Organiczne substancje psychoaktywne oddziałujące na receptory opioidowe.
Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 90 • Strona 4 z 9
  • 433 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: kodziarz »
Toker pisze:
Zastanawia mnie jak oni odrózniają kodeinę od heroiny na przykład, i po jakim czasie można te substancje odróżnić.
Jest na to bardzo prosty sposób, sprawdzają obecność 3-MAM (monoacetylomorfiny), jednego z 3 aktywnych metabolitów heroiny, jest jeszcze 6-MAM, którego jest mało i jest wykrywalny tylko do 24 godzin (trzecim metabolitem jest oczywiście morfina;). Niestety, jak długo 3-MAM jest wykrywalny ci nie powiem, bo moja wiedza opiera się na skąpych ogólnodostępnych źródłach.
Jednak o ile wiem, te podręczne testy policyjne wykrywają tylko morfinę, tutaj nie bawią się w sprawdzanie konkretnych metabolitów, bo i po co. Jak poszperacie w necie, to znajdziecie stronę firmy, która oferuje specjalistyczne testy, które wykrywają poszczególne substancję (a jest ich tam dosyć dużo), jednak cen nie ma ale domyślam się, że tanie toto nie jest.
Uwaga! Użytkownik kodziarz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 298 / / 0
Nieprzeczytany post autor: qqq111 »
No nareszcie. Po 3 miesiącach dostałem jakiś odzew. Sprawa posuwa się do przodu. Otrzymałem postanowienie o zatrzymaniu prawa jazdy za bycie w stanie po użyciu środka odurzającego.

W mojej krwi wykryto (cytuję):

- kodeinę w stężeniu 342 ng/ml
- morfinę w stężeniu 20 ng/ml poniżej progu oznaczalności - i co do tego sam pan policjant powiedział, że ta morfina nie ma znaczenia i chodzi tylko o kodeinę.

Teraz pytanie czy kodeina jest środkiem odurzającym sama w sobie? Na pewno jest ze względu na to, że metabolizuje się w wątrobie do morfiny, ale można powiedzieć, że morfiny u mnie nie stwierdzono (wspomniane poniżej progu oznaczalności). Więc czy sama kodeina jest?

I przy okazji pytanie do jakiegoś znawcy chemicznego, wymienione wyżej stężenie 342 ng/ml, czemu to może odpowiadać? Tak w przeliczeniu na spożyte mg kodeiny.

No i jak widać - badanie wykaże wszystko osobno. Wszędzie czytałem, że czy to kodeina, czy to heroina, zawsze wyjdzie morfina. Jak widać nie.
  • 1718 / 9 / 0
Nieprzeczytany post autor: forest »
Kodeina jest środkiem narkotycznym.

// w ogole ile ty tej kody wziales ze poznali po tobie? Chyba spanikowales, bo innego rozwiazania nie widze.
Uwaga! Użytkownik forest nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1991 / 110 / 0
Nieprzeczytany post autor: jacok »
a ja ostatnio mialem stłuczkę przez brako opio. Na skręcie nie polecam prowadzić jeszcze bardziej, niż po rozsądnej dawce opio.
Świat stracił kolory.

Hurra, diese Welt geht unter
  • 433 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: kodziarz »
Miałem tak samo 2 lata temu. Specjalnie jechałem po kodę i dup, ledwo się przed rodzicielką wytłumaczyłem, czemu akurat w tamte miejsce jechałem.
Uwaga! Użytkownik kodziarz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 584 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: Mastah »
Tez kiedys mialem mala stluczke. Wracalem z towarem do domu na wpol obsmarkany i osrany kichajac co 10 sekund. Jeszcze tylko przejazd przez maly wiadukt i pare zakretow az tu nagle jebut. Wpadlem swoja fura na typa z przodu. Kolo wychodzi z samochodu cos udaje ze go kregoslup boli a ja do niego zeby nie dzwonic na paly zeby to wszystko zalatwic samemu. Mowie mu ze bardzo mi sie spieszy. On do mnie daj mi Twoj numer telefonu i numer twojego prawa jazdy. To mu dalem, nawet o imie sie nie pytal, kretyn. Dzwonil na chate pare razy ale nie odebralem. Bylo to ponad 8 lat temu. Pozniej stwierdzilem ze nigdy wiecej juz tak nie zrobie. Zaczalem walic w kanal jeszcze na parkingu przed osiedlem gdzie kupowalem swoj towar. Bylo to bardzo glupie, bo osiedle to bylo czarne a ja jestem bialy a psy zatrzymuja tam bialych za kolor skory. No ale ta moja glupote opisze innym razem. NARA
America's C.R.E.A.M. team
  • 433 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: kodziarz »
Ja z racji tego, że nie miałem innego wyjścia (strudia w innym mieście, do tego praca jeszcze w innym) po opio, konkretnie kodzie, jeździłem przez wiele lat i muszę przyznać, że miałem szczęście, bo ani razu nie zostałem zatrzymany przez patrol policji, a przy stłuczce policji nie wzywaliśmy. Po alkoholu w życiu bym nie wsiadł za kółkiem, bo wiem jak się wtedy człowiek czuje i bardo jestem za karaniem nietrzeźwych (tych powyżej 05.-0.8 promila, chociaż ja bym nie wsiadł po alkoholu w ogóle), po opio tak, pomijając hardcoreowe przypadki jak heroina i maksymalny nodding. Wiem, że to konktrowersyjny pogląd ale z doświadczenia nie widzę różnicy w jeździe, nawet jeśli chodzi o czas reakcji. No ale nei będę na ten temat zaczynał dyskusji. W polityce nigdy nie będę, prawa nie zmienię, więc trzeba uważać.
Wpsółczuję ci qqq111, bo jazda pod wpływem środków odurzających jest cholernie napiętnowana przez społeczeństwo, bo nawet nie wyobrażam sobie jak by mi było wstyd przed rodziną, znajomymi gdyby m isię takie coś przytrafiło, nie mówiąc już o konsekwensjach prawnych.
Trzymaj się i walcz.
Uwaga! Użytkownik kodziarz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 989 / 33 / 0
Mastah pisze:
Tez kiedys mialem mala stluczke. Wracalem z towarem do domu na wpol obsmarkany i osrany kichajac co 10
(...)
Zaczalem walic w kanal jeszcze na parkingu przed osiedlem gdzie kupowalem swoj towar.
To puknąłeś przed osiedlem i wracałeś na skręcie?

kodziarz pisze:
ja bym nie wsiadł po alkoholu w ogóle), po opio tak, pomijając hardcoreowe przypadki jak heroina i maksymalny nodding.
Na maksymalnym nodzie auta byś nie odpalił, hehe.
Nie pokonasz kobiety w kłótni, to niemożliwe. Nie wygracie, bo jeśli chodzi o kłótnię, to my mamy pod górkę. Bo my musimy mówić z sensem.

xzx
  • 584 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: Mastah »
Warszawski Cpun pisze:
Mastah pisze:
Tez kiedys mialem mala stluczke. Wracalem z towarem do domu na wpol obsmarkany i osrany kichajac co 10
(...)
Zaczalem walic w kanal jeszcze na parkingu przed osiedlem gdzie kupowalem swoj towar.
To puknąłeś przed osiedlem i wracałeś na skręcie?
Zle mnie zrozumiales. Wczesniej kupowalem towar i jechalem do domu aby go przygrzac. Po jakims czasie(po kilku misiacach ciagu) stwiedzilem ze nie bede sie meczyl z ta jazda do domu tylko najpierw sobie zapodam male conieco zaraz po zakupie i wtedy udam sie do domu przywalic reszte.


kodziarz, na pewno duzo jest osob, ja bedac jedna z nich, ktore gorzej jezdzily bez hery. Na skrecie czlowiek nprawde jest niebezpieczny na drodze.
America's C.R.E.A.M. team
  • 1945 / 196 / 0
Mastah pisze:
kodziarz, na pewno duzo jest osob, ja bedac jedna z nich, ktore gorzej jezdzily bez hery. Na skrecie czlowiek nprawde jest niebezpieczny na drodze.
Oj tak, mogę to potwierdzić nawet na przykładzie lajtowej kodeinki. Kilka razy prowadzilem na lekkim skręcie i było bardzo dziwnie. Znacznie spowolniony czas reakcji, bałem sie, do tego ból, rozkojarzenie. Mnie na szczeście nigdy nie zdarzyla sie stłuczka, pomijajac jedną malutką na parkingu, ale bez szkód sie obyło. Cofałem, a byłem tak naćpany, ze zapomnialem o samochodzie, ktory za mną stal (widzialem go w lusterku) i w niego pierdolnąłem. Leciutko na szczeście. Teraz w ogóle nie prowadzę jak jestem naćpany. Czasem wsiadam za kierownicę np. po dobie od ostatniej dawki, kiedy na pewno stężenie jest wykrywalne, ale jestem zupelnie trzeźwy i wiem, ze nie stwarzam wiekszego zagrozenia. Swoja drogą jazde po średnich dawkach opio porównalbym do jazdy kiedy jesteśmy zmęczeni.

Co do najbardziej niebezpiecznej akcji (mozecie mnie zjebac za to, należy mi sie) wziąłem 300mg kody i musialem gdzieś jechać. Cały czas walczylem z sennościa i jak stanąłem na światlach to zasnąłem... Kurwa, jaki bylem glupi, mam nadzieję, ze już nigdy nie bede prowadzil pod wpływem.
Ostatnio zmieniony 12 stycznia 2010 przez gazyfikacja plazmy, łącznie zmieniany 1 raz.
teleportuję sie w głąb siebie czy do intergalaktycznego obrębu... nie ma ludzi, nie ma trendów... telefonów, sukcesów ani błędów... spraw nie ma, więc nie ma pędu...
ODPOWIEDZ
Posty: 90 • Strona 4 z 9
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.