A Ty znowu na alkoholowym czy na DN18 jak dobrze pamiętam ?
No ja tam też byłem lubiany przez personel, ale do czasu jak już miałem tam 4 razy detoks to już inaczej na mnie lukali bo ćpałem tam, jak było mj, 2 razy fete, 1 helene paloną, a jakieś tramce/klony od kolesi ; d ale największą robotę robiła zawsze trawa, czy raz hash.
To jak się poznałem z kolesiami to dosłownie tak się śmialiśmy z byle czego, że nie mogłem złapać oddechu tak ogromny był śmiech, a personel nie jest głupi, a poza tym oni tam pracują całe życie to kto jest porobiony to od razu wiedzą. Ja akurat jeszcze miałem te 'ultimatum' pewnie z tego powodu, że nie wyglądam na ścierę i jakoś się zachowuję. Nie raz tam myłem peronkę z nudów, pomagałem, salowych kilku polubiłem.
to mnie nie wyrzucali karnie ale kolesie lecieli jeden za drugim, jak przerzut helupy wszedł a oni do rana na zwisach na palarni, no to weź... Ja akurat jak coś takiego przywaliłem stricte uspokajającego to od razu maszerowałem do swojej sali i na wyro mp3 i sobie grzecznie leżałem.
No ale mj to akurat była jakaś aktywizująca, że się chodziło z pokoju do pokoju zajebany w 3 dupy ;] czasem fajne wspomnienia :)
Mnie możliwe, że by przyjęli ale to już pewnie z małym nakazem terapii.
To dużo osób jest ? chyba niewiele jak masz całą salę dla siebie, i jak leżysz na narkotykowym to zgaduję albo 1nka pod kamerą albo 3ka ta dwu-osobowa sala ?
To powodzenia, życzę ;)
Nie wiem czy ktoś tu cpa, nie widziałem nikogo zrobionego tym razem (kulki w jogurtach to chyba klasyka, ale nie tym razem)opcje mam ale nie po to tu jestem .
Ten turnus wyjątkowo spokojny jest, chyba jedyny wjechałem tu zrobiony na perłowo (po chuj mi clony po wyjściu jak mogę zjeść przed przyjęciem?), Żarcie bez rewelacji, personel w stresie w chuj przez wirusa ale jakoś leci czas.
No i na kwarantannie nie mogę sam iść na dyżurkę więc trzeba pukać a to wkurwia i nas i ich - ale nie nam tu myśleć:)
Pozdrawiam osoby których tagów przybyło przez ostatni rok na palarni - parę osób nawet kojarzę.. ;)
Edit. Tak, dn18, ale ja na tu trafiałem zawsze, bo u mnie mieszane, można podciągnąć....
Najgorsze jest to że skręta zapijam alkoholem, bo to jedyne co mam pod ręką, a przechodzę ten skręt naprawdę boleśnie. .
Próbowałem cold turkey, redukcję, NA i lipa. Tak więc pozostaje mi tylko detoks szpitalny.
Ogólnie rzecz biorąc, chcę to gówno rzucić w diabły.
Ale nie potrafię.
Byłem na Sobieskiego (chociaż nie na F5) i nie chcę tam, upatrzyłem sobie Nowowiejską, ktoś ma z nią doświadczenia?
Czy, aż tak poważnie po buprze było? Ja miałem sytuację, że ponad tydzień nie było opcji się załatwić (nawet na fentanylu), ale jakiś spacer, leki na zaparcia, zjeść coś ostrego i udaje się. Teraz bunorfinu biorę 8mg dziennie i też nie jest za ciekawie. Co do Suchego Jaru byłaś tam podczas pandemii? Faktycznie to zamiatanie rano to czasem była przesada ;/
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.