Gdzie na dolnym slasku na leczenie ? Najlepiej na juz bo jestem na wykończeniu 6 albo 7 lat prawie codziennego uzycia metamfetaminy. Niech mi ktos pomize

Ja2303

Wiem ze jest na górnym śląsku pod Gliwicami ale w okolicach Wrocka tez jest na pewno. Możesz sobie wybrać ośrodek gdzie zechcesz, właściwie w teorii im dalej od miejsca zamieszkania tym lepiej. Idz do Poradni na pewno jest psychol d/s uzależnień i tam ci wytłumaczą. Nie wiem czy będzie w trybie natychmiastowym bo na miejsce się zazwyczaj czeka ale z tego co pamiętam średnio raz na miesiąc ktoś odpada z terapii także miejsce sie zwolni. Jak nie ogarniasz sytuacji teraz to niech cie skierują na detoksykacje pierw to zdążysz odparować a miejsce sie w tym czasie znajdzie. Trzym sie... zawsze istnieje wyjście skoro było wejście

Hej, jadę za tydzień do Ośrodka Terapii Krótkoterminowej w Toruniu. Był ktoś? Jakieś opinie?

@Babooga Ośrodek posysa, ale są gorsze chujnie od niego.

Był ktoś może w ośrodku MONAR w Babigoszczu?

? Chłopie, jak Ci zależy na nauce, to ośrodek z konkretną strukturą i zajęciami przyniesie dobre efekty, ale leczenie wymaga czasu.

Byłem, skończyłem, było spoko. Żarcie kiepskie, kadra jak się trafi, wypytaj zanim wybierzesz terapeutę, to jest krótki termin więc wiele nie pomoże, ale chociaż Cię otworzą. Można później zostać w Toruniu na hostelu , albo leczyć sie dalej jak jest taka potrzeba. Jak będziesz chciał się leczyć a nie lecieć w kulki to Ci pomoże. Ja wspominam czas tam spędzony bardzo miło. Powodzenia.

Polecam Monar Warszawa ul. Marywilska. Terapia 12 tygodniowa. Przyjmują praktycznie od ręki jeżeli przejdziesz u Nich 14 dniowy detoks (standardowo 10 dni). Z ulicy czekamy jakieś kilka miesięcy 2-3. Terapeuci zajebiści, to trzeba im przyznać.

Chyba z pasji tam pracują bo zarobki w Monarze na bank nie są zbyt duże. Mega fachowcy. Nie głaszczą pacjentów tylko od razu jest ostra jazda na żywca. Jedzenie jak na ośrodek w porządku, warunki jak na ośrodek w porządku, ludzie jak na ośrodek w porządku.

Przychodzą różni ludzie, ponieważ mogą się leczyć tutaj nawet Ci co nie mają ubezpieczenia, więc zwłaszcza w okresie zimowym zdarzają się różne gwiazdy. W pierwszym tygodniu terapii pomagają z uzyskaniem ubezpieczenia z OPS (plus do tego jakiś grosik - parę stówek na drobne wydatki) żeby później nie dostać rachunku na x koła za sanatorium. Terapia generalnie alkoholowa, ale leczą też krzyżaków. Ze względu na brak odwiedzin jest weekendowy dostęp do komórek.

Leki jak masz wypisane na stałe przez lekarza z zewnątrz są akceptowane i normalnie wydawane pod kontrolą a na detoksie przed terapia taki standard: relanium, BComplex, Magnez, Potas, nitrazepam i coś tam jeszcze, sporo tego. Generalnie byłem, przeżyłem, dobrze wspominam. Najważniejsze to zdać sobie sprawę, że to nie obóz wypoczynkowy czy sanatorium tylko 3 miesiące porządnego zapierdolu jak chcesz wyjść z nałogu. Terapeuci ci wskażą drogę, dadzą wiedzę a co z nią zrobisz to już Twoja sprawa i odpowiedzialność.

Możesz się te 3 miesiące po prostu przebujać, napisać 5 prac, które trzeba napisać a pozniej leżeć chujem do góry, ale czy o to chodzi? Jak pojawią się jakieś pytania odnośnie tego ośrodka to śmiało pisać, odpowiem na każde pytanie. Pozdrowionka.

Dodano akapity -- 909

Siedze se w OKTU i na razie jest ok procz tego ze mam lekkie objawy abstynencyjne jeszcze i spie po 3h meh

@sprawdzone_info na 15 Cię wrzucili zapewne jako świeżaka? :D
Mnie to tak wkurwiała rozgrzewka, kurwicy dostawałem. Macie dupy jakieś?