Szałwia nie lubi 2700K, zmień na 6400K. Powinny już teraz zacząć od 6400K wyglądać lepiej, 2700K im tylko grzejesz ;)

No i ja ponownie musze cos napisac... (niestety)

Od poprzedniego razu minęły 2 miesiące (czyli moja sadzonka ma jakies 3) no i nic wiele się nie zmieniło.

Moje pytania:
1) Ziemie wymieszałem z perlitem, teraz jest ładna, lekka, podlewam sadzonke co tydzień. Robiąc tak, wgłąb pierwszych 5cm ziemi jest tak neutralnie wilgotno, ale głębiej już trochu bardziej... Zmienić podlewanie na co 2 tyg?

2) Brązowienie i podwijanie końcówek liści nadal mi dokucza, widać na zdjęciach. Czytałem, że to wina jesieni/zimy, no ale ja mieszkam w Anglii i tutaj raczej jesieni nie widać... Warunki są no typowo angielskie.

3) roślinka wogole! nie rośnie, może delikatnie delikatnie, ale nie tak jak oczekuje od niej.

4) Czy ważne są proporcje doniczki do wielkości roślinki? Ja postawiłem jej taką no zajebiście dużą.. Z tego co widze to wszyscy mają w malutkich. Czy to jest problem? Dodając, system korzeniowy też jakoś specjalnie się nie rozwija :|

5) Świetlówka 20W, wygląda mi to na jakieś 6K barwa światła, jest okej? Świece około 12/12 dziennie

Ogólnie, wszystko stoi w miejscu, mimo że dodałem/zmieniłem sporo czynników, jakieś 3 tygodnie temu.
O co mam się marwić..?

Tak wygląda całość 'aparatury':
http://pl.tinypic.com/r/1418gfp/5

Proporcje doniczki:
http://i42.tinypic.com/27z98cg.jpg

Cała roślinka:
http://i43.tinypic.com/2qsuhib.jpg

Pier***e końcówki:
http://i41.tinypic.com/2rysu14.jpg

(wysyłam to 2 raz, nigdzie nie widzę potwierdzenia o 1szej próbie; jeśli dubluje to przepraszam)

mam problem. moja sylvia ma prawie metr wysokości, i zgubiła 70 procent liści. czy mimo to przrżyje zimę?

Scalam. dsn

stoi na oknie, przestawiłem ją na szafę, gdzie ma cieplej jednak gubiła nadal. więc wróciłem ą na okno

Drodzy Panie i Panowie, czy szałwia jeszcze mi odżyje?! :'( Od ponad miesiąca szałwia moja kochana siedzi w boxie ale w ostatnich 2tyg coś zaczęło się psioczyć. Pojawiały się czarne kropki na 1/3 liści, czy to objaw gnicia korzeni? czy może to skoczkonogi które miałem? ze skoczkonogami starłem się używając naparu z polskiego czosnku. Efekt, skoczkonogi znikły(miejmy nadzieję), odpadanie liści które się już zatrzymało... Co do podlewania, podlewałem wówczas gdy liście już smutno opadały ze suchoty, zdarzało się że przy podlewaniu woda pociekła do podstawki z której nadmiar jej natychmiast usuwałem. Ziemię mam wymieszaną z perlitem 1:4, ziemia lekka, na spodzie keramzyt. Oświetlenie to żarówka energooszczędna o barwie dziennej 60W zawieszona około 20cm od czubka szałwii. Wilgotność w boxie ok. 60%
Oczekiwać na poprawę? Kiedy mam zacząć coś? z nią robić? :'(
ps. zauważyłem pojedyńczą dorosłą formę ziemiórki :'( może przywędrowała z sąsiedniego pokoju...

[ external image ] [ external image ] [ external image ] [ external image ]

Scalono. dsn

aktualizacja/ obejrzałem ziemię w doniczce, i szeregi skoczogonków nieco przetrzebione ale wciąż tam są, Wszystkie większe listki odpadły. Ciąć? Przesadzać? Pozostawić?

@up - nie jest źle jeszcze ;) Póki nowe stożki z łodygi rosną i nie schną, jest nadzieja na przeżycie sadzonki. Tu widzę, że coś tam jeszcze rośnie. Szałwia chyba tak ma, że czasem musi wszystko zrzucić, ale potem nowe stożki wypuszcza. Tak przynajmniej mi lubią robić, tyle, że ja walczę z przędziorkami, jak zawsze...

A i tak btw. Skoczogonki nie są aż tak szkodliwe dla rośliny. Czosnek dobry pomysł, jak nie za duże stężenie zrobiłęś, to powtórz zabieg. Jeden to nawet chemią mało kiedy działa ;)

witam,w skrocie: jedna z moim roslinek zrzucila wszystkie liscie i zostal sam badyl ktory w dodatku zaczal usychac od gory. Czy jest jakas szansa na ratunek? np. poprzez odciecie tego co usycha, czy juz jest spisana na straty? dodam jeszcze, ze wczesniej w taki sam sposob umarla mi inna roslinka wiec sie troche martwie.

Po pierwsze - sprawdź czy masz robale. Przędziorki to podłe skurwysyny i nie zasługują na życie. Zapierdolić jeśli znajdziesz jakiekolwiek ślady ich obecności.

Po drugie - więcej światła. Woda wedle potrzeb.

Po trzecie - nie ścinaj. Przyśpieszysz śmierć rośliny bo zacznie schnąć od miejsca, w którym dokonałeś cięcia.

Jeśli sytuacja jest słaba, nie masz robali, światło jest, nic nie możesz poradzić - zastosuj asashi sl. Co prawda mi pare badylków obeschło, liści spadło też sporo, ale przynajmniej dzięki asashi wypuszczają z korzeni nowe małe pędy i listki.

A co to za choróbsko?

[ external image ]

takie brzydkie kropy się zaczęły pojawiać, zastanawiam się co to może być

Choróbsko :D
Jak zbieleje, to wypuszcza korzenie, jak nie to cholera wie, ale chce się krzewić jak na mój gust ;)

:) brzydkie zaraz się zrobią białe i wyjądą z nich korzenie

pozdro