Jestem w miarę regularnym użytkownikiem mj. Wychodzi mi średnio ok.5g na 1-2 lub 2-3 miesiące (przez ok. 6 lat, nie wiem czy to dużo czy mało). Do tej pory był luz, jednak postawiono mnie przed perspektywą wykonania mi testów laboratoryjnych krwi oraz moczu (pełna morfologia+ podstawowy mocz). Badana jest również obecność środków psychoaktywnych, w związku z tym moje pytanie- jak długo musiałbym odczekać (np. na L4) by spokojnie podejść do testów? Zacząłem biegać, jeść mniej tłustych rzeczy, basen, sauna. Ponadto zamówiłem sobie "THC Cleaner Detox Permanent 14 dni" ze strony pewnego "banku" w którym zapewniano mnie że po zakończeniu kuracji NIE MA MOŻLIWOŚCI by laboratoryjny test krwi bądź moczu coś wykazał. Ktoś stosował? Cleaner daje radę?
W postach na HyperReal znalazłem parę wątków dot. utrzymywania się mj w organizmie jednak nie znalazłem "konkretnej" odpowiedzi, może ktoś z Was jest w temacie? ;)
Przeszedłem niedawno na jasną stronę mocy i walczę ze swoimi słabościami. Nie stosuję żadnej chemii – niezależnie od celu.
Chciałbym zadać pytanie, czy ktoś ktokolwiek słyszał o czymś takim jak „zielony detox”, tj.: https://fitporadnia.pl/zielony-detox/ - chciałbym przeczyścić organizm, wyeliminować wszystko co tam jeszcze zostało... taka kropka nad „i”, ale muszę to zrobić zgodnie ze swoją filozofią. Czy taki zielony detox faktycznie oczyszcza krew i mocz?
11 maja 2021Alek77 pisze: Dzień dobry,
Przeszedłem niedawno na jasną stronę mocy i walczę ze swoimi słabościami. Nie stosuję żadnej chemii – niezależnie od celu.
Chciałbym zadać pytanie, czy ktoś ktokolwiek słyszał o czymś takim jak „zielony detox”, tj.: https://fitporadnia.pl/zielony-detox/ - chciałbym przeczyścić organizm, wyeliminować wszystko co tam jeszcze zostało... taka kropka nad „i”, ale muszę to zrobić zgodnie ze swoją filozofią. Czy taki zielony detox faktycznie oczyszcza krew i mocz?
Żeby zrozumieć jak bardzo oczyszczają te diety cud, trzeba zrozumieć jak oczyszcza się ludzki organizm. Dzieje się to przez kał i mocz. Dwa organy, czyli nerki i wątroba oczyszczają krew, by "dorzucić" swoje do tworzącego się kału i moczu. Dlatego nie ma znaczenia, czy będzie to dieta cud, czy cokolwiek innego co przyśpieszy proces tworzenia kału i moczu. Wszystko to przyśpieszy procesy oczyszczenia. Oczywiście "zielone" warzywa i owoce w naturalny sposób przyśpieszają perystaltykę jelit, co przyśpiesza oczyszczenie. Możesz to jednak zrobić sam, bez potrzeby zamawiania nie wiadomo czego.
Kiedyś w PRL mówiono, że kiszona kapusta i kiszone ogórki, to najlepszy oczyszczacz. Zgadzam się z tym. Teraz przenieśliśmy się na guacamole i inne cuda, ale generalnie wszystko, co spowoduje że usiądziesz na tronie i pozbędziesz się zawartości będzie dobre i skuteczne.
Powodzenia w oczyszczaniu organizmu.
Zaczynając od początku, jestem politoxykiem, z stwierdzonymi: CHAD, ocd, atakami paniki, etc
Wjebalem się w gówno na przełomie 13/14 roku życia. W skrócie przez ostatnie 5 lat moim najdłuższym okresem trzeźwości były bodajże 2 tygodnie.
Przerobiłem ponad 100 różnych substancji często w dawkach i mixach, które zabiłyby na pewno normalnych ludzi i myślę, że śmiało nie jednego użytkownika tego forum.
Po latach brania w chorych ciągach na stimach, ketonach, opio, benzo, alkoholu i innego gównachciałbym z tego w końcu wyjść bo jestem bliski stracenia absolutnie wszystkiego albo przynajmniej zrobić dłuższą przerwę.
Sytuacja wygląda tak:
-zaczynałem od opio i alko pierwszy dłuższy ciąg trwał z 8 miesięcy. Po tym okresie piłem non stop przez ponad pół roku. Następna była feta i ketony na których w zasadzie spędziłem pół roku w ciągu waląc chore dawki typu 0.8g 3cmc na jednego lajna co godzinę. W pewnym momencie było tak źle że bez kresi ani wstać z łóżka ani zasnąć. Kiedy zacząłem się trochę z tego ogarnąć przeszedłem do benzo i znów opio i alko w ciągach. Oczywiście waliłem w między czasie inne rzeczy w pojebanych mixach jak: fenobarbital w mixie z 3cmc, Majką alpra i alkoholem. Mixy to też kwestia na zupełnie inny wątek. W ramach zobrazowania sytuacji mogę tylko napisać, że najwięcej zmieszałem 14 różnych substancji.
Obecnie sytuacja wygląda tak, że skoczyłem z codziennym używaniem b-k, już jakiś pół roku temu, dziś mija mi 3 tydzień czystości od opio ( mój ostatni ciąg głównie na majce, helu oksach, trwało to trochę mniej niż 3 miesiące kończąc na dawkach 200mg majki, 60 helu 30 mg midazolamu w jedynej pompie wcześniej podbitymi pergabalina i alkoholem)
Zszedłem z opio z dnia na dzień, objawy fizyczne skręta na szczęście już minęły.
Jednak nadal używam stosunkowo dużych dawek benzodiazepin, głównie działających przeciwlękowo (6-8mg alprazolamu dziennie, ewentualnie lorafen etc.) Wszystko to dalej podbijam alkoholem żeby jakkolwiek działało.
Przechodząc do sedna:
1 planuje zapisać się znów do psychiatry, żeby razem z nim rozpisać schodzenie z benzo, ponieważ sam nie dam rady tego zrobić
2 planuje zapisać się na terapię (w zasadzie wrócić bo z przyczyn losowych niestety została ona przerwana)
3 stosując się do zaleceń i leków przypisanych przez psychiatrę planuje równolegle suplementować się następującymi środkami (oczywiście jeśli nie będzie żadnych negatywnych interakcji) :
-Elektrolity
- Witaminy w chyba najlepszej dostępnej formie czyli preparacie o nazwie falwit
-magnez
-potas
-wapń
-żelazo
- esentiale forte
- ACC optima
- 5-HTP
-PRL-8-53
-CDP-Cholina
-N-acetylo-L-tyrozyna (NALT)
-BPC-157
-Acetyl-L-karnityna (ALCAR)
-Omega 3
- komplex witamin B
(Z wyżej wymienionych nie stosowałem jeszcze tylko BPC)
Teraz moje pytanie czy mogę zrobić coś więcej? Coś udoskonalić w tym palnie? Czy istnieją jakieś środki, które pomogły by mi wrócić do względnej normalności?
Oczywiście, planuję udać się również do dietetyka oraz wrócić do uprawiania ćwiczeń fizycznych.
Jeszcze przed najbliższą wizytą u psychiatry myślałem o terapeutycznej sesji z ketaminą, DXM, oraz LSD ( z tym ostatnim może być ciężko jeśli nie odstwie benzo)
Dopiszę jeszcze objawy jakich nabawiłem się przez ostatnie 5 lat:
- wiadomo rozjebana psychika
- rozjebane śluzówki w nosie i chroniczny katar od 2 lat
- wrzody żołądka
- zniszczyłem wątrobę
- kompletnie zniszczyłem swój zegar biologiczny
- nabawiłem się zrostów i problemów z żyłami (stosuję od dawna heparynę)
Jeśli ktoś dysponuje widzą byłbym bardzo wdzięczny za każdą pomoc.
„Wokół marihuany medycznej wciąż jest wiele stereotypów, a największą bolączką jest dezinformacja”
"Nalokson ratuje życie uzależnionych od opioidów. Zwiększmy dostępność jak najszybciej" [WYWIAD]
Oferował w sieci muchomory czerwone. Odwiedzili go policjanci i inspektorzy sanepidu
Oferował w sieci suszone kapelusze muchomora czerwonego, a także nalewki i ekstrakty z innych roślin. Odwiedzili go policjanci i inspektorzy sanepidu. - Każda forma wykorzystania muchomora czerwonego w tej chwili jest już nielegalna - informuje dr Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny.
Handlował narkotykami na bazarze. Diler działał pod przykrywką stoiska z akcesoriami do telefonów
Policjanci z Wydziału Operacyjno-Rozpoznawczego Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI zorganizowali akcję, podczas której zabezpieczyli znaczną ilość środków odurzających. Przejęli heroinę, mefedron, kokainę, tabletki clonazepamu oraz egzysty. Łącznie mundurowi zabezpieczyli blisko 119,84 gramów zabronionych prawem środków odurzających. Policjanci zatrzymali również 60-latka, do którego należały narkotyki.
Biden ustanowił rekord ułaskawień. Skrócił wyroki 2,5 tys. osobom skazanym za narkotyki
Prezydent USA Joe Biden ogłosił w piątek skrócenie wyroków niemal 2,5 tys. osobom skazanym za przestępstwa narkotykowe, którzy odbywają "nieproporcjonalnie długie kary". Prezydent pobił w ten sposób rekord pod względem wydanych aktów łaski.