Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 778 • Strona 30 z 78
  • 85 / 5 / 1
Ale co jeżeli jestem przy kimś , to myśli mnie opuszczają? Mam totalną pustke we łbie. Nie jestem w stanie zacząć swobodnie myśleć i czuje się spięty. Raz już wytworzyłem taką przyjaźń że z chęcią się odzywałem i mogłem swobodnie myśleć i się zastanawiać. A teraz popieprzyło się wszystko.
  • 104 / 4 / 0
Ja tam lubię samotność bardziej mnie boli to że nie mam dobrego towaru :( i nie migę się konkretnie naćpać ]:-(
wyśpię się po śmierci
  • 744 / 35 / 0
akw pisze:
Ziomek, to nie jest tak, że ktoś ma Ci stwarzać warunki do czegokolwiek. ... Pozdrawiam i szczęścia życzę.

Mądre słowa (co w sumie nie znaczy że duża liczba osób tak nie robi, te wszystkie coachingi itp. uczą uniwersalnych metod "dogadzania" innym, ale tak jak mówisz, ile to jest warte?)

Kolego aloneinthedark... też byłem na tym etapie co ty, nie pamiętam co mi wtedy pomogło, na pewno medytacja- daje ci ona taką przestrzeń w głowie, stajesz się bardziej sobą.
Doraźnie też swojego czasu GBL, zaciera się ta bariera rozmowy, która pewnie teraz wydaje ci się nie do przełamania, a podczas intoksykacji po prostu robisz i mówisz co chcesz i masz wyjebane (każdy kij ma dwa końce, ja rzuciłem bo zaczęło się na drugą szalę za bardzo rzucać)
A także podswiadomie tworzone afirmacje, czy też przekonania np. że wiekszość ludzi nie interesuje co mówisz, tylko jak to mówisz.

Jeżeli podobnie jak ja jesteś po prostu introwertykiem, to takie zabiegi powinny ci pomóc lecz tak jak mówisz 90% ludzi albo narzuca to co chce powiedzieć i ma wyjebione w to co mówisz albo nie chcą z tobą rozmawiać bo nie jesteś jakimś wulkanem energii, tacy są ludzie... niestety, są dwie opcje, znaleźć te 10% lub nie uzalezniać swojego szczęśćia od innych osób, a znaleźć je w sobie.

Kurczę, serio życzę ci powodzenia, to jest do ugrania a zobaczysz jak twojego ego bedzie zadowolone ze swojego nowego, śmiałego ja :)




Kurwaa... nie zobaczyłem daty... no cóż może na coś się komuś moje wypociny przydadzą :wall:
janblotnik@tutanota.com
  • 167 / 1 / 0
Aloneinthedark0 pisze:
Ale co jeżeli jestem przy kimś , to myśli mnie opuszczają? Mam totalną pustke we łbie. Nie jestem w stanie zacząć swobodnie myśleć i czuje się spięty. Raz już wytworzyłem taką przyjaźń że z chęcią się odzywałem i mogłem swobodnie myśleć i się zastanawiać. A teraz popieprzyło się wszystko.
Idź do psychiatry, przepisze Ci jakiś antydepresant i będziesz mieć wywalone na to co ludzie myślą i mówisz co chcesz bez problemu, ja mam ponoć borderline i fobie społeczną, ale na lekach mało to widać, zwłaszcza jeśli chodzi o lęki co do ludzi. Najlepiej w tym względzie działała mi setralina, teraz idę na studia, to potrzebuję tez kopa do działania, więc biorę moklobemid i tez jest ok. Tylko jak się odstawi to zwykle całe pozytywne działanie znika. Na bycie spiętym dobre jest tez benzo doraźnie, zwłaszcza xanax, ale to wiadomo, łatwo się uzależnić. Mi w sumie ciężko nawiązać przyjaźń na dłuższą metę, bo szukam ludzi podobnych do siebie, dziwnych indywidualistów, nie lubię gadać o głupotach jak większość dziewczyn. Więc frustruję się, ze nie mam komu się wygadać i ćpam, koło się zamyka, ale zaczynam terapię, może sobie wypracuję normalne kontakty z innymi.
I know I dreamed you a sin and a lie
I have my freedom but I don't have much time
  • 85 / 5 / 1
dirtysoul pisze:
.....
No własnie ja nie chce leków, bo nie wiem jak to będzie kiedy skończe brać. Nagle wszystko przestanie być takie jakie było po nich.
Z benzo próbowałem flubromazepam i było totalnie słabe działanie. Jedynie co to dobrze się spało i dłuuugo.
Teraz to ja po prosto robie nofapchallenge, działa, mój mózg się powoli reperuje. Tobie tego raczej nie zaproponuje xD
Mam zamiar dodatkowo kupić sobie dużo suplementów typu kurkumina+pieprz.
Zobaczę co z tego wyjdzie. No i też samemu raca nad sobą. Medytacja też dobrze mi robi, uspokaja mój umysł.
Choć teraz już się godzę się sam ze soba i już mi tak nie zależy na jakich kolwiek przyjaźniach. Tzn. Nic na siłę.
  • 167 / 1 / 0
Antydepresanty powinno się brać wtedy, gdy już naprawdę inne sposoby radzenia sobie ze światem nie działają, zainteresowania, kontakty z ludźmi, suplementacja, zajęcia i inne teoretycznie pomagające cieszyć się życiem rzeczy. Jeśli sobie poradzisz bez leków to super, tez zaczynam szukać innych sposobów, a nie tylko leki i ćpanie, rysuję, czytam i chociaż ciężko się do tego zabrać na początku zamiast iść np. do apteki, a potem na fazie włączyć film to daje to sporą satysfakcję, pewnie gdyby to tego doszło poznawanie nowych osób i nawiązywanie głębszych relacji to mogłabym utrzymywać dłuższą trzeźwość ^_^
I know I dreamed you a sin and a lie
I have my freedom but I don't have much time
  • 85 / 5 / 1
Tak, właśnie to jest to, zająć się czymś, coś robić aby zająć mózg. Skupić się na czymś i coś rzeczywiście robić.
Jeżeli ja miałbym choć jedną osobę z którą mógłbym wychodzić sobie kilka razy w tygodniu na spacer, czy cokolwiek robić to było by to dla mnie wybawieniem.
Ale nie ma co się mazać, na prawdę, doszedłem do wniosku że porównuje swoje teraźniejsze życie z takim jakim chciałbym mieć, czyli mieć przyjaciół z którymi doskonale się porozumiewam i dobrze nam razem spędzać czas. A nie ma nikogo.
Nie ma sensu tego robić, jest jak jest i najlepiej zaakceptować sytuacje taką jaka jest. Teraz gdy jestem sam jest czas na budowanie mojego własnego ja, aby miało większą wartość. Ostatnio mi to do głowy wpadło.
  • 37 / / 0
Nie miałem nic do częstego spędzania czasu samemu dopóki było to moim wyborem. Widocznie mało miało to wspólnego z samotnością.
Tak jak kolega nade mną pisze, zaakceptować daną sytuację i próbować znaleźć lepsze strony. Książki to chyba najlepsza opcja, rozwój zainteresowań oraz zdolności intelektualnych jakie są konsekwencją tej aktywności, mogą pomóc w przyszłości budować zdrowe relacje.
Uwaga! Użytkownik quelitedeschizoide nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 167 / 1 / 0
W pełni się zdadzam ;-) Najlepiej jeszcze mykać do terapeuty od uzależnień, ja dzisiaj próbuję się dodzwonić, mam tylko jedną taką poradnię w mieście. Trochę nam się tu zrobił wątek co robić żeby nie ćpać, a ogarniać rzeczywistość, ale warto robić offtop na taki temat. Tez bym chciała chociaż jedną zaufaną osobę koło mnie, a nie żalić się na forum :emo: może na studiach kogoś sobie poznam w moim dziwnym stylu. Mam parę dni bez ćpania, a ciśnienie takie, ze szkoda gadać, włączam muzykę (toksyczną, ale inna mi nie wchodzi heh) i rysuję, to trochę przechodzi, ale potem zaraz wraca, ja to bez terapii daleko nie zajdę na samym zajmowaniu sobie czasu niestety, za długo to trwa i głowa zniszczona dragami.
I know I dreamed you a sin and a lie
I have my freedom but I don't have much time
  • 85 / 5 / 1
W końcu jesteśmy piszemy na takim a nie innym forum. Akurat ja z ćpaniem nie mam problemu. Ale zamierzam wykorzystać jakieś amfetaminy do spotkań towarzyskich, sam sobie zrobię małą terapie.

Detoks to jest złota rzecz. Warto się poświęcić, jak bardzo by to nie bolało. Przejdziesz przez piekło i wyjdziesz w niebie ;)

Książki dużo dają, zamiast stagnacji mózgu, zaczynasz myśleć o tym o czym na codzien nie myślisz. Inspiracja przypływa i można dużo zauważyć.
ODPOWIEDZ
Posty: 778 • Strona 30 z 78
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.