...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 510 • Strona 50 z 51
  • 3345 / 512 / 0
Miałem dzisiaj problem z rodzicem matka się kapła, że walę fetę od 12 do 14 jak się szykowała do roboty całkowicie zepsuła mi humor na szczęście jest już w pracy odreagowywuję piwkowaniem te monologi.
"Ty mi powiesz nie rób nic: ja Ci powiem i tak już wiele zrobiłeś."
  • 1511 / 183 / 0
moj starszy ma wyjebane xD, ale martka co chwile sie sra , że chleje codziennie , juz mnie to drazni xd stary tylko squna znajduje niekiedy ale nie robi problemu ale jednak wypierdziela do smietnitnika .. a ja na cisnieniu to wygrzebuje , ale matka jest gorsza bo sie strzępi
  • 308 / 17 / 0
Nie mam problemów na linii narkotyki-rodzice. Jestem kowalem swojego losu, radzę sobie w życiu (w sumie to nawet trochę lepiej niż oni), więc nie interesuje ich co pijam lub zażywam :)
  • 5434 / 1041 / 43
Moi rodzice nigdy nie zaakceptowali mojej narkomanii.
Ale pogodzili się już z tym.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 139 / 21 / 0
Uważam, że raczej nie ma sensu uświadamiać swoich rodziców o własnym nałogu. W ogólnym rozrachunku daje to jednak mniej korzyści niż strat (utrata zaufania, stres, szok etc). A jeżeli chodzi o źródło pomocy w wyjściu z nałogu, to są o wiele lepsze kierunki niż staruszkowie- chociażby detoks, terapia czy AA / AN.
Uwaga! Użytkownik pijanytraktorzysta jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5434 / 1041 / 43
Najlepiej czekać na przypał.
Ja kilka lat się dobrze ukrywałem.
W końcu nałóg widać było, można powiedzieć że współuzależniłem swoją rodzinę.
Pogadaliśmy na ten temat, powiedziałem im że jakakolwiek prohibicja nie ma sensu i ja się nie zmienię.
Jak się ukrywałem z ćpaniem miałem więcej problemów. Rodzina uważa, że lepiej niech ćpam sobie sam niż włóczył sie po mieście z lumpami.
Nie jestem rodzicem i chyba nie będę.
Nie wiem jak ja zachowałbym się na miejscu mojej matki.
Ale wiadomość o tym, że jej syn jest zaawansowanym politoksykomanem, zarzucającym co się da na pewno ją zszokowała. Uświadomiła ją moja lekarka rodzinna, kiedy wysłałem mamę po benzo. Lekarka złamała tajemnice lekarską, tak uważam.
W każdym razie, ponad trzy lata temu słyszałem od lekarzy że umrę jak nie przestanę natychmiast ćpać i nie zacznę się leczyć.
Ale ja się nie zmienię, świadomie wybrałem takie życie i już. Od zawsze wmawiano mi, że mam żyć tak i tak. Ale ja swoje wiem, i nikt mi nie wmówi, że białe jest czarne, a zielone niebieskie. Bo tak nie jest. Czy się to komuś podoba czy nie.
Prawda boli.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 10 / 3 / 0
Moja mama doskonale wie o moim nietypowym zainteresowaniu. Akceptuje bo wie jaką uwagę przykówam do tego by nie brać byle syfu. Przedstawiłem jej masę badań na temat szkodliwości poszczególnych substancji psychoaktywnych na jednostkę i społeczeństwo. Ona i tak miała poglądy dość liberalne i nie jest osobą o zamkniętej głowie, więc dało się ją przekonać. Niestety a raczej na szczęście nie widziała nigdy mojej listy substancji które znalazły się w moim organiźmie. Jak substancje typu LSD czy też 2C-B może tolerować tak za heroine by mi przyjebała :D . Z ojcem jest gorzej raz znalazł okruszek topka, igłe i pustą samare. Darł sie że skończe jako nikt itd z nim nie jestem nawet w 1% szczery i uważam że jeżeli ktoś również ma tak zamkniętego,konserwatywnego rodzica to lepiej dla użytkownika by pokazywał rodzicu iluzje podzielania podobnych poglądów :v.
  • 3174 / 492 / 1
A powiedz sajko czym się zajmujesz? Co osiągnąłem w życiu czym możesz się pochwalic?
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 17 / 2 / 0
mnie kiedyś koleżanka za czasów szkolnych podkablowała pani pedagog, że ćpam, oczywiście rodzice wezwani do szkoły, ze mną była krótka rozmowa, ale wszystkiemu zaprzeczałam, rodzice również w szoku, że ja nigdy nie mogłabym nic brać, że to pomówienia i dali sobie spokój, na szczęście.

A obecnie nikt nic nie wie, nawet z rodzicami nie mieszkam :p nie mam zamiaru spowiadać się z moich wyborów.
  • 14 / 1 / 0
A ja w wieku 16 lat obiecałem sobie, że jak skończę 18 lat to będę szczery i powiem rodzicam, że popalam trawkę. Oczywiście doszły inne dragi i chęć rozmowy z rodzicami zanikła ALE jak miałem 21 latek to tajniaki mnie zgarnęli z paleniem i wizyta policjantów w niedziele rano uświadomiła moich rodziców i problem sam znikł xD
ODPOWIEDZ
Posty: 510 • Strona 50 z 51
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.