Liberte pisze:

Przypadłość znana zapewne większości szanownych użytkowników wyrobów makowych jak i ich syntetycznych odpowiedników.
Asthenia crurum paraesthetica, bo o niej mowa, obrała sobie za przewlekły cel moją osobę - stąd ten temat.
Zespół niespokojnych nóg @ Wikipedia
Zespół niespokojnych nóg @ EN Wikipedia
Biorąc pod uwagę fakt, iż nie jest to jedynie schorzenie dopadające wypełnionych Weltschmerzem a zwykła choroba, chciałbym się dowiedzieć jakie macie sposoby na walkę z jejmością. Może ktoś używa niestandardowych metod do zmniejszania objawów?

Jeśli chodzi o mnie to stosowałem jedynie maści typu Ketonal, oraz gorące kąpiele w wannie. Obie metody pomagały dosłownie na krótką chwilę, 20-30min i znów człowiek ma ochotę by mu nogi amputowano. :scared:
Całe to świństwo przyszło do mnie wraz z przypadłością zwaną uzależnieniem opioidowym, jednak wyewoluowało w samodzielną jednostkę chorobową dopadającą niezależnie od gwałcenia receptorów opioidowych kolejnymi dawkami morfiny, czy też odwrotnie - od skręta. Na skręcie doskwiera szczególnie, ale mnie dopada nawet po miesiącu od odstawki.
Jeśli chodzi o suplementację, to uzupełniam witaminy i minerały, w tym żelazo. Jeśli chodzi o ćwiczenia, to ćwiczę z intensywnością 3 w skali 1-6. Kawa i nikotyna - owszem acz sporadycznie. Inne używki - owszem & odmawiam składania szczegółowych zeznań.
Zapraszam wszystkich rowerkowców do dyskusji.

Pozdrawiam, L.

Taki temat już istnieje, dlatego przenoszę - berig

br0w4r pisze:

Wiesz co by się wtedy działo gdyby to nie było na receptę? Połowa ćpunów by to brała