Lęk jest uzasadnieniem tylko i wyłącznie jako wtórny efekt racjonalizacji.
lęk jest efektem /rezultatem/ racjonalizacji czy racjonalizacja jest efektem /rezultatem/ lęku? iście moment zaciekawienia nie wymaga polaryzacji, ani oddzielenia - chodziło mi tylko o to, że w tym momencie zawiera się już lęk, jednocześnie, nie jest on przyczyną ani skutkiem, tylko jest tożsamy z zaciekawieniem. określając strach jako wtórny efekt racjonalizacji polaryzujesz go od ciekawości i umiejscawiasz gdzieś "po", podczas gdy on przejawia się jednocześnie z ciekawością.
->
nie widzę tu potrzeby izolowania lęku od ciekawości, czy abstrahowaniu z tak pierwotnego doświadczenia poszczególnych czynników, które będę potem zamykał w linearnym porządku czasowym. każdy człowiek ma w sobie to czyste, pozbawione refleksji odczucie na temat rzeczywistości - pełne bezruchu i trudne do utrzymania; umysł współczesnego człowieka przykrywa myślami rzeczy takie, jakimi są, umysł pierwotnego człowieka gorączkowo musiał formułować zaczątki myśli, metod i czynności, które wytłumaczyłyby ową wielką tajemnicę przed oczami, która może być potencjalnie niebezpieczna.
pozdrawiam
lek wynika z racjonalizacji tak jak therakognita pisze, badz z wtloczonych swiadomie czy tez nieswiadomie schematow i programow umyslowych, uwarunkowan, w niektorych przypadkach z dziedzictwa biologicznego.
Bustfo pisze:nie widzę tu potrzeby izolowania lęku od ciekawości, czy abstrahowaniu z tak pierwotnego doświadczenia poszczególnych czynników, które będę potem zamykał w linearnym porządku czasowym.
mędrek pisze:lek wynika z racjonalizacji tak jak therakognita pisze, badz z wtloczonych swiadomie czy tez nieswiadomie schematow i programow umyslowych, uwarunkowan, w niektorych przypadkach z dziedzictwa biologicznego.
:retarded:
Lęk natomiast jest wynikiem automatycznej klasyfikacji informacji jako informacji potencjalnie zagrażających: Wracając pewnej zimowej nocy do domu, chcąc zdążyć na rodzinę Simpsonów w telewizji podejmujesz się "drogi na skróty" przez leśną ścieżkę prowadzącą wzdłuż Wisły. Wiesz że ta droga Tobie zajmę góra 5-10 minut. Wiesz że się wyrobisz na swój 101 odcinek ulubionego serialu, a zatem ciśniesz jeszcze szybciej, jarskim chodem stawiasz kroki chojraka.. Aż tu nagle z 50 metrów przed Tobą, tuż przy latarni, wyłania się stado bezpańskich psów żerujących na podmokłych obrzeżach rzeki.. Twój organizm nieruchomieje. Zaczynasz się mocno pocić. Puls gwałtownie skacze do góry.. Pojawia się w Twoim umyślę myśl "spierdalam stąd jak najszybciej!!" po czym bierzesz nogi za pas. Chuj Cię obchodzi jakiej to były rasy psy, ile ich było, ważne że Ciebie nie pogryzły.
Wyszczególnienie lęku od ciekawości, jest na tyle istotne, na ile dostrzegalne są różnice funkcjonalne oby dwóch stanów emocjonalnych w obrębie przystosowania i rozumienia mechanizmów za nie odpowiedzialnych.
Offtop
Wracając do "Psychodeliki, a teoria kwantowa" zrecenzuje mi ktoś ogólnie teorie kwantową ;-)
Kolejny, ktory chce miec wszystko podane na tacy, bez wysilku z wlasnej strony. Myslisz, ze ktos na tym forum ci na serio napisze "recenzje" fizyki kwantowej i jej konsekwencje w kilku zdaniach ? Nie ma tak łatwo. Jezeli chcesz sie cos na serio dowiedziec o temacie to poczytaj Schrodnigera, Bohra, Bohma, Plancka czy chociażby Hellera na początek.
the secret - książka, film
http://www.youtube.com/watch?v=bKHgRoFKV8c film pt. "Elegant Universe", trochę o teorii SuperStrun.
http://video.duckduckgo.com/videoplay?docid ... 1028154810
Otóż podczas pierwszej misji na 4-aco DMT doświadczyłem silnej zmiany percepcji względem otaczającego mnie świata. Kroczyłem dobrze mi znaną leśną ścieżką, gdy nagle zupełnie przestałem rozpoznawać otoczenie - jak gdybym był tam pierwszy raz. Trudno to opisać. Wiedziałem dokąd mnie ona zaprowadzi i wiedziałem, że jak zawrócę, to dojdę do domu, jednak otoczenie było dla mnie diametralnie inne, jak gdybym przeniósł się w zupełnie odmienne miejsce.
Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie pewien fakt. Jakiś czas później doznałem takiego pseudo olśnienia i przypomniałem sobie, że już to wszystko widziałem... we śnie. Przed tripem śniło mi się, że idę dziwną ścieżką, której nie rozpoznaję. Pamiętam ten sen doskonale i ścieżka wyglądała tak, jak ta którą widziałem po zmianie percepcji. Dosłownie jak gdybym śnił o fazie, jaką dopiero miałem przeżyć.
Co do kolejności zdarzeń nie mam wątpliwości - najpierw sen, a potem trip. Jak to interpretować? Zbieg okoliczności do mnie nie przemawia. Podświadomie zapamiętany sen (dopiero później sobie go przypomniałem i o nim myślałem) posłużył jako "tło" fazy? A może mój umysł dokonał takiej antycypacji? Wszystko to subiektywnie odbieram jako tajemnicze zdarzenie... jednak takich w moim życiu pełno.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.