Dział dotyczący grzybów i roślin wykazujących działanie halucynogenne, psychodeliczne lub dysocjacyjne.
czy waszym zdaniem powinno się zalegalizować psychodeliki?
tak, bez ograniczeń
535
34%
tak, lecz pod pewnymi warunkami
935
59%
bezwzględnie nie
70
4%
nie mam zdania
50
3%

Liczba głosów: 1590

ODPOWIEDZ
Posty: 493 • Strona 2 z 50
  • 1677 / 261 / 0
Po 15-20 ziarenkach bielunia raczej nic by ci nie było. Kumpel zjadł całą szyszkę, mówił że było tam tego z 200 i przeżył.
A grzybki powinni jak najbardziej zalegalizować. Co innego z DMT i meskaliną bo.. gdzie w Polsce może Ci wyrosnąć Peyotl lub San Pedro? Tak, sprzedają sadzonki SP ale b. ciężko się je hoduje, a łysiczki rosną sobie lajtowo na polu, nic tylko zebrać i zjeść, a najpierw zalegalizować. ZZZ.

Wiecie co ja bym zrobił? Zalegalizował bym LSD, psylocybine, DMT itp. a za posiadanie heroiny, amfetaminy itp. wprowadził bym 5x większe kary, beż żadnego cackania się, masz przy sobie fukę idziesz siedzieć na 10 lat. Ale niestety nigdy nie będę prezydentem, więc nie liczcie na to.
Największy przegryw na forum
  • 91 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: pandzban »
drag pisze:
Po 15-20 ziarenkach bielunia raczej nic by ci nie było. Kumpel zjadł całą szyszkę, mówił że było tam tego z 200 i przeżył.
jak to? dla ciebie 'nic by ci nie bylo' jest rownowazne z 'przezyl' ? Stezenia alkaloidow tropanowych w bieluniach i innych psiankowatych jest bardzo zmienna. dla jednych wystaracza lyzeczka nasion by miec juz dosc bielunia for ever, inni, tacy jak twoj watpliwy kolega zjadl cala szyszke i niech sie cieszy ze ma szanse stapac po Ziemi. dla mnie twoj kolega to przyklad glupoty i ignorancji. albo kretynizmu.
A grzybki powinni jak najbardziej zalegalizować. Co innego z DMT i meskaliną bo.. gdzie w Polsce może Ci wyrosnąć Peyotl lub San Pedro? Tak, sprzedają sadzonki SP ale b. ciężko się je hoduje, a łysiczki rosną sobie lajtowo na polu, nic tylko zebrać i zjeść, a najpierw zalegalizować. ZZZ.
nie rozumiem troche toku myslenia. Wg ciebie legalne powinny byc zwiazki, ktore rosna w Polsce, ale te rosnace w Czechach juz nie - dobrze rozumiem ?
A gdyby ziemniaki w Polsce nie rosly to alkohol trzeba by zdelegalizowac ?
Wiecie co ja bym zrobił? Zalegalizował bym LSD, psylocybine, DMT itp. a za posiadanie heroiny, amfetaminy itp. wprowadził bym 5x większe kary, beż żadnego cackania się, masz przy sobie fukę idziesz siedzieć na 10 lat. Ale niestety nigdy nie będę prezydentem, więc nie liczcie na to.
bez sensu pomysł. Co by to dalo? Wieksza ciekawosc uzytkownikow tego forum do rzeczy zakazanych, wokol ktorych zawsze tworzy sie aura tajemniczosci, magicznosci i poczucia obracania sie w srodowisku ludzi nietypowych, oryginalnych i tajemniczych. a wiec 5x wieksze kary spowodowaly by albo zwiekszenie uzywania, albo nic by nie zmienily. vide przyklad Chin, gdzie ludzie uzywaja narkotykow mimo ze jest kara smierci za posiadanie.
Mysle rowniez, ze gdybys byl prezydentem nic bys takiego nie mogl zrobic, chyba ze do swej prezydentury doszedl bys na drodze rewolucji, odcinajac sie przy tym samym (np posiadaniem bomby atomowej) od panstw, ktorym podlegamy.

co by dala odsiadka 10lat za posiadanie amfetaminy. wiezienie z definicji ma resocjalizowac, pouczcac winnego. 10 lat za amfe spowodowalo by ze skazany po wyjsciu mialby skreslone poprzednie zycie, prawdopodobnie wrocilby do amfy, bo nic juz by nie mial do stracenia. nic dobrego. karanie wiezieniem za narkotyki (jakiekolwiek) to dla mnie jeden z najglupszych pomyslow jaki mozna wymyslec. to tak jak karanie masturbacji chłostą. co by to dalo, przestalibyscie walic konia? :P
Uwaga! Użytkownik pandzban nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 33 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Amsterdam »
drag pisze:
A grzybki powinni jak najbardziej zalegalizować. Co innego z DMT i meskaliną bo.. gdzie w Polsce może Ci wyrosnąć Peyotl lub San Pedro? Tak, sprzedają sadzonki SP ale b. ciężko się je hoduje, a łysiczki rosną sobie lajtowo na polu, nic tylko zebrać i zjeść, a najpierw zalegalizować. ZZZ.
Przecież nic nie stoi na przeszkodzie żeby sprowadzać te środki np. z Ameryki Płd. A poza tym gdyby stworzyć (sztucznie) odpowiednie warunki to i Peyotl mógłby być hodowany w Polsce, tyle, że byłby gorszy od oryginalnego.
U nas nie tylko łysiczki mogą sobie rosnąć w polu, równie dobrze mogłyby się przyjąc inne, lepsze odmiany psilocybe (np. azurescens, cubensis).
drag pisze:
Wiecie co ja bym zrobił? Zalegalizował bym LSD, psylocybine, DMT itp. a za posiadanie heroiny, amfetaminy itp. wprowadził bym 5x większe kary, beż żadnego cackania się, masz przy sobie fukę idziesz siedzieć na 10 lat.
drag pisze:
Mysle, ze nie ma sie czym chwalic.. no ale, najwiecej to wzielem, a dokladniej wciagnelem, amfetaminy. Bylo tego z 400mg, moze dla Was to jest nic i moze mam slaby organizm, ale wyladowalem na pogotwiu, podali mi dozylnie diazepam (Relanium), mialem zapasc, ogromne cisnienie, ogromny puls i zagrozenie zycia. To bylo dosc glupie i to jest jeden z czynnikow, dzieki ktorym sadze ze amfetamina jest ble.
No widzisz, brałeś fukę, a jesteś za tym, żeby za posiadanie jej dawano 10-letnie wyroki... W sumie to nie ma się czemu dziwić, ledwo uszłeś z życiem... Ale chyba nie tędy droga, pomyśl sobie co by było gdyby jakiś tam furający student dostał te 10 lat za posiadanie? Za to, że np. podczas sesji wspomagał się amfą - w imię nauki :)
Uwaga! Użytkownik Amsterdam nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 763 / 6 / 0
małe pytanko: w którym poście (nr, wątek) drag pisał o pogotowiu bo ani skojarzyć (pewnie przez ten dzisiejszy ból głowy), ani znaleźć nie mogę?
Ostatnio zmieniony 27 stycznia 2006 przez GrupaOlewającaWładzę, łącznie zmieniany 1 raz.
"Prawda jest daleko bardziej potężna niż jakakolwiek broń masowej zagłady" Mahatma Gandhi
  • 33 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Amsterdam »
http://talk.hyperreal.info/viewtopic.php?t=302;nocount
3 post od góry, temat: Pochwalmy się naszymi rekordami w ćpaniu :)
Uwaga! Użytkownik Amsterdam nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 763 / 6 / 0
dzięki
"Prawda jest daleko bardziej potężna niż jakakolwiek broń masowej zagłady" Mahatma Gandhi
  • 1677 / 261 / 0
pandzban pisze:
jak to? dla ciebie 'nic by ci nie bylo' jest rownowazne z 'przezyl' ? Stezenia alkaloidow tropanowych w bieluniach i innych psiankowatych jest bardzo zmienna. dla jednych wystaracza lyzeczka nasion by miec juz dosc bielunia for ever, inni, tacy jak twoj watpliwy kolega zjadl cala szyszke i niech sie cieszy ze ma szanse stapac po Ziemi. dla mnie twoj kolega to przyklad glupoty i ignorancji. albo kretynizmu.
Kolega nie jest wątpliwy, tylko realny, chodziłem z nim 5 lat do klasy, mieszka nie daleko mnie, nie mam powodu do ubarwiania. Zjadł całą szyszkę, prócz tego na 1 spotkanie z benzodiazepinami zjadł 7mg alprazolamu, gałkę muszkatołową zaczął od dawki 6 paczek + Acodin i wiecie co? Wygląda i zachowuje się normalnie, w przeciwiństwie do kumpla, który od 2 miesięcy wciąga fetę i je dropsy. Dlatego jestem taki anty- stymulantowy, anty- depresantowy, bo dla mnie są to nic nie dające, szkodzące, uzależniające ścierwa, w przeciwieństwie do psychedelików. Założę się, że kumpel już nigdy nie spróbuje bielunia (chociaż lubi takie fazy).
DUŻYM plusem psychedelików jest to, że nie uzalezniają i nie szkodzą przy nadużywaniu (chyba że psychicznie są szkodliwe dla osób z zaburzeniami psychicznymi).

I jeszcze co do tego zamykania na 10 lat za posiadanie fety/heroiny itp. piszeszecie że to by nie pomogło? Wg mnie kieruja Wami tylko to, żeby wytknąć w moim poście uwagi, lepiej pomyślcie co by było jakby dzisija podbiła do Was policja, mielibyście przy sobie działkę fety i za 2 tygodnie dostali byście wyrok 10 lat. Lajtowo, prawda?
Ostatnio zmieniony 27 stycznia 2006 przez sprawdzone_info, łącznie zmieniany 1 raz.
Największy przegryw na forum
  • 382 / 7 / 0
Absolutnie nie jestem zwolenniczką tak drakońskich metod, ale zgadzam się zupełnie w kwestii tego, że i stymulanty, i depresanty to gówno i jedyne środki psychoaktywne, których zażywanie ma sens, to psychodeliki. Wedle swojego odczucia mogę powiedzieć: nie, nie miałabym cienia ochoty, a nawet miałabym "antyochotę" na spróbowanie jakiejś fety.
Opowieści własnych za bardzo do przytaczania nie mam, bo po prostu nigdy nie miałam kontaktu z ludźmi, którzy by coś brali, co najwyżej z napalonymi na próbowanie. ;) Jestem samotniczką, mam bardzo mało przyjaciół... Mogę tylko powiedzieć, że mam koleżankę, która nawet po trawce i ecstasy (wzięte w kontekście nieimprezowym) miała skłonność do stanów lękowych... mimo tego bardzo chce spróbować prawdziwego psychodeliku. jest malarką i bardzo ją to ciągnie, może latem razem weźmiemy grzybki...
Jeszcze raz co do kar... Jeśli o mnie chodzi, jestem w ogóle przeciwna karaniu za posiadanie. Ale owszem, konsekwentne, bez korupcji karanie dilerów... hmmm, wychodzi, że także tych, co handlują psychodelikami bez licencji... ;) A poza tym doprawdy jest absurdem, że trawka jest zakazana, a amatorzy wódy mogą "w blasku dnia nabywać swój uzależniacz"... heh, gdyby tak ograniczyć dostęp do niego? :-p Nie na zasadzie jakiejś prohibicji, ale jednak absurdem mi się wydaje, że tak niebezpieczny narkotyk jest w pełni legalnie sprzedawany.
Jakoś strasznie Was wciągnął "regulacyjny" temat, co legalizować. ;) Jeśli o mnie chodzi, myślę, że najsensowniej byłoby zalegalizować wszystkie "główne" psychodeliki, a przeróżnych research chemicals / designer drugs ustawa w stanie dzisiejszym i tak nie obejmuje... Czy coś występuje w Polsce, to sprawa drugorzędna. Jakieś rośliny zawierające DMT występują, jeśli się nie mylę, peyotl da się hodować w szklarni... Poza tym są też środki syntetyczne, które nigdzie nie występują naturalnie ;), a szkoda by ich było, w końcu też mogą mieć pozytywne zastosowanie.
Czy myślicie, że legalizacja grzybków jest realna? Zauważcie, że Czechy od raz i trawkę legalizują, a w Polsce to jak wiadomo póki co nie do pomyślenia, nawet obecnej ustawy nie złagodzili... (Ktoś kojarzy "Kalkulator opłacalności ustawy"? :D) Ja wiem, że jest absurdalne, żeby coś, co naturalnie rośnie, było zakazane... w tej sytuacji Natura jest największą zbrodniarką... ;) Ale np. nawet w Wielkiej Brytanii świeże grzybki i owszem, nawet handlu nie zakazali - ale już grzybki poddane jakiejkolwiek obróbce typu ekstrakcji zakazane... co najwyżej jak masz suszone, możesz twierdzić, że tak je znakazłe/aś... W Polsce, jak czytałam, zdarza się nawet, że nasza kochana policja zaczaja się na grzybiarzy... dla mnie to jak najbardziej absurdalne, ale czy pod rządami wiadomych braci jest naprawdę możliwe, żeby zaprzestała takich praktyk?
Tak, wykonałam ten krok.
Wracam na forum?...
  • 763 / 6 / 0
zewsząd i znikąd pisze:
Jeszcze raz co do kar... Jeśli o mnie chodzi, jestem w ogóle przeciwna karaniu za posiadanie. Ale owszem, konsekwentne, bez korupcji karanie dilerów... hmmm, wychodzi, że także tych, co handlują psychodelikami bez licencji... ;)
czyli np. handel/wymiana sadzonkami salvii? lekka przesada. no ale faktycznie wobec dilerów sprzedających wszelkie paskudztwa - zero litości (takich nierzadko celem jest wywołanie uzależnienia w celu osiągnięcia większego zysku; okropność)
peace :-)
"Prawda jest daleko bardziej potężna niż jakakolwiek broń masowej zagłady" Mahatma Gandhi
  • 382 / 7 / 0
Za wymianę sadzonek szałwii umorzyłabym ze względu na znikomą szkodliwość społeczną. ;)
Ale pomyśl... jeśli psychodeliki byłyby legalne, to po co jeszcze to konspiracyjne ustawianie doniczek, trzęsienie się, że policja przechwyci, chociaż szałwii nie ma na liście, że Super Express zechce o Tobie napisać per "narkoman" ("szczupły, widać, że i hoduje, i zażywa" :D)?
Tak, wykonałam ten krok.
Wracam na forum?...
ODPOWIEDZ
Posty: 493 • Strona 2 z 50
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.