuś poniżej 10% fatu w innym wypadku? Tymbardziej że sylwetki jakie się ogląda na scenie to nie tylko niski bf ale również odwodnienie+ dobre nabicie mięśnia więc nie da się wyglądać tak na codzień. Przy 15% krata już dobrze widoczna.

Dużo osób jest takich co kupują diety, do tego suple polecone przez dietetyka i nie wytrzymują presji podjadając sobie albo cały tydzień czekając na chet meala, który czasem wygląda tak że są w dupe cały tydzień redukcji. No i końcowy efekt to jedno wielkie gówno czyli zjebana psycha bo mimo wielkich starań i trudów znów nie wyszło, poczucie słabości że się nie ma silnej woli, sylwetka bez zmian i dziura w budżecie na dobrych parę stówek.

Wiesz to już sprawa rodziców i jednostki jak to jest z dziećmi. Są niejadki i są tacy co wpierdalają nontoper a w takim burger kingu czują się jak mój mały w ciasnej dupie. Rozwala mnie jeszcze bardziej od tego co napisałeś jak rodzice małym dziecią kupują parówki w których jest z 10% mom, a reszta huj wie czego i tym podobne produkty %-D
  • 1545 / 1581 / 0
te wszytkie diety to o kant tylka roztrzaskac.
czlowiek powinien byc na diecie zycia, nie mam na mysli wiecznego odchudzania, tylko SLUCHANIE swojego ciala i nauczyc sie, co nam sluzy, a co szkodzi.

nie bedzie wtedy ani nadwagi, ani problemow ze zdrowiem czy jakiejs alergii.
Uwaga! Użytkownik MaryJayDu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 8676 / 1647 / 2
19 maja 2019Muttley pisze:
Podstawą zrzucenia wagi jest wyliczenie dziennego zapotrzebowania kalorycznego, bez tego ani rusz. Wiadomo zrezygnowanie ze słodyczy, napojów wysokosłodzonych itd to rozwiazanie na krótką metę. Owszem - waga zleci, ale będzie to głównie woda i zalegający pokarm w jelitach.
Pory posiłków i ich wielkość nie ma znaczenia - przerabiałem już kilka wersji i z własnego doświadczenia wiem, że jak komu wygodnie. Najważniejsza kaloryka, by bilans dzienny zamknął się na -250/300kcal, a najlepiej to mierzyć w jednostkach tygodniowych. I próbowalem okna żywieniowego 4 godzin jedzenia/20 post, jak i standardowo 5 posilkow dziennie. Różnicy nie bylo, po za tym ze w krotkim oknie jedzenia mialem mega porcje i się bardzo najadałem ;)
To juz zalezy.
Jesli wprowadzisz organizm w stan hipoglikemii to z odbicia organizm lwia czesc porcji zmagazynuje.

Przy okazji pierdykniesz w panel hormonalny.

Dla mnie te wszystkie okienka czy tam glodzenia sie to lipa. Najpredzej wyleci z nas woda a organizm zamiast zmniejszac objetosc kom tluszczowej zacznie spalac miesnie.
Schudniemy... A i owszem ale czy tak jak chcemy?

No ale co kto woli.

Btw.
Przez wzglad na swoj metabolizm jak chcemy schudnac (pod wzgledem diety) to pilnujemy tylko, zeby wyeliminowac wegle o wysokim ig i trzymac kalorie na minus.
A juz na pewno trza wyeliminowac mieszanine wegle+ tluszcze.

Kij z tego, ze ryz bialy zamienicie na ryz brazowy jak to polejecie tłustym sosem.

Druga rzecz to swiczenia, jakies pompki czy silka to dodatek.
Klucz to interwaly.
Wystarczy poczytac i je dopracowac nawet na np spacerze.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 3650 / 987 / 2
Lipa nie lipa, w moim przypadku okienko działa. Zapomniałem dopisać, że odpowiednie nawadnianie też gra wielką rolę w procesie odchudzania. Zmiana diety na wegetariańską, urozmaicone pożywienie, suplementacja.
Gdy możesz być kim chcesz. Bądź sobą. No chyba, że możesz być Son Goku, wtedy zawsze bądź Son Goku.
Posiąść wszelką wiedzę leży w zasięgu możliwości człowieka ~ Leonardo da Vinci
Szukaj mnie na: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
  • 615 / 96 / 0
Działa pewnie nie samo okienko co inne zmiany w diecie. Osobiście nie zauważyłem w okienkach żadnego działania na + ani na - jeśli chodzi o spalanie tkanki tłuszczowej czy budowanie mięśni.
Tak samo IG dla mnie bez większego znaczenia, osobiście wolę się opierać na wyższym ze względu na jelita, które u mnie nie tolerują błonnika zbożowego, po którym pozostaje mi ból brzucha i wzdęty bęben. Zresztą ig liczy się całego posiłku a nie pojedynczego produktu i prosto je zbić do tego ważniejszy jest ładunek glikemiczny niż sam indeks.

Niby czemu nie łączyć węgli z tłuszczami? Jeśli chodzi o chudnięcie bez różnicy.


Ogólnie najważniejsze skupić się na tym by żreć mniej i tyle zamiast łapać się jakiś alpejskich kombinacji, czy stosować metody takie jakie się robi u zawodników spalających fat poniżej 10% bo to poprostu przerost formy nad treścią, a włożona ciężka praca w zyskane mało co widoczne lub nie widoczne profity jest po prostu nie opłacalna.
Z suplementacją już napisałem, jak dla mnie bez sensu chyba że jakiś hardkorowy spalacz, ale te działające często szkodzą bardziej od tych z czarnego rynku zaliczanych do dopingu a i efekty mniejsze.
  • 8676 / 1647 / 2
21 maja 2019TMq pisze:
Osobiście nie zauważyłem w okienkach żadnego działania na + ani na - jeśli chodzi o spalanie tkanki tłuszczowej czy budowanie mięśni.
Powtorze po raz kolejny- poki nie dochodzi do hipoglikemii nie ma znaczenia.
Jak dochodzi do hipoglikemii, rozjebiesz podstawowe mechanizmy i zamiast zmniejszac objetosc tluszczu bedziesz palic miesnie.
21 maja 2019TMq pisze:
Tak samo IG dla mnie bez większego znaczenia, osobiście wolę się opierać na wyższym ze względu na jelita, które u mnie nie tolerują błonnika zbożowego, po którym pozostaje mi ból brzucha i wzdęty bęben.
Kuleje flora bakteryjna i odzywienie jelit -choc moga wystepowac inne schorzenia jelit czy narzadow wewn, przez fakt, ze blonnik drazni jelita mechanicznie.

Masz kilka opcji- zrobic z tym cos teraz lub jak padna jelita.
Chodzi glownie o to, ze bakterie zywia sie blonnikiem. Nie dostarczajac go rozpierdalasz jelita.

Tak wiem czujesz sie pewnie zajebiscie, ale do czasu. Zmiany zachodza caly czas. Nawet te zmiany jakos sie nazywaly-np bakterie z innego odcinka jelita rozkladaja jedzenie nie tam gdzie powinny.

Temat rzeka.
Na poczatek poczytalbym o blonniku rozpuszczalnym w wodzie i na nim sie skupil. Do tego debutir i w kilka dni zmiany beda zauwazalne.

Ew masz polipa w jelitach, co w obecnych czasach nie jest niczym dziwnym.

Mialem podobnie po zatruciu. Za kilka tyg kolonoskopia a do teraz zmiana diety i... Do kazdej porcji blonnika nabial.
21 maja 2019TMq pisze:
Zresztą ig liczy się całego posiłku a nie pojedynczego produktu i prosto je zbić do tego ważniejszy jest ładunek glikemiczny niż sam indeks.
To bardziej rada dla diabetyka.
Ale opiszemy to w hurcie razem z...
21 maja 2019TMq pisze:
Niby czemu nie łączyć węgli z tłuszczami? Jeśli chodzi o chudnięcie bez różnicy.
Opiszemy to na przykladzie maselka i kartofelka

ziemniaki bez masła, ponieważ generują produkcję sporej dawki insuliny (wysoki indeks glikemiczny), której jedną z funkcji jest włączanie kwasów tłuszczowych do tkanki tłuszczowej i hamowanie lipolizy (rozkład tłuszczy), dlatego ziemniaki z masłem to natychmiastowe magazynowanie tłuszczu
Do tego dochodzi szereg schorzen ktorych mozna sie nabawic np insulinoodpornosc itd.
21 maja 2019TMq pisze:
Z suplementacją już napisałem, jak dla mnie bez sensu chyba że jakiś hardkorowy spalacz, ale te działające często szkodzą bardziej od tych z czarnego rynku zaliczanych do dopingu a i efekty mniejsze.
To troche jak napisanie "czyncie dobro a pojdziecie do nieba". %-D

Wogole nie interesuje Cie jak i z czego schudniesz. Brzmi to co piszesz jakby strata wagi to byly ubywajace kilogramy i nic wiecej.
Nie zastanawiasz sie jak wplywa na organizm kortyzol czy insulina.
Np zielona herbata o ktorej pisales czy jakakolwiek inna substancja podnoszaca poziom dopaminy tylko wspomoze wykorzystanie energii.
Nic ponad to.

Tak samo ma sie sytuacja z aminokwasami czy kilkoma innymi suplementami
21 maja 2019blackgoku pisze:
Lipa nie lipa, w moim przypadku okienko działa
Tak jak Ci chlop napisal, zlozylo sie na to wiele zmian.
Jakbym ja sie mial glodzic wiekszosc dnia to bym odjechal.

Czekaj jak Ci zacznie depresja wracac przez chroniczny stres w ktory wprowadzasz organizm :-)

adrenalina – powoduje uwalnianie glukozy z glikogenu, aktywację produkcji cukru przez niektóre białka, wstrzymanie produkcji insuliny (u osób ze sprawną trzustką)
Adrenalina powoduje drżenie rąk, drgawki, przyspieszone bicie serca, drażliwość

glukagon – uwalnia glukozę z glikogenu, aktywuje produkcję acetonu w wątrobie (stąd tzw. aceton głodowy)

kortyzol – powoduje rozpad białek i tłuszczów, które mogą być użyte jako materiał energetyczny (proces zachodzi w wątrobie), zmniejsza zużycie glukozy w komórkach

somatotropina (hormon wzrostu) – zmniejsza zużycie glukozy i powoduje rozpad białka. Działa powoli, więc to właśnie on powoduje następującą dopiero po wielu godzinach hiperglikemię.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 8676 / 1647 / 2
Post pod postem, zeby sie nie zlewaly.

W kwesti dietetykow.
Bo mowimy o dietetyku klinicznym a nie o barankach ktore skonczyly 3 miesieczny kurs czy tam 2 letnie technikum zywienia.
Dietetycy najczesciejj ukladaja diete pod pacjenta.
A, ze wiekszoosc z pacjentow nauczyla sie żreć to co "dobre" (slodkie lub z dodatkiem glutaminianu) to potem efekt mamy jaki mamy.
"Przeciez nie bede jesc cale zycie kurczaka z ryzem"
Buhaha.
To dietty pseudopakerow z silki pod sosnowcem.

Dieta musi byc racjonalna i zroznicowana jak kiedys pisal @survivor

Druga rzecz- suple czy leki.
Przeciez to nie sa magiczne pigulki.
Kazdy z nich uruchamia pewne procesy.
feta hamuje apetyt bo uwalniane sa potezne ilosci katecholamin.
Dalsze dzialanie to jeszcze potezniejsze zuzycie energii w organizmie.

Podobnie ale o wiele slabiej dzialaja suplementy.
A pisac, ze nie dzialaja mogą tylko ignoranci.
Ta sama historia co z tym, ze nie dzialaja witaminy czy aminokwasy %-D

W kwestii uruchamianych/hamowanych przekaznikow jak i hormonow fajnie (choc mocno w skrocie) opisal to amnroziak tutaj:

https://slawomirambroziak.pl/forum/inde ... opic=464.0

Jest blokerm receptorów adrenergicznych alfa 2. Ponieważ są to receptory presynaptyczne, które hamują wydzielanie i przyspieszają wychwyt zwrotny noradrenaliny i serotoniny, to ich blokowanie mitrazapiną prowadzi do wzrostu poziomu noradrenaliny i serotoniny. Mitrazapina blokuje dodatkowo receptory serotoninowe HT2 i HT3, przez co zwiększa działanie serotoniny na receptor HT1.
Ponieważ serotonina hamuje wydzielanie gonadotropin (i produkcje testosteronu), zaś noradrenalina - zwiększa, dlatego aktywność obu tych przekaźników po zastosowaniu mitrazapiny znosi się i nie dochodzi do obniżenia potencji. Przy tym nie do końca wiadomo, które receptory serotoninowe odpowiadają ostatecznie za hamowanie gonadotropin.

Jak pisałem gdzieś wcześniej (cytowałeś to) - serotonina wykazuje aktywność kataboliczną w tkance mięśniowej, ale tutaj też nie wiadomo - poprzez które receptory (ten mechanizm w ogóle jest słabo poznany). Jednak tutaj - ewentualne, kataboliczne działanie może być znoszone przez blokowanie, przez mitrazapinę, receptora histaminowego H1. (Mechanizm anabolicznej aktywności blokady H1 opisałem w tym arcie o ketotifenie).

Pytałeś o wpływ noradrenaliny na anabolizm. Skracając - ta działa dwufazowo - najpierw anabolicznie, potem raczej katabolicznie. Wszystko zależy od czasu ekspozycji na wysokie jej stężenia. Sama noradrenalina działa na mięśnie - bezpośrednio anabolicznie. Pobudza też uwalnianie gonadotropion i produkcje testosteronu. Ale w dłuższej perspektywie czasowej - w wysokich stężeniach - prowadzi też do wzrostu poziomu kortyzolu. Tutaj więc - "na dwoje babka wróżyła".

Wiadomo, że mirtazapina zwiększa apetyty i masę ciała, trudno mi jednak powiedzieć - w świetle przedstawiony wyżej faktów - jaki procent w tym przyroście będzie stanowiła masa mięśniowa.


O wplywie aminokwasow na np kinazy mTOR czy w ch.. innych mechanizmow ktorych zwykly zjadacz chleba nie zna nie chce mi sie rozwodzic...
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
ODPOWIEDZ
Posty: 1048 • Strona 2 z 105
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.