turbokotbonifacy pisze:Ja mam zawsze pogląd,że nie rozmawiam z nikim o słabościach,kto nie siedzi w klimacie,bo jeżeli sam masz problem,to jest odbiór psychiki kruchej...Lepiej jest milczeć,bo ludzie łatki na długo przyklejają.
Tak naprawdę wiedziałam, że oni mi nie pomogą w żaden sposób, wszystko zależy ode mnie, jeśli będę chciała cpac to będę ćpać, proste, wszystko zależy od tego co ze sobą zrobie.
Jednak powiedziałam, żałuję, inne przykrych słów usłyszałam i ile kłótni to spowodowało to już tylko ja wiem.
Teraz kiedy ogarnelam się (Ha udalo się !), nie latam w ciągach, bardziej okazyjnie zarzuce pigule, kode ewentualnie jakieś stymulanty i tylko jeszcze pale mj, ciągle mam przyczepioną łatke. Rodzice nie widzą tego, że moja zmiana jest zależna odemnie, świadoma. Zaczęłam używać z głową i większą świadomością samych substancji a oni zatrzymali się na etapie kiedy mogłabym oddać wszystko za ćpanie, to boli, ten brak docenienia.
turbokotbonifacy pisze:Ja mam zawsze pogląd,że nie rozmawiam z nikim o słabościach,kto nie siedzi w klimacie,bo jeżeli sam masz problem,to jest odbiór psychiki kruchej...Lepiej jest milczeć,bo ludzie łatki na długo przyklejają.
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
( w temacie psychiatryk opisałem jak)
Wracajmy do meritum.
A pieniądze od zawsze szły w parze z ćpaniem.
21 listopada 2017latampomiedzyfazami pisze:Coś w tym jest. Powiedziałam swoim rodzicom o moich problemach gdy już było ze mną źle. Przedtem wiedzieli tylko o mj (wiedzieli ale nie akceptowali, zabraniali). W tamtym okresje feta i beta ketony zjadaly mnie tak jak ja je. Słabo było.turbokotbonifacy pisze:Ja mam zawsze pogląd,że nie rozmawiam z nikim o słabościach,kto nie siedzi w klimacie,bo jeżeli sam masz problem,to jest odbiór psychiki kruchej...Lepiej jest milczeć,bo ludzie łatki na długo przyklejają.
Tak naprawdę wiedziałam, że oni mi nie pomogą w żaden sposób, wszystko zależy ode mnie, jeśli będę chciała cpac to będę ćpać, proste, wszystko zależy od tego co ze sobą zrobie.
Jednak powiedziałam, żałuję, inne przykrych słów usłyszałam i ile kłótni to spowodowało to już tylko ja wiem.
Teraz kiedy ogarnelam się (Ha udalo się !), nie latam w ciągach, bardziej okazyjnie zarzuce pigule, kode ewentualnie jakieś stymulanty i tylko jeszcze pale mj, ciągle mam przyczepioną łatke. Rodzice nie widzą tego, że moja zmiana jest zależna odemnie, świadoma. Zaczęłam używać z głową i większą świadomością samych substancji a oni zatrzymali się na etapie kiedy mogłabym oddać wszystko za ćpanie, to boli, ten brak docenienia.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.