Dział poświęcony tematowi kontroli recept lekarskich u farmaceuty.
ODPOWIEDZ
Posty: 2319 • Strona 128 z 232
  • 10 / 1 / 0
W kwestii formalnej - oskarżony nie ma obowiązku mówić prawdy.
  • 4603 / 2177 / 1
24 października 2019boloboli pisze:
@ DEX - nie bądź naiwny , te dane będa an wyciągniecie ręki. Maja wprowadzić, że dostęp do tych danych będą mieli pielegniarki i ratownicy medyczni, więc to jest tak jakby otworzyć drzwi do stodoły. Jak sąd odrzuci te dane, jak adowkat wiedząc , że ktoś brał zestaw leków XYZ zapyta się na sali sądowej pod przysięgą czy pan brał leki XYZ i co wtedy zrobisz? Musisz mówić prawdę, a jak tych danych nie było to miałeś gwarancje,że ich nikt nie był w stanie wydobyć.
heh. Dułgo by tłumaczyć ci podstawy prawa i przebieg przewodu sądowego. Ale najprościej. Jeżeli "pod przysięgą" adwokat zapyta o informacje które są dla niego zastrzeżone, to sąd natychmiast uchyli pytanie, tak jak robi to zawsze, gdy pytanie nie jest związane ze sprawą, czy w przypadku dotyczą tajemnicy itd.
Ponadto jako oskarżony nie masz obowiązku w ogóle zeznawać. Natomiast jako strona w procesie cywilnym zawsze możesz odmówić odpowiedzi powołując się na właśnie prawo do tajemnicy.

Żeby było jasne. Także widzę miejsce na nadużycia w systemie. Te sytuacje zdarzały się i będą się zdarzać, że ktoś załatwi sobie dojście do dokumentów cudzych dotyczących zdrowia. Jednakże idąc tym tropem, nie mogą istnieć żadne policyjne bazy danych, czy choćby uniwersyteckie itd itd. W końcu są tam też informacje dotyczące Twojej i mojej prywatności (np popełnione wykroczenia i przestępstwa).
Żyjemy w XXI wieku a nie w XIX.

O sytuacji Twojegoojca się nie wypowiem, bo jej nie znam.Natomiast moge uwierzyć, że ktoś czegoś nie dopowiedział, czy wręc zapomniał.To zdarza się regularnie i będzie sięzdarzało.Dlaczego? Bonajsłabszymelementem systemu jest zawsze człowiek. To on się myli, to on popełnia błedy i to przez niegodochodzi do wieli nieszczęść. Sam to widzę na codzień i jest mi z tego powodu przykro, jako człowiekowi. Tylko nie wmawiaj proszę, że lekarze robią to celowo, żeby odesłać z kwitkiem twojego ojca?




Odnośnie pytania o ratowników medycznych, pielęgniarki i tajemnice lekarską... Doczytajcie o różnicy pomiędzy pojęciem tajemnicy lekarskiej, a medycznej i o tym kogo tyczy się ta tajemnica. ratownik ma takie same obowiązki jak lekarz i pielęgniarka. Prawa też, ale ograniczone do zakresu obowiązków,które wykonuje względem pacjenta.

Co do RODO. To po jego wprowadzeniu byli "prawnicy" co się powołując na teprzepisy powodowali, że pacjent nie mógł otrzymać podstawowej opieki, bo personel medyczny nie mógł zweryfikować jak się ktoś nazywa, a bez tego nie można nic z pacjentem zrobić. Mam nadzieje, że ten absurd już nie wróci i casy debilizmów się skończyły. Wszyscy są mądrzy i walcząo swoje prawa jak są zdrowi. Jak potrzebują pomocy, to zrobią wszystko byle otrzymać pomoc. Takie są realia naszego świata.
  • 12007 / 2344 / 0
24 października 2019DexPL pisze:
Cytat: Przez noc potrafi przyjść 2x więcej ćpunów i lekomanów na głodzie niż faktycznie ludzi potrzebujących. Wciąż ten sam tekst, czy oni myślą, że ja jestem idiotką? Odsyłam pod byle pretekstem, lub proponuję skierowanie na oddział psychiatryczny, to od razu wychodzą.

Generalnie lekarze pracujący w nocy traktują swoją pracę jako taka misję. Uważają, że jak ktoś przychodzi w nocy, to znaczy że jest serio źle i że do rana ciężko czekać. Wyobraźcie sobie jakie jest ich nastawienie do osób, która jawnie próbują zrobić ich w chuja?
Rozumiem "wasze" problemy. Jak się klon kończy iże wtedy jest ciężko. Ale próbujcie zrozumieć też tę drugą stronę. Lekarz to nie diler. Widząc uzależnienie ma zakaz pisania leków i obowiązek zaproponować pomoc osobie uzależnionej.

@jezus_chytrus W aptekach obok mgr pracują technicy. Oni nie mogą wydawać leków tego typu. Może o to chodziło? Nie wierzę, że mgr farmacji nie zrealizował recepty wystawionej przez uprawnionego lekarza. Jak tak - zgłaszać to do izby.Powinna być kontrola i kara.
Oczywiście, że lekarz to nie diler, ale są pewne sytuacje, kiedy nie odsyła się człowieka z ewidentną już "telepawicą" po Magnez i B6, czy też skierowanie na oddział psychiatryczny. Czy taki lekarz nie wie, czym może grozić taka sytuacja? Musi wiedzieć, ale mimo to z miejsca segreguje człowieka jako ćpuna, który przyszedł wyłudzać i bez jakiejkolwiek empatii sugeruje, by sp....ał : )

A z tą receptą to wątpię, by o to chodziło. Jeśli nawet matka trafiła na technika, to chyba nie powinna wyjść z apteki z niczym...
  • 19 / 1 / 0
Lekarza szczegolnie w nocy zbyt duzo nie interesuej taki osobnik wazniejsze jest zajecie sie awantrunikiem dowiezionym przez kordon munduirowych niz osoba po przedawkowaniu czy telepiaca sie z braku leku
  • 4603 / 2177 / 1
@jezus_chytrus
Jak się skończyła sytuacja z telepawicą? Przeżyłeś? Czy zmarłeś? Bo nie rozumiem w czym jest problem? Miałeś braki w klonie (a dokładnie piszesz,że kończył się,więc chyba jeszcze miałeś, czy już się skończył?) Trafiłeś na lekarkę, która uznała, że Twój stan nie wymaga wypisania klona (skierowała Ciebie do placówki specjalnej celem poszerzenia diagnostyki - tam wg niej miałeś otrzymać opcję pozyskania leku). I co dalej? Wróciłeś do domu? Czy pojechałeś do tej psychuszki? Skorzystałeś z oferowanej opcji leczenia? Podjąłeś się jakiegoś leczenia odwykowego?
Bo Twój zarzut nie ostałby się ani w NFZ, ani w izbie lekarskiej, ani w prokuraturze itd...NIGDZIE!
Po prostu chciałeś wyrwać klona w opiece nocnej. Słusznie Ci go odmówiono. W czym jest kłopot?

Od razu obalam zarzut, że nagle Ci leków zabrakło. Twoim obowiązkiem jako chorego pacjenta jest dbanie o to, żeby tych leków ci nie zabrakło i jak zostaje ci np 7 sztuk to umawiasz wizytę u rodzinnego, czy innego który Ci je wypisuje i udajesz się na wizytę, gdzie otrzymujesz receptę. (nie ma problemu, że nie dasz rady się umówić do rodzinnego, o czym pisałeś)
Chyba że... mamy do czynienia z wyraźnym uzależnieniem, które jest niekontrolowane przez jakiegokolwiek lekarza itd... Tylko wtedy o czym my mówimy? Jedynie, co możesz dostać w nocnej opiece, to skierowanie do szpitala psychiatrycznego na detoks. I w praktyce tyle dostajesz!
  • 12007 / 2344 / 0
^
Było tak - dostawałem Klona z zalecenia lekarza psychiatry - chodziłem do niego zwykle w piątki. We czwartek zadzwoniłem, żeby się zarejestrować, ale okazało się, że chłop jest na urlopie. Udałem się zatem w piątek rano do swojej przychodni, ale tam pełno ludzi i nie było już numerków. Prosiłem lekarkę o wizytę, ale szybko mnie zbyła mówiąc, że dziś już nie da rady z uwagi na te tłumy. Żaden inny szrink już w tym dniu nie przyjmował. Nie mogłem też podejść, by skserować kartotekę, bo z braku lekarza placówka była zamknięta.
Tym samym jedyne, co mogłem w tej sytuacji zrobić, to poczekać do soboty i udać się właśnie do dyżurującej przychodni.
Tam przedstawiłem sprawę (choć łatwo nie było, bo brak Klona zaczął upośledzać zdolności wysłowienia się), ale spotkałem się z kategoryczną odmową. Zapytałem, co mam w tej sytuacji zrobić - idź pan na oddział psychiatryczny, może tam ktoś wypisze.
Tak też zrobiłem - znalazłem jakiegoś lekarza, powiedziałem w czym rzecz, a on od razu zadzwonił na SOR i kazał wydać 2 tabletki dla pana "tu moje nazwisko".

"Od razu obalam zarzut" - dlaczego każda osoba, która z zalecenia lekarza bierze lek X, stawiwszy się u innego lekarza z prośbą o ów lek, ma być kierowana na leczenie odwykowe? To jakieś standardy są? : ) Czy takie sytuacje nie powinny być rozwiązywane tak, żeby pacjent cierpiał jak najmniej? A może nie powinny, bo ci gotowi jeszcze pomyśleć, że lekarze w tym kraju są w służbie (ich) zdrowia i trzeba ich wyprowadzić z błędu traktując jak ścierwo?

Zgadzam się, że to pacjent ma pilnować zapasu leków, ale zdarzają się tzw. wypadki losowe. Nie poszedłem tam z postawą "macie mi k**y wypisać receptę, bo mi klona brakło" - używałem jedynie słów bardzo proszę, czy byłaby pani doktor łaskawa...
  • 2187 / 357 / 0
Ja czasami wysępiłem na SORZE rolki na pałe tak po prostu,
byłem w ogóle w innej sprawie, ale prosiłem ciągle coś na uspokojenie.. dawali jakieś gówno, pokazałem jakieś skrawki blistrów lamotryginy i paroksetyny, powiedziałem jeszczce, że chce rolki, bo mnie szlak trafia.
Ogólnie wjebałem się na sale, i wydarłem ryja na cały personel, że to jest szpital, nie jebana przechowalnia dla psów i mają mi przepisać, trochę krzyków trochę kurwowania, i dostałem co chciałem.
Tam..tutaj, jestem no tak, hehe xd
  • 180 / 51 / 0
Chodziles do niego w piątki, czyli rozumiem że na ten dzień jeszcze musiałeś mieć dawkę. Ciekawe, że już po 1 dniu miałeś telepawice po braku klona.

Swoją drogą umawiasz się zawsze dzien przed końcem zapasów, coś się nie udało i nazywasz to wypadkiem loso... A zresztą szkoda czasu tłumaczyć niektóre rzeczy komuś z takim żelaznym tokiem rozumowania.
  • 434 / 107 / 0
25 października 2019jezus_chytrus pisze:
traktując jak ścierwo?
Nie mogę dać karmy tylko temu fragmentowi Twojej wypowiedzi, więc cytuję. Tak właśnie powinni być traktowani narkomani w tym kraju, może się zaraza nie rozprzestrzeni.
  • 4603 / 2177 / 1
jezus. Powiedz mi jedną rzecz. Czy masz zaświadczenie od psychiatry, że jesteś leczony takim to a takim klonem w takiej to a takiej dawce i w razie przypadków losowych lekarz prosi o objęcie leczeniem? Ja taki papier mam (jak chcesz zobaczyć jak wygląda to ci na pw wyślę). Nie było sytuacji że ktoś mi pomocy odmówił!
Poproś o takie pismo i sprawa załatwiona. Skąd ta baba ma wiedzieć, że jesteś leczony. a nie walisz 12mg dziennie, żeby się uwalić jak kot?

Co do skierowania na odwyk. W zaleceniach każdy lekarz, który podejrzewa uzależnienie od substancji N i P ma obowiązek zaproponować leczenie odwykowe. To jest obowiązek lekarza. Ponadto, jak podejrzewa uzależnienie niemedyczne (nie wynikające z choroby grupy F) ma zakaz wystawiania leków i musi skierować do specjalisty od zdrowia psychicznego, który decyduje o dalszym leczeniu. Tamta lekarka postąpiła właściwie. Najlepszy dowód masz w tym, że po tym jak zrobiłeś, jak ci kazała dostałeś klona i sprawa się zakończyła! A, że musiałeś polatać po oddziałach? Bywa. Trzeba było we środę zapisać się do lekarza a nie w piątek!
ODPOWIEDZ
Posty: 2319 • Strona 128 z 232
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.