Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 25 • Strona 2 z 3
  • 576 / 11 / 0
Czyli do takiego, do którego nie mamy uprawnień :moody:?
Uwaga! Użytkownik howlman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1959 / 53 / 0
Przeniosłem do śmietnika, tak, żebyście mieli wgląd.

- http://talk.hyperreal.info/dobre-rady-t33056.html
Thirteen seconds to blood-brain barier. thirteen@safe-mail.net
  • 126 / 1 / 0
Widzę, że z niektórymi nie do końca się rozumiemy. Nie mam ochoty nic zakrywać, nic zastępować. Wzięłam DXM po 7 dniach abstynencji nie po to by cokolwiek poczuć. Nie mam pojęcia dlaczego zakładacie, że muszę mieć tonę funu przy tym.

Nie wiem czy wszyscy o tym wiecie, skoro piszecie pewne posty, ale przypominam, że DXM i dysocjanty działają pomocnie przy rzucaniu czegokolwiek bo (tak obrazowo rzecz biorąc) zaklejają jak guma do żucia pewne otworki w głowie. Właśnie te substancje a nie marchewka z groszkiem i pogaduchy.

Wczoraj mała dawka DXM, dzisiaj brak dawki jakiejkowiek. Chęć wypicia jest średnia (znośna). Dodam, że dzisiaj jest ósmy dzień abstynencji i jest to najdłuższy okres nie picia od 4 lat. Dla was 8 dni bez alkoholu to nic a dla mnie to coś nowego. Różnica w nastroju i nastawieniu jest znaczna, zamiast ubolewać - cieszę się, że nie pije.

Zastanawiam się jak to jest z okresem przymknięcia NDMA i jak to się ma do okresu półtrwania całego środka. Ciekawe, że pomimo zmetabolizowania "tabletek" dobry nastrój się jeszcze nie skończył, choć osłabł.

Nasuwa mi się morał, że DXM jest pełnoprawnym antydepresantem.
  • 576 / 11 / 0
Nie chodzi też tylko o sam antagonizm NMDA(gramatyczne gestapo :-p) dekstrometorfan jest agonistą sigma i słabym SNRI(połączenie duloksetyny, opipramolu i ketaminy choć to już pewnie wiesz ;-)). Nasuwa się raczej pytanie czy będziesz nadal prowadzić kurację deksową, czy wrócisz do alkoholu z powrotem i po to był ten cały wrzask z psychodelikami, ze tego ciągnąć nie można w nieskończoność, a trza być zrelaksowanym też na trzeźwo ;-). No i antagonizm NMDA nie u każdego jest przyjemny(np. u mnie) zawdzięczam to zbyt dużej ilości glutaminianu w przestrzeni synaptycznej(tak mi się zdaje przynajmniej), jak kanały NMDA są zablokowane moje neurony przeżywają katusze. Plusem tego jest, że alkohol jest dla mnie trochę nieprzyjemny, czyli mam odwrotnie jak u ciebie :-D.
Wklejam ponownie: http://ajp.psychiatryonline.org/cgi/con ... 61/10/1776
Uwaga! Użytkownik howlman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1217 / 21 / 0
Dai_the_flu pisze:
Widzę, że z niektórymi nie do końca się rozumiemy.
Tak samo to widzę. DXM pomaga odstawić praktycznie wszystko. Ja ci polecam co dwa dni brać dawkę na niskie 2 plateau, ja po dwóch razach oduzależniłem się fizycznie od kodeiny, a teraz postepuje oduzależnianie od benzo i jestem na dobrej drodze, chociaż ja używam mniejwięcej co 8 dni dużą dawkę. Ja poleciłem jeszcze efferalgan codeine w moim pierwszym poscie, i to wydaje mi się też dobrą opcją. Na wszelkie niepokoje i drżenie kończyn efferalgan pomoże, bierzesz 2 tabsy, jak nie pomoże to w południe kolejne 2 tabsy i wtedy powinno być wszystko ok. Tak mi zalecił lekarz do odstawki benzo, ale nie wie że jestem/byłem uzależniony od kodeiny, mimo to pomaga. Ja polecam pójście do lekarza zwykłego i po prostu powiedz co i jak, do tego stosuj kurację deksową, byle nie za długo. DXM jest antydepresantem (SSRI), który działa od czasu jak zejdzie dawka, ale działa dość krótko, dlatego trzeba podtrzymywać. Możliwe, że od lekarza dostaniesz też coś na GABA bardziej przeciwpadaczkowego, np Depakine. Jak będzie ci wciskał benzodiazepiny to nie bierz, powiedz że nie chcesz się od nich uzależnić itp. No i gratulacje takiej przerwy, szczególnie po tylu latach picia. 8 dni to wchuj czasu dla uzależnionego, wiem o tym bo sam bez kodeiny nie mogłem wytrzymać dłużej niż 4 dni. Benzosy póki co biorę codziennie, ale dawkę niską, sam jestem zdziwiony, że budzę się rano i nie czuję już żadnego objawu odstawiennego, pojawia się dopiero po ok. 24h, a kiedyś musiałem 2, a czasem nawet 3 razy dziennie brać. Nie słuchaj innych którzy prawiąo psychodelikach. One pomogą, jak już pozbawisz się zupełnej fizycznej zależności, póki co miesiąc przetrzymaj bez alko, to będzie taki sukces, że trip na serotogenikach może tylko pomóc, a póki co może pomóc, ale może też zaszkodzić i pogorszyć stan psychiczny przez to, że dalej na pewno odczuwasz dyskomfort bez alkoholu.

Życze ci całkowitej trzeźwości od alkoholu, a potem trzeźwości od wszystkiego :)
Uwaga! Użytkownik Psychopath jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 126 / 1 / 0
howlman pisze:
Nasuwa się raczej pytanie czy będziesz nadal prowadzić kurację deksową, czy wrócisz do alkoholu z powrotem (...)
Kuracja deksowa nie musi trwać w nieskończoność. Liczy się by jak najdłużej wytrzymać bez alkoholu bo każdy dzień owocuje mniejszym łaknieniem na alko. Deks jest tylko eksperymentalnym półśrodkiem, aczkolwiek skutecznym. Nie chcę by deks mnie uleczył, dodał skrzydeł jak robił to alkohol. 4 lata byłam gówniarą której picie sprawiało przyjemność bo żyło się po nim łatwiej. Teraz mam już poukładane wszystko a alkohol został jako problem a nie miły dodatek. Nie chcę więc nic niczym zastępować tylko odstawić to wszystko.
howlman pisze:
antagonizm NMDA nie u każdego jest przyjemny(np. u mnie) zawdzięczam to zbyt dużej ilości glutaminianu w przestrzeni synaptycznej(tak mi się zdaje przynajmniej) (...) alkohol jest dla mnie trochę nieprzyjemny, czyli mam odwrotnie jak u ciebie :-D (...)
Ciekawe! Jakie masz objawy tej nieprzyjemności? Działa odwrotnie niż powinien?

Psychopath pisze:
Na wszelkie niepokoje i drżenie kończyn efferalgan pomoże (...)
Tak zrobiłam. Jakby była jakaś tragedia to mam zakupiony ten specyfik. Raz własnie po nikotynie mnie strasznie zaczęło telepać (2 dzień odstawiania), szkoda że pomysłu na efferalgan nie było wtedy.
  • 418 / 2 / 0
Ja kiedyś rzucalem fajki dzien po tripie, i musze przyznac ze bylo łatwiej przez około tygodnia wogóle prawie nie myslalem o nikotynie bo mialem tak zajebiste samopoczucie ze nie potrzebowalem zadnych uzywek do szczescia, i ogólnie to potegowalo chec nie palenia.Chodz nie rzucilem na stale, próba rzucania przebiegala bardziej lajtowo mialem humor, a ten byl polepszano przez to ze nie pale i chwilo daje rade nie pilem tez alko :-D .Niestety po 3 tyg sie upilem i w dzien picia zaczalem palic, nałóg powrócił :-/ .Dektrometorfan jak najbardziej moze okazac sie pomocny przy zuczaniu czegokolwiek, nie tylko alko :finger: :cool:
  • 576 / 11 / 0
Dysforia jak stąd do piekła i nieba, brak działania antydepresyjnego, dziwne prądy i igły po całym ciele szczególnie w środku głowy i na ramionach które mógłbym opisać jako mieszanka zimna i ciepła z piekła rodem(to nie jest reakcja histaminowa), oraz cały wachlarz objawów ubocznych o których można przeczytać w tym dziale (no może oprócz sigmy, psychozy itp.) innymi słowy antidream drug - to tyle jeśli chodzi o DXM.
Jeśli chodzi o etanol to dysforia narasta zależnie od dawki i jest na początku dość słabo wyczuwalna (do ćwiartki litra tylko, potem się robi nieprzyjemnie :-|), a chęci do gadania i charakterystyczne rozbawienie u mnie nie występują(bo to wywoła akurat każda inna substancja, nawet kodeina :cool:). Oczywiście efekt na podtypy GABAa jest najbardziej wyczuwalny, tyle że jak włącza się antagonizm NMDA czar pryska i jest gówno. Dlatego nie piję %-D.
Uwaga! Użytkownik howlman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 126 / 1 / 0
Wow, wow, wow.

Czyli masz po prostu jakieś niby zburzenia. Objawy, które tak precyzyjnie opisałeś wpasowują się jak puzzel w jakiś rodzaj neurologicznej inwersji. Musiałeś się taki urodzić ^_^ Mój kolega z roku zasypia po wypiciu mocniejszej kawy. Działa na niego jak solidna kodeina zapita wódką. To zabawne bo jak to streściłeś to ja osobiście mam zupełnie odwrotnie objawy.

Po dzisiejsziej (drugiej w czasie terapii) dawce 150 mg DXM czułam przyjemne ciepełko i masaż obolałej mózgownicy. Myślałam, że nie będę musiała już nic brać, nic pić i do piętnastej wszystko było okej, ale jak wyszłam na miasto na zakupy to jednak poczułam ciśnienie i dezorientację. Myśli o alkoholu wróciły.

To co mówisz o alkoholu jest dokładnie lustrzanym odbiciem książkowego zapatrywania na jego działanie. Powinno ci się podać 300 ml wódki i zrobić szczegółowe badania mózgu. Oczywiście nie z powodu podejrzenia choroby tylko z czystej ciekawości. Masz tak od urodzenia?

Don't mess with my NDMA you son of a bitch :D
  • 576 / 11 / 0
O dziwo jak brałem 2 pierwsze razy DXM nie miałem tych negatywnych efektów(niskie dawki po 195 mg i 225mg + 2 gałki muszk.), problem pojawił się jak zabrałem się za większe dawki no i tak już zostało, teraz nawet z małymi - 135 mg przyjęte na raz było koszmarem ciągnącym się jakieś 2 tygodnie(poprzedzone dwoma "bad tripami" po 10g powoju). Co do etanolu to mógłbym se pewnie wypić piwo czy dwa i specjalnie źle się nie będę czuł, ale jednak wolę chyba być trzeźwy %-D.

Problemów z mózgiem żadnych nie mam, no może oprócz "wyjebania społecznego"(to nie jest lęk społeczny, raczej silna introwersja, o i Aspergera nie mam ;-)), a uczę się przedmiotów ścisłych i angielskiego dość dobrze(chemia i biologia jak widać :-D), za to w humanistycznych jak historia i język polski cudem jest jeśli dostanę coś więcej niż 3(nakreśliłem ci trochę psychologię moją jakbyś miała jakieś pomysły ;-)). Trzeba też dodać, że socjalne efekty EtOH są duplikowane przez placebo i są zależne od kontekstu sytuacji :-)(choć wtedy towarzystwo było dobre).
Powinno ci się podać 300 ml wódki i zrobić szczegółowe badania mózgu.
Tylko nie sugeruj nieletniemu(jaka szkoda że za 3 tyg będę pełnoletni :'() picia czegoś takiego jak wódka, ja mówiłem o nalewce ziołowej 40%... na przeziębienie %-D. Ale co do nie w pełni rozwiniętego układu neuroprzekaźników to są chyba wszystkie w pełni rozwinięte do 18 roku życia(oprócz chyba kanabinoidowego bo ten się rozwija do 21 roku życia, ale nie jestem tego całkiem pewien).

Co do DXM to on usuwa głównie tolerancję, z uzależnieniem psychicznym trza poradzić sobie samemu, będziesz musiała coś wymyślić ;-).

Tu jest jeszcze jakiś ciekawy artykuł o receptorach NMDA w związku z etanolem : http://impulse.appstate.edu/sites/defau ... e_Wold.pdf
Uwaga! Użytkownik howlman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 25 • Strona 2 z 3
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.