Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
Pierwsze zażycie i pierwszy w ogóle kontakt z benzo - xan0.5 x2 tabletki, przewracałam się o własne nogi idąc przez miasto, to samo w domu. Nie spodobało mi się, miałam parę miesięcy przerwy ale znów come back.
Poza tym, że ok 2-3 miesiące (sama nie jestem w stanie dokładnie stwierdzić) prawie wyjęte z życia - pamiętam tylko niektóre wydarzenia i bardziej znaczące akcje - to sporo odwalania głupot.
Większość opowiadali mi znajomi, część pamiętam sama. Dużo kradzieży, oczywiście poczucie, że nikt nie wie o tym że coś kradniesz (i faktycznie się sprawdzało, bo kradnąc coś na trzeźwo często widać po tobie stres, po alprze wszystko na lajcik). Życie w sumie tylko i wyłącznie z kradzionych itemów i prac, które się rzucało po tygodniu z uśmiechem na ustach. Będąc w domu na odwiedzinach u mamy (która potem wszystko mi opowiadała) byłam niezwykle roześmiana, a jak zapytała się mnie co się ze mną dzieje, to jak gdyby nigdy nic, wyciągnęłam tabletkę Xana i chciałam jej dać, żeby też spróbowała (bez komentarza...).
Najgorzej było potem, zaczęły się psychozy, miałam też partnera który okazał się pieprzonym psychopatą, pluł na mnie, poniżał, wyzywał, wkręcał np: zdrady, przy próbie odejścia od niego szantażował samobójstwem. BTW on też wpierdalał alprę na potęgę. Pewnego dnia, nie mogąc już wytrzymać po tych wszystkich akcjach, nawpierdalałam się tego i pocięłam sobie twarz nożem i rozeslalam fotki do znajomych. Skończyło się ofc wizytą w psychiatryku, na szczęście na jedną noc.
Niecały tydzień później powtórka z rozrywki, tym razem (wciąż nie jestem w stanie dokładnie określić) ale między 5-7mg. Chłopak chcąc zrobić na złość dzwoni po karetkę. Ratownicy przyjeżdżają, świecą mi latarą po oczach, na dodatek tekst w stylu "widać ewidentnie że pod wpływem narkotyków". Ja się upieram, że nic mi nie jest, wzięłam zbyt dużą dawkę leku ale czuję się dobrze i nigdzie nie będę jechać z nimi. Dostaję ostrzeżenie, że w takim razie będą zmuszeni wezwać policję i zawieźć mnie na siłę. Ja oczywiście odwaga i wyjebanie +1000, odpalam szluga i mówię "spróbujcie". 15 minut później jestem wyprowadzana, a raczej wyciągana siłą z mieszkania przez dwóch funkcjonariuszy i wpychana na karetkę (wszystko w biały dzień, małe miasteczko, centrum miasta). Przypinają mnie pasami do łóżka i heja - najpierw płukanie żołądka na SORze, potem psychiatryk again. Dzięki gadce udało mi się wyratować od psychiatrycznych wakacji i zostałam tylko na rozmowę z psychologiem.
17 października 2019mietowy3 pisze: Nieźle, jak się skończyło?
Miętowy, po co to robisz >?
Każdy Twój post ma charakter antynarkotykowy, na forum dla Ćpunów, zabawne.
Każdy ma wolną wolę i ma prawo zrobić ze swoim życiem, co chce.
Sam też upadam.
Ps odpisz mi na temat spotkań z diabłem.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.