Wszystko o kaktusach - metody przyrządzania, uprawa, odmiany, opisy działania
ODPOWIEDZ
Posty: 402 • Strona 5 z 41
  • 2244 / 18 / 0
Nieprzeczytany post autor: borrasca »
Andy leżą w kilku strefach klimatycznych.
Uwaga! Użytkownik borrasca jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 414 / 8 / 0
Jednym z najsuchszych rejonów świata jest Atacama to się zgadza, tylko, że ona nie zajmuje nawet 1/4 Andów. Te góry ciągną się przez całą Amerykę S i przewija się przez nie cała masa stref klimatycznych oraz form potencjalnej roślinności naturalnej. Na południu tych gór klimat jest nawet niemal identyczny jak w Polsce. Nie wiem w sumie w którym miejscu dokładnie rośnie San Pedro?
To nie bóg stworzył ludzi.
To ludzie stworzyli sobie boga.
  • 137 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: iwil »
KomaSHORE: Temperatura ma znaczenie, naprawdę. Jeżeli moje kaktusy (niepsychodeliczne ani trochę ;) ) stoją w temperaturze 23-25 stopni to w przyszłym roku bardzo ociągają się z kwitnieniem, a jeśli już to mają tylko 1 pąk. W tym roku po zimie w garażu (temp. <10*C) na jednym mam 3 pąki ;) Może temperatura nie jest kluczowym czynnikiem rozwoju kaktusów jednak napewno nie jest bez wpływu. Dodam że moje roślinki rosną na bardzo bogatym kompoście. Jeśli ktoś mówi że w naturze rosną w piasku, glinie i kamieniach z deszczem raz na 5 lat - ma rację - jednak czy to że roślina przetrwa w takich warunkach oznacza że są to warunki optymalne? Bynajmniej. Dobrze naworzone kaktusy rosną spokojnie do 20cm w sezonie (oczywiście zależy od odmiany, Lophophora Williamsii napewno nie ;) natomiast Trichocereusy to sprawa dyskusyjna, ja jednak uważam że nasz klimat jest zbyt kiepski dla nich) Póki co jedynymi moimi meskalinowcami są dwa potężne okazy Lophophory, mają już z pół centymetra wysokości każdy. Mógłbym nimi naćpać całe pobliskie przedszkole i pół podstawówki. A z tym uwidacznianiem się niekorzystnych warunków na roślinie to jest różnie, bardzo różnie.
Pozdr
  • 50 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: KomaSCHORE »
no ale przecież widzisz - że są zdrowiusieńkie! Nie naprawdę - ja wiem o co chodzi - spokojnie! moje pachano'je dostają już tam tą swoją "fazę odpoczynku" - z nasłonecznego tarasu - wędrują w ciemny kąt, wody nie dostają a i ta temperatura - nie jest żadna tam 25... ale też i nie 10 - jakieś - na wyczucie to ze 20!
Ta temperatura nie jest rozstrzygająca - chodzi o to tylko, żeby dostały tylko impuls, żeby zajarzyły - a-ha - jest zima, trza się przerzucić na "sparflame" - na taki tryb oszczędnościowy, economic.... slow down!!! A w lecie to mają high life - na tarasie - bez krzty cienia - ze słońcem przez cały dzień - od 4 do 22.... 18h słońca! Ale jak mówię --> więcej niż 5cm na rok - to nie ma szans... OK! - dajmy na to że ze specjalnym nawożeniem, ziemią etc. - to może by było troszkę z tym lepiej - ale bez przesady --> max. wtedy mogło by być - powiedzmy 10-12 cm/rok !!! Więcej - to sorry! ale uważam za rzecz zupełnie nierealną - to czysta Urban Legend'a!...ten QQQ, co pisze
QQQ pisze:
Fuck luudzie !!! San Pedro musi mieć minimum 4-5 lat żeby wytworzył meskaline ( a i to trzeba go umiejętnie uprawiać ) a w wieku 5 lat to powinien mieć około 0,8 metra a nie 30 cm !
- to chyba mówi o czymś innym i mu się coś pomieszało - albo nie ma pojęcia :nuts: !

@borrasca i zdechły szczur
wiadomo - Andy ciągną się przez parenaście stref klimatycznych, chodzi też - o jakich Andach my tu mówimy - o Andach wysokich - to nie ma co mówić - bo tam to nic już nie rośnie... Z wiki:
Na północy stoki Andów porośnięte są przez wilgotne lasy równikowe i równikowe lasy górskie, przechodzące w wyżej położonych miejscach w wilgotne zarośla i łąki górskie. Dla części środkowej Andów charakterystyczne są formacje pustynne i półpustynne (tzw. puna). Na południu stoki Andów porasta roślinność podzwrotnikowa i lasy strefy umiarkowanej . Prawie całe Andy mają surowy, chłodny klimat górski z wyraźnie wykształconą piętrowością.
San pedro ale nie występuje w klimacie równikowym - w jakiejś dżungli - czy w tych wilgotnych zaroślach --> ale właśnie w strefie płaskowyżu - na tych właśnie półpustyniach i pustyniach - o jakiś obfitych opadach nie może być żadnej mowy!
  • 2244 / 18 / 0
Nieprzeczytany post autor: borrasca »
Poszukałem, wklejam. San Pedro jest kaktusem rosnącym głównie w rejonie wokół Huancabamba, w pobliży granicy między Peru a Ekwadorem. Terem ten wznosi się do 3000m powyżej poziomu morza. Klimat zróżnicowany. W dolinie Huancabamba klimat jest umiarkowany, mała wilgotność. W pobliżu wybrzeża jest jeszcze mniejsza wilgotność, odczuwalne przyjemne ciepło. Wyższe tereny są bardzo mokre i zimne. W ogóle każde info o uprawie, które w necie widziałem mówiło o tym, że kaktus ten znosi większe ilości wody niż inne kolczaste, bo u siebie ma właśnie takie warunki. Tak samo wszędzie jest mowa o jego bardzo szybkim tempie wzrostu. Czyli albo ktoś ściemnia albo coś jest nie tak.
Uwaga! Użytkownik borrasca jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 50 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: KomaSCHORE »
dobra - z tą wodą to się zgodzę - pedro rzeczywiście - w porównaniu do innych kaktusowatych - daje sobie dobrze radę z wodą - jednak twierdzę że bez przesady - co dwa dni go podlewać - ... no to bez jaj - to jest częściej ,niż to co ja podlewam - moje normalne domowe fikusy i filodendrony... Przecież to nie jest jakaś palma z dżungli! :huh: :rolleyes:
co do szybkiego wzrostu - to swoje już powiedziałem - moje doświadczenie pokazuje mi - całkiem inne rezultaty - i nie wyobrażam sobie że u kogoś jest całkiem inaczej - jakieś metrowce po 5 latach - absurd! :nuts:
To że w literaturze zaliczany jest San Pedro do szybkorosnących - może oznaczać tylko tyle, że inne jak np. peyote - rosną jeszcze wolniej... to tak to sobie mogę tylko wytłumaczyć...
na ra...
  • 414 / 8 / 0
On rośnie o wiele szybciej w swoich warunkach naturalnych. Nikt nie mówi o podlewaniu go co 2 dni, gdzieś ty to wyczytał? W ogóle jakoś dziwnie pierdolisz i z dupy argumenty wyciągasz. Poza tym Pachanoi jest chyba najwolniej rosnącym kolumnowcem z tych meskalinowych. Dlatego ja na przykład bardziej liczę na swoje roczne Peruvianusy i Bridgesii z nasion niż na 10 cm San Pedro, którego zamówiłem jakieś 2 miechy temu i nie zdziwię się jak go prześcigną w przeciągu 2- 3 lat pomimo, iż póki co mają zaledwie od 0,5 - 2,5 cm.
To nie bóg stworzył ludzi.
To ludzie stworzyli sobie boga.
  • 50 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: KomaSCHORE »
aaaaaa - troche poszperałem w necie - i oto co znalazłem: to są też SAN PEDROS (można je kupić - ten pierwszy za 49,99 EUR, a ten drugi 44,90 €!) - nazywają się tak zwanie: Trichocereus pachanoi cristata . to są podobno prawdziwe rarytety... I tu rozchodzi się nie o jakąś chorobę - a o mutację - manifestującą się w formie wzrostu... Niestety (co znaczy niestety? - to może i dobrze - nie wszystko musi być przecież od razu zmierzone, sklasyfikowane, opublikowane - a na końcu jeszcze i do tego - opatentowane! tak, tak --> żyjemy w czasach gdzie już się naturę patentuję - o zgrozo :#: :nuts: !) - do tej pory ale - nie udało się, dotrzeć do przyczyn, do sedna tej mutacji - jedynie metodami "wszędobylskiej" statystyki - obliczono, że tego typu "anomalie" zdarzają się zaledwie raz - 1 na 10 000! No jakby dodatkowo jeszcze by tak wyjątkowo "kopał" - no to już w ogóle - nic tylko hodować...
A tak między nami - no to wyglądają wcale nieźle - za nic nie wpadłbym na to że to też są SAN PEDROS

[ external image ]

a ten drugi - ten ma coś z ALIEN - z OBCEGO - tą jego bakłażańską głowę ... albo 8-( ?

[ external image ]
  • 50 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: KomaSCHORE »
Zdechły Szczur pisze:
....W ogóle jakoś dziwnie pierdolisz i z dupy argumenty wyciągasz...
lol %-D .... no i kuźwa masz - powiedział co kurwa wiedział - chłopie ja w moje kaktusy (mam oczywiście parenaście też innych!) to zacząłem się bawić 10-11 lat temu - to ty kurwa dopiero co z przedszkola chyba wyszedłeś... Przed chwilą zasadziłeś 2-3 nasionka - i już tu kuźwa zaczynasz kozaczyć... To iwil pisał, że podlewa swoje bardzo często - a borrasca też coś o obfitych deszczach opowiadał... Normalnie w literaturze stoi, że raz na dwa tygodnie wystarczająco wystarcza... A to że moje stoją na wolnym powietrzu, i że faktem jest, że w Europie to nie ma bata, żeby nawet w lecie nie niepadało - (nawet i jak przez 3-4 tygodnie by nie padało - to zdrowy kaktus ci to spoko wytrzyma!) --> to nawet i podlewanie mogę sobie darować.... To są moje całe te argumenty - prosto z dupy... :-( taaaaaa rzeczywiście proste jak ten baton co z niej wychodzi....
  • 414 / 8 / 0
Dobra... Jako, że jestem panem i władcą ;-) Magicznego Ogrodu i nie mam zamiaru sam sobie tu robić syfu daruję sobie jakąkolwiek dyskusję z tobą (zresztą już widzę, że to nie miałoby najmniejszego sensu). Mam tylko jedną prośbę: uspokój się troszkę bo jakiś taki negatywnie podekscytowany jesteś i wprowadzasz nerwowy klimat. Ludzie ci coś mówią, radzą a ty jakoś, albo nie potrafisz dokładnie przeczytać, albo po prostu nie zwracasz uwagi na to co piszą już nie mówiąc o twoim debilnym zwracaniu się do niektórych użytkowników, którzy mają swoje zdanie na jakiś temat również poparte doświadczeniem (wierz mi - nie jesteś tu jedyny, który zajmuje się uprawą kaktusów!). Przecież nikt ci tu jeszcze nic złego nie chce zrobić.
I jeszcze jedno: Wszyscy już raczej przyjęli do wiadomości, że Pachanoi ci wolno rośnie.

Wracając do tematu:
Czy te mutacje też zawierają meskalinę?
I jak pomóc T. Pachanoi w przyspieszeniu wzrostu w naszym klimacie? Przy jakiej częstości nawożenia, podlewania, długości i sposobie zimowania, jakim nasłonecznieniu (wiadomo, że na oko nie? Cieniowanie i te sprawy...) osiągnęliście najlepsze efekty, bądź może gdzieś o tym jest napisane?
Ostatnio zmieniony 24 września 2007 przez Zdechły Szczur, łącznie zmieniany 1 raz.
To nie bóg stworzył ludzi.
To ludzie stworzyli sobie boga.
ODPOWIEDZ
Posty: 402 • Strona 5 z 41
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.