Dział poświęcony dyskusji na temat testów służących wykazaniu, że osoba spożywała narkotyki, oraz służących zidentyfikowaniu substancji w materiale.
ODPOWIEDZ
Posty: 13 • Strona 1 z 2
  • 160 / 19 / 0
Nie znalazłam takiego wątku wiec postanowiłam załozyć.
Podejrzewam ze wiele osob z forum jest na substytucji, jedni państwowej inni "prywatnie".
Chodzi mi tu o osoby z programów, czy to metadon czy bupra.
Na kazdym programie są inne zasady, jedne są bardziej wymagające inne mniej.
Chodzi mi tu dokładnie o testy. Co ile macie je robione? Jesteście w stanie przewidzieć date ? Są sytuacje ze macie testy tak z dupy totalnie kilka razy w miesiącu ? U mnie na programie jest na odwrót :-D :cheesy: Mam testy co 4-6-7 tyg i z jednej strony to dobrze ale z drugiej kiedy mam coś w planach to musze czekać a to wkurwia bardzo...
Ciekawa jestem waszych opini, jak sobie radzicie z takimi sytuacjami, podejrzewam ze nie jestem jedyna :cheesy:
Wiem tez ze są programy na ktorych testy potrafią zrobic 2 razy na pól roku co juz uwazam za chore, ale rozbieżność jest ogromna wiec bedzie to ciekawy temat do dyskusji.
  • 2 / / 0
Ja mam robione testy również co 4 - 6 tygodni, tylko ze o każdym z nich wiem na dwa tygodnie przed czasem. Raz ze widzę to w karcie jak podpisuję tygodniówki, dwa, pielęgniarki informują mnie , że np. za tydzień będziesz sikał. Nie napisze gdzie tak jest, żeby w razie co, nie robić przypału, ale myślę ze wszyscy wiedza gdzie tak jest. W tej chwili jestem w trakcie zerowania, bo pójście na program, było tak samo idiotyczną decyzja, jak zapalenie pierwszy raz browna. Ani wyjechać nigdzie, ani znaleźć prace, taka jaka bym sobie życzył. Ciągle trzeba pamiętać, stały punkt w kalendarzu co tydzień, stałe spóźnianie się do pracy co tydzień. Kula u nogi. I teraz jeszcze to zejście. Jestem na 52 kreskach, a było 100 i 110. Ostatnio sam sobie zdjąłem 3 kreski, i myślałem ze zejdę. Dostałem normalnego skręta, ale o dziwo, dopiero po tygodniu mnie chwyciło. Tragedia po 3 kreskach. Co będzie dalej? Jestem nasączony od 8 lat i może dlatego tak organizm reaguje. Tak czy siak, żeby nie wiem co musze z tego syfu zejść. Wolałbym być wjebany w heroinę, bo idę na detox, tydzień czasu i spokój, a z tego dziadostwa jeszcze przynajmniej rok będę schodził. Syrop dobrodziej.
  • 4 / 2 / 0
25 września 2018XboxPlaystation pisze:
Wolałbym być wjebany w heroinę, bo idę na detox, tydzień czasu i spokój, a z tego dziadostwa jeszcze przynajmniej rok będę schodził. Syrop dobrodziej.
Ale da się, uwierz. Ja w prawdzie po "jedynie" trzech latach programu ale cieszę się wolnością od syropu już ponad cztery lata. Pierwszy rok był tragiczny pod względem samopoczucia, ale trzeba się było przemęczyć. Pomógł mi wtedy Coaxil i trawa. Fakt, jak mówisz, metadon to był większy błąd niż spróbowanie browna przed laty. Życzę Ci zerwania jak najszybciej tych płynnych kajdan i nigdy więcej powrotu do nich cokolwiek by się działo. Każdy skręt lepiej przetrwać na sucho niż pakować się na nowo w to gówno.
"Może kataklizm straszny mnie tam wiąże

Z nieznajomego biegunami świata,

Może fatalizm pcha mnie, a zatrata

Jedynym kresem, do którego dążę?"
  • 160 / 19 / 0
Domyślam sie jaki to program ;-)
U mnie jest roznie, raz robią co 4tyg raz co 6 a czasami całkiem zapomną. Moze dlatego, ze jestem juz długo i nigdy żadnej wpadki. Wtedy dla śmiechu im przypominam a one zawsze takie zmieszane :-D
Co to syropu tez bylam na nim 2 lata
teraz ciągiem bo wczesniejszych prób nie licze. Dawka 110mg.
Do 40 mg schodziło sie pięknie, nie czułam nic tak naprawde.
Moze dlatego, ze te dwa lata były całkowicie na czysto, nawet zero alko.
Z 40mg weszłam na dtx w celu przejścia na suboxon. Przeszłam poprostu książkowo.
Skręta praktycznie nie czułam.
Weszłam na bupre z dawką 16mg.
Na początku tak jak przy metadonie schodziło sie lajtowo. Problemy zaczęły się przy 6mg. Długo byłam na tej dawce, nie mogłam ruszyć do przodu mimo ze nic nie dobierałam. Teraz jestem na 4mg od ok roku więc zejście z 16mg na 4mg zajęło mi 2 lata.
Łącznie 5 lat absy ponad bo teraz 2 razy zdarzyło mi się po testach zajarać, stąd ten temat :nuts:
Wiem ze to głupie po tylu latach, tym bardziej, że terapeuci chcą żebym całkiem zeszła tylko ze z tej 4 nie mogę się ruszyć.
Ale się rozpisałam, moze dlatego ze nagrzana jestem, dobranoc :-O :-O :-O
  • 1008 / 202 / 2
[mention]Amnezjaaa[/mention] Nie rozumiem trochę tego podejścia, że skoro jesteś na programie to jest dla Ciebie abstynencja?
W ogóle ile czasu wcześniej ćpałaś i jak wyglądała Twoja sytuacja, że zdecydowałaś się wejść na program?

Pytam, bo ostatnio ktoś mi proponował czy może bym się nie zapisał na program skoro sam sobie nie radzę. Ale dla mnie to jakaś abstrakcja, uzależnianie się od kolejnego opio w dodatku w takim systemie jak to opisujecie (kula u nogi w normalnym życiu), nie widzę w ogóle powodów by się w coś takiego pakować. Już chyba lepiej zwykły detox + jakaś dłuższa terapia potem. Dlatego próbuję zrozumieć czy Wy sami się na to zdecydowaliście, bo nie widzieliście już innej drogi czy ktoś Was do tego namówił? Jak to było?
Uwaga! Użytkownik eth0 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 919 / 135 / 0
Powiem wam tak, chuj że to kolejne uzależnienie. Spróbujcie potem z tego zejść na legalu, albo chociaż zmniejszać dawki. Nie wiem jak w Polsce (ale pewnie podobnie), ale we Francji to jest dopiero cyrk na kółkach. (Chociaż nieoficjalne schodzenie też nie jest łatwe, ale przy odpowiedniej kombinatoryce - łatwiejsze)
Chyba za dużo pieniędzy od każdego opiatowca tam dostają.

Swoją drogą od pewnego czasu mnie interesuje.
Czemu zamiast wydawania metadonu/bupry nie zaczną wydawać naltreksonu? Wiecie, odtruć kogoś, a potem na leczenie blokerami, a nie substytutami. Wiem, że nie u wszystkich tak by się dało, ale pewnie u wielu osób już tak.
Słuchaj, malutki, nie będę ci tłumaczyć życia.
  • 160 / 19 / 0
Mnie namowila kolezanka za pierwszym razem. Mialam wtedy 18 lat i bylam jedyna pacjentką w tym wieku do tego nieiniekcyjną. I co, nie bylam na to gotowa po pol roku zaczelam grzać i tylko do zylnie i takie ilosci o ktorych wczesniej pojecia nie mialam bo 70mg wtedy metadonu rozjebało mi tolerke.
Jesli chodzi o subsytucje to jest to dobra opcja dla kogos kto juz probowal innych prob leczenia. Kolejnym razem kiedy weszlam na program czyli ponad 5 lat temu uwazam to za dobrą decyzje bo naprawde uratowało mi to zycie.
Metadon i bupra to taka juz ostatnia szansa naprawde ostatnia.
Wiele mlodych osob sadzi ze to takie cpanie za darmo a wcale tak nie jest bo na ustabilizowanej dawce nie czujesz tego działania. I Ci ludzie pozniej są zawiedzeni, zaczynają dobierać , towar nie klepie, wiecej towaru i staczają sie szybciutko.
  • 919 / 135 / 0
^ Możesz powiedzieć dokładniej jak wyglądała twoja historia dostania się na program?
Rzadko osoby w takim wieku biorą, dlatego mnie to ciekawi.
Słuchaj, malutki, nie będę ci tłumaczyć życia.
  • 160 / 19 / 0
To bylo ok 10 lat temu wiec wtedy bylo jeszcze trudniej sie dostać. Mialam kolezanke ktora byla juz i ona ubłagała doktorke. Mialam tez wypadek jak wybiegalam ze sklepu z fantami potrącił mnie samochód i to podkreslała ze jak mnie nie przyjmie to pewnie następny taki samochod mnie zabije. Duzo ta kolezanka pomogla bo sama jak bym przyszla to pewnie nie byloby tak latwo. Ale uwazam ze wtedy zrobiło mi to większą krzywde bo jak zaczelam cpać to juz była równia pochyła....
  • 919 / 135 / 0
To na jakiej podstawie cie przyjęli, co wtedy brałaś?
Słuchaj, malutki, nie będę ci tłumaczyć życia.
ODPOWIEDZ
Posty: 13 • Strona 1 z 2
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.