Więcej informacji: Salvia Divinorum w Narkopedii [H]yperreala
A co do duchowości w ćpaniu, to ja chyba nigdy w to nie wierzyłem, zawsze mnie śmieszyły te wszystkie natchnione trip raporty niektórych osób ;).
bez wiosennego w wiośnie życia nieba?...
Wołają na nas, że w złą idziem stronę,
precz o świat troskę rzucając powinną,
a czy pytają się nas, co nam trzeba
i czyśmy mogli obrać drogę inną?
Patrząc wstecz, mam wrażenie że byłam zdolna do wykonania odruchowo różnych rzeczy bez świadomości tego co robię. Z relacji osób z którymi wtedy byłam wiem, że na początku tripu wstałam i coś mówiłam. Kiedy zostałam uspokojona słowami, że wszystko jest dobrze, z powrotem usiadłam na łóżku. Te słowa i czynności nie były jednak moją decyzją; to było tak, jakbym miała rozdwojenie siebie. Pierwsza część, do której nie mam dostępu, była automatyczna, połączona z rzeczywistością i kontaktująca. Druga część natomiast - tylko ją mogłam kontrolować i tylko jej byłam świadoma, nią byłam - była rozciągnięto-rozpikselowana. Czyli była w tym innym świecie.
Stan ten wyglądał trochę jak 1-2 sekundowe fragmenty tego filmiku od 7 minuty zwolnione x razy.
https://www.youtube.com/watch?v=PQdVTMZQtAk
Rozciągnięte było zarówno ciało, jak i moje wrażenie siebie. Czułam to fizycznie i psychicznie. Aby się złożyć, musiałam skleić wszystkie plastry z których się składałam, a z których każdy był jednym, ogromnie rozciągniętym pikselem. Docierałam do siebie, składałam się w całość poruszając się to przodu i lekko do góry oraz skręcając w prawo. Mam wrażenie że każdy z plastrów koniec końców gdy do niego dotarłam był taki sam... a więc byłam w pętli, zacięłam się, ale dopiero teraz jak o tym piszę, zdałam sobie sprawę że mogło tak być. Wtedy nie odczuwałam grozy, miałam wrażenie że poruszam się zamiast po kole to po spirali w górę. Ogarnęło mnie typowo salviowe uspokojenie, połączone z lekkim obezwładnieniem i dezintegracją, trochę strachem. W sytuacji w której się znalazłam byłam całkowicie odcięta od rzeczywistości a co za tym idzie, całkowicie bezbronna. Dlatego chciałam wrócić. A także dlatego by zrozumieć kim jestem i co się dzieje, by złożyć się w całość.
Po pewnym czasie wyszłam z pętli i rzeczywistość się złożyła, widziałam i czułam siebie już normalniej. Wciąż jednak pozostawałam w dysocjacji. Nie wiedziałam gdzie się znajduję i jak tam trafiłam. Nie wiedziałam kim są osoby które mi towarzyszyły, mój ogląd na rzeczywistość pozbawiony był wspomnień i emocji. Bez nich rzeczywistość, choć wizualnie już normalna, była wciąż niezrozumiała, zwłaszcza sytuacja społeczna w której się znajdowałam.
Pod koniec wróciła mi pamięć, emocje wracały trochę wolniej. Dopiero kiedy opowiadałam swoje przeżycie salviowy spokój przełamany został euforią wynikającą z unikalnego doświadczenia :) Lekki afterglow utrzymywał się jeszcze dłuższy czas.
Dobry trip :)
Poluje na szałwie od dłuższego czasu niestety bez powodzenia. Wiesz może ile trwał ogólny stan do uzyskania świadomości?
KapitanAizen pisze:Oczywiście wyrosłem już z tego żeby w psychodelikach czy dysocjantach doszukiwać się duchowości ale w kategoriach poznawczych było to cudowne doświadczenie.
Czy ekstrat z Szałwii jest u nas legalny? Chciałbym z Holandii przywieźć i nie wiem jak to z legalnością?
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.