29 stycznia 2019makabaka pisze:

Nawet pod koniec stycznia bardzo dobra poliklinika (ogromna) jedna z najlepszych w Polsce nadal korzysta z recept zamawianych z drukarni więc żadnych kodów nie dodrukowują całe szczęscie. Oby to trwało jak najdłużej. W poradni psychiatrycznej natomiast się skończyło eldorado, bo drukuja kody, całe recepty od zera i rejestrują je najprawdopodobniej pod wystawiony lek i oczywiście dane pacjenta. Zmiana danych i leków z A na B działa również przez niepisane recepty i tyczy się tych recept zamiawianych z drukarni. Byłem widziałem. Lekarz nie wklepuje kodów do komputera tylko wyrywa z bloczku i wio do drukarki, żeby dodrukować lek i dane pacjenta.

29 stycznia 2019nieobliczalny25 pisze:

Nawet jeśli wielu lekarzy nie jest podłączonych do systemu to w przyszłości będa i wtedy zobaczą, co było realizowane. Niezależnie czy to recepta pisana / drukowana apteka musi otaksować elektronicznie i wysłać dane do P1

Nie każdy sprawdza skrupulatnie dokumentacje, to jest dodatkowe ryzyko, którego wcześniej praktycznie nie było. Do tego kwestia zmyślonych danych - czy w aptecie nie zareagują jeśli PESEL nie będzie pasował do nazwiska

Lekarz wystawia tyle recept, że ostatnią rzeczą która będzie robił, to sprawdzał jakie recepty komu wystawiał rok temu. Natomiast historia pacjenta w którą chciałby w przyszłości wejść nie będzie zawierała leków wypisanych przed wejściem w życie tego nowego systemu (to niezgodne z prawem będzie) Oczywiście można będzie ręcznie wklepać wszystkie te recepty za poprzednie miesiące i lata, ale kto to zrobi? Koszty tego będą makabryczne, bo systemy raczej się nie zintegrują.

29 stycznia 2019WrakCzlowieka pisze:

Może to nie jest najlepszy wątek, ale nie będę zakładał osobnego bo tu większa szansa na odpowiedź.

Parę tygodni temu w jednej z aptek do których często chodzę kupowałem sobie dexa i co ciekawe, musiałem podać pesel. Pani farmaceutka za bardzo nie potrafiła niestety wyjaśnic po co, poza "bo teraz od stycznia jest ta ustawa". W sumie to się spieszyłem i nie wnikałem w temat, ale teraz mnie to trochę gryzie. Lek otc, zgodna z ustawą ilość na paragon, osoba kupująca jest pełnoletnia. Na cholerę im to? Apteka zaczęła prowadzić rejestr ćpunów? Dodam że dawniej często tam realizowałem recki na benzo, pregabę - wszystkie legitne. Thio zawsze wydawali po 2-3 paczki bez problemu. Na gimbusa też nie wyglądam. Dodam, że w żadnej innej aptece w okolicy się z czymś takim nie spotkałem, ale sprawa mnie tak zirytowała że jako paranoik wyuczyłem się już wymyślonego (chociaż pasującego do schematu) numeru pesel na wszelki wypadek.

31 stycznia 2019snake3ater pisze:

Tydzień temu wziąłem recki na lorafen, mirtazapine.
Zrealizowałem tylko lorafen.

Rodzinny to obczai przy kolejnej wizycie? Mój dziadkowy lekarz z 70-letni?

31 stycznia 2019jabolman pisze:

To jak to w końcu jest? Każdy lekarz ma wgląd w historię wykupowanych leków, ich ilość i dawkowanie?