Dużo spać , starać się wypocić - dbać o odpowiednią ilość wody, żeby się zbytnio nie wypocić.
Im więcej pijesz , tym bardziej się pocisz - proste nie?
Głodówka dla mnie idiotyzm.
Mało tego , że organizm jest wykończony ćpaniem , to jeszcze odmawia się mu w ten sposób podstawowego "pokarmu".
Trzeba tłumaczyć co się wtedy dzieje?
tigre0070 pisze:Dużo spać , starać się wypocić
Z wypoceniem święta prawda ale też żeby nie za dużo by się nie odwodnić co przy grypie czy przeziębireniu jest prawdopodobne, ale nie potwierdzone ani nie obalone :-D Mit prawdopodobny ;-)
błonnik czyści organizm.rozumiem rezygnację z mięsa/ białka zwierzęcego,tłuszczu, cukrów prostych, ale z otrębów czy błonnika jako takiego już nie. on pomaga się oczyścić .
Jeśli chodzi o wodę, to pijesz tyle ile masz ochotę, należy się kierować pragnieniem, a nie jakimś standardami, każde zwierze tak robi. Jak zwykle człowiek musi starać się przechytrzyć naturę. Zimą zdarza mi się nie wypić nic, latem może to być nawet do 4 litrów, obie sytuacje jak najbardziej normalne. Inną sprawą jest, że gdy się zatruliśmy, rozrzedzenie krwi poprzez wypicie dużej ilości wody wpływa na poprawę samopoczucia. więcej tutaj
Głodówkę znam z autopsji. Kilka kliku dniowych postów i jeden 20 dniowy mam za sobą. Jeśli podejdzie się do tematu świadomie może to wyjść tylko na plus. Nie tylko chodzi tu o oczyszczenie organizmu ale o to co dzieje się w naszej psychice. Po 20 dniach na samej wodzie, nie dość, że zaoszczędziłem masę kasy :D to jeszcze moje życie zmieniło się na lepsze. Książka Małachow - Lecznicza głodówka to dobra pozycja, można ją znaleźć w necie. Polecam przeczytać nawet tylko z czystej ciekawości :)
I jeszcze jedno w kwestii oczyszczania, a raczej samych toksyn. Polecam wygooglowanie "magazynowanie toksyn". Niektórzy mogą się nieco zdziwić. Chodzi mi o to, że jedzenie pokarmu bogatego w błonnik to zdecydowanie za mało, a co do lewatywy to jest zabieranie się do tematu oczyszczania od dupy strony, dosłownie i w przenośni :D
Co do preparatów oczyszczających. Sam nie stosowałem ale znam wiele osób, które tak i chyba nie ma nic lepszego na rynku niż http://www.visioner.pl/pro_detox.php
Powód: poprawiłem błąd w linku
Chodzi mi o to, że jedzenie pokarmu bogatego w błonnik to zdecydowanie za mało
Czytaj więcej na: Odpowiedz • talk.hyperreal.info
toksyny zbieraja sie we wszystkich układach i przy głodówce organizm uruchamia swoje zapasy:
wapń z kości, tłuszcz z tkanki tłuszczowej itd. w których są te toksyny i też się uwalniają
moim zdaniem trzeba wspomóc organizm, suple oczyszczające wątrobe, sok z żurawinki na nerki, masaże, sauna, - po prostu działać na wszystkich frontach.
Tak, książki tego typu dają nam wiedzę jak przeprowadzić kurację oczyszczającą.
sam czytałem Tombaka. TO fajnie wygląda na pierwszy rzut oka. Pózniej zauważa się nieścisłości:
nie pić alko - na nereczki wypij piwko.
Każdy robi jak chce, ale trzymanie sie schematu: tylko woda jest dla mnie dziwne
Pozatym jaka woda - źródlana? mineralna, niskozmineralizowana, gazowana -o niskiej zawartości co2, mineralna - z jaką przewagą minerałow - mogę polecieć na przegotowanej kranówie?
supli tego typu jest whuj. wszystkie mają działanie antynowotworowe, przeciwdepresyjne.....
jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. wspomagająco owszem, ale wole suple o sprawdzonym działaniu na konkretne organy. przy swojej głodówce stosowałeś metode z podanej ksiązki?
to spróbuję, może moje życie też się zmieni na lepsze? ;-)
zwłaszcza pensja ;-)
Po 3 dniach nie jedzenia organizm przechodzi na odżywianie wewnątrz ustrojowe. Przestajesz odczuwać głód. Jakikolwiek pokarm stały, w tym soki, herbata, cokolwiek innego niż woda musi zostać strawione. Z tego wynika, że zaburzy ten proces.
Masaże, sauna, gimnastyka mogą być w tym czasie stosowane.
Jaka to będzie woda nie ma większego znaczenia. Wiadomo, że wody są różnej jakości. Ja piłem surową kranówkę, akurat mieszkam w takim miejscu, że mogłem sobie na to pozwolić. Nie powinna to być wysokozmineralizowana o ile dobrze pamiętam. Małachow podaje swój przepis na wodę, ale chyba nawet nie w tej tylko w innej książce, osobiście się do tego nie stosowałem.
Jedna istotna uwaga, głodówka to jest drastyczny sposób na oczyszczanie i co do tego raczej nikt nie ma wątpliwości. Zdecydowałem się na to bo tego chciałem, wyszedłem z założenia, że jest to najefektywniejsza metoda, bo stosowana już tysiące lat temu. Duży minus tego był taki, że schudłem 15kg co mi się nie bardzo podobało. Ale było to w marcu, teraz już wszystko wróciło do normy. Poza tym występują różne inne dolegliwości w czasie trwania głodówki, które są czymś normalnym.
Jest masa różnych metod oczyszczania, preparatów itp. Zapewne są one mniej lub bardziej skuteczne, nie wiem, nie próbowałem, szkoda mi było kasy. Jakieś ziółka, napary, wywary też można stosować i to wszystko działa. Sam osobiście codziennie miele sobie ziarna ostropestu plamistego na wątrobę.
Tombaka nie będę oceniać ale jest takie powiedzenie "Dawka czyni truciznę". Są udokumentowane przypadki śmiertelne po spożyciu zbyt dużej ilości wody, która z jednej strony daje życie, z drugiej zaś może je odebrać. To tak a propos piwka na nerki :P
Osobiście nie jestem fanem suplementów ale nie mogę zgodzić się z twierdzeniem, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Weź pod uwagę, że takich witamin jest 13, a procesów, którym one towarzyszą jest tysiące. Jak myślisz ile brak 1 witaminy procesów może zaburzyć?
Małachow podaje kilka metod. Kierowałem się jego doświadczeniami plus tym czego nauczyłem się wcześniej.
Spróbować możesz, na początek polecam 3 dni, nie trzeba się specjalnie przygotowywać, ani też wychodzić później z głodówki. Co do pensji to nie obiecuje ale kto wie? :-)
pzdr.
PS. Najgorszy był pierwszy dzień, bo ja to jestem chrupaczem, i dostawałem świra, psychicznego, ale potem to z górki, i wogóle głodu nie czuć, i przed końcem jak już wiedziałem że za dwa dni, to ślinka ciekła...
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.