Substancje stanowiące pochodne kwasu γ-aminomasłowego (w tym gabapentynoidy) – m.in. baklofen i pregabalina.
ODPOWIEDZ
Posty: 9431 • Strona 269 z 944
  • 904 / 182 / 0
Nie wydaje mi się, że ma to coś wspólnego z receptorami GABA-a czy b i ich wypraniem. Niektórzy mają dość wysoką tolerancję na gabapentinoidy (może to być też związane z historią innych substancji) i jak niektórych wyczochra 1g fenibutu to inni nic nie poczują i muszą dać ze 3g.

Pregaba ma t1/2 jakieś 6-7h, spróbuj może dać 75mg na wieczór na próbę. Wtedy rano jeszcze część rannej dawki z poprzedniego dnia plus duża część z wieczornej bedzie jeszcze w krwiobiegu i być może poranną poczujesz lepiej. Ja np. 2x75mg czułem słabo ale jak zgodnie z instrukcją zwiększyłem do 225mg to poczułem pregabalinowy ,,spokój", inny niż benzosowy, taki subtelny i w tle. Natomiast 300mg to już było za mocno na mój poryty mózg z dużą ilością sajdów (trzęsawka, pamięć itp) i trzeba było odstawić. A to już była przygoda życia bo mnie wpierdoliła szybko i ostro. 6 tyg po odstawce i zostało trochę depresji i jest lepiej z dnia na dzień ale to jest żadna depresja w porównaniu z tym co czułem na redukcji i odstawce. A kurwica? Misspill opisała ją wystarczająco trafnie. Z 600mg nie dałbym rady zejść, bez szans, zwłaszcza po roku +.
  • 2024 / 584 / 0
Przede wszystkim nie zwiększa się dawek jeśli motoryka jeszcze do pregaby nie przywykła, pamiętam że u mnie pierwsze dni to było chodzenie i trzymanie się ścian (władowałam 2x150mg bodajże), pierwsze dwa-trzy dni, a potem zupełnie normalnie. Śmieszne to było, bo człowieka aż na śmiech brało, ale w pracy/na studiach/szkole nie ma opcji na bycie niezauważonym.

Co ważne, u mnie - ale nie ręczę, że u czytającego posta będzie tak samo - po powrocie po ponad półtora roku do substancji NIE wystąpiły żadne problemy z motoryką.

Na mnie pregaba działa obecnie tak (a wykorzystałam już jej dobrotliwe, antylękowe działanie, niestety), że po prosty synergizuje mi się z dihydrokodeiną, morfiną czy [mocniej chyba] branymi benzo, tj. klon i alpra. I tak sobie mogę brać odrobinę mniej tych benzo nie odczuwając, że wzięłam mniej - choć psychika się domaga, ale odtrącam szatana z ramienia szepczącego mi do ucha "ale wzięłaś o całą tabletkę mniej alpry! WEŹ CHOCIAŻ POŁÓWKĘ"... Znacie te klimaty, na pewno.

I mnie osobiście lepiej było wziąć większą dawkę na rano, jak jeszcze aktywizowała, jak teraz wspomaga sedację, to zapewne byłoby inaczej; tak czy siak, dziś siedzę w domu, więc zobaczę jak zadziała. Jeśli aktywizująco, zedytuję. Ale myślę, że przy DHC+klonie+alprze nie przebije się, niestety, antylękowo, i "jedynie" podbije mi GABA z benzo.

@BladziuchnyStrach wzajemnie :) Wiesz, z czym kojarzy mi się cała ta sytuacja? Z przeskokiem ogólnoświatowym z barbituranów na benzodiazepiny, które miały NIE uzależniać... Ale tak, pregabalina w rozsądnych dawkach (żadne gramy, czyście powariowali? To nie jest do ćpania, naprawdę, to nie Ambien czy inne działające tak gówno) czyli 300 wrzucone rano i powiedzmy 75/150 wieczorem jest dla mnie lepszą alternatywą, niż jakiekolwiek benzo na rozruch plus estazolam np. na spanie. Oczywiście mówię tu nie o sobie, wjebanej tak mocno w gówniane benzo, tylko o pacjencie z dolegliwościami lękowymi czy kimś, kto pregabę dostał od swojej psych.
You wouldn't? Yes you would. You would lie, cheat, inform on your friends, steal, do *anything*
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
  • 3430 / 1087 / 0
No dobrze, dobrze, ale zolpidem jest mniej rekreacyjny od pregabaliny dla niektórych, w tym mnie. Tym niemniej zeszłam z pregaby z 600mg na 450mg tym razem szybko i bez ciśnień, tak! Już jestem w szczęśliwym władaniu mniejszą dawką. Nie chwaliłam się jeszcze, ani nie zdawałam już raportu, bo doprawdy nie było z czego. Bezobjawowo po 2 latach terapii.
Przestałam używać rekreacyjnie, bo po łącznie kilku latach terapii znudziła mi się jej wartość rekreacyjna. Używam pregabaliny od kiedy dowiedziałam się o jej istnieniu: na akatyzję i fobię socialis - to była moja sugestia, nie lekarza. Zbijaliśmy ją kiedyś z 600mg do 0 z psychiatrą - bezproblemowo (pierwszy tydzień od całkowitego odstawienia duża irytacja i drażliwość, ale lekarz postulował, że to od fluoksetyny - widocznie jeszcze sam nie wiedział jakie zespoły odstawienne może ona wywołać), by - potem się okazało - kiedyś do niej wrócić jeszcze.
Guide do Nikotyny w Stymulantach Roślinnych.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:

misspillz.blogspot.com
  • 2024 / 584 / 0
@misspill bez żadnego jadu, naprawdę nie wiem, jaka jest wartość rekreacyjna pregabaliny? Bo zbijanie lęku, lekka motywacja, to działanie w sumie lecznicze. No i zbijanie bólu przy neuralgiach, jak ulotka mówi. Nigdy, nawet na początku, nie odczułam rekreacji (czegoś, co nazwałabym naćpaniem) po pregabalinie, ale nie przekroczyłam nigdy 1g dla własnego bezpieczeństwa. Nawet po ponad roku przerwy dając sobie dużą dawkę nie obijałam się o ściany; zaliczyłam to tylko spotykając się pierwszy raz z substancją. Natomiast rozpuszczalne w wodzie (czyli do sniffu) z-drugsy... Chociaż przyznam, że waliłam i i.v., a wyglądał roztwór jak mleko. Nic się nie stało, wejście ketaminowe lekko, odrealnienie i lekkie ciepełko, a potem derealizacja i spanko. Bardziej już "odpierdala" się po sniffie zolpidemu (zawsze je mylę, ale tym razem chyba nie).
You wouldn't? Yes you would. You would lie, cheat, inform on your friends, steal, do *anything*
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
  • 3430 / 1087 / 0
Kwestie osobnicze, że nie działa na Ciebie przyjemnie, przy takim orężu to dziwne, żeby działała na Ciebie inaczej. Fakt, mniej odpierdala się po pregabalinie, a sama substancja jest nieco euforyczna w duchu benzo, nieco dysocjacyjna w dużych dawkach (+CEV) i nie rośnie tak tolerka jak po zolpidemie. W każdym razie może wystąpić euforia, a bania jest całkiem przyjemna, bez szału, ale przyjemna.
Dla kogoś kto lubuje się w opio jest to tylko podbicie nierobiące wrażenia. Dla kogoś kto wchodzi w świat dragów i leków narkotycznych - może to być objawienie. Na początku mojej przygody z nią redukowała objawy depresji (takiej łóżkowej) do zera i to była jej największa wartość. Ale też znajome chorujące jedynie obijają od ścian i nie uzależniają od pregabaliny, ja mam reakcję narkotyczną jak podwyższę dose - dobry jest chociażby miks pregabalina + THC.
Nieco się rozczarowałam tymi rekreacyjnymi walorami, podobnie jak selegiliną + PEA, sama selegilina wystarczy. Zwłaszcza, że na forum prega była pod tym względem opisywana w samych superlatywach. A z kolei, pomijana tutaj gabapentyna - bardzo miło zaskoczyła, nie miałam większych oczekiwań.

Powiem Wam, że chyba zniknęło mi 0,5cm "dodatkowej tkanki" policzkowej po zmniejszeniu pregi o 150mg.
Guide do Nikotyny w Stymulantach Roślinnych.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:

misspillz.blogspot.com
  • 904 / 173 / 0
Prega uzależnia bardziej niż benzo? Kogoś chyba ostro pojebało. Już prawie 2lata na 300/d i nie widzę problemu z odstawieniem. Tzn. jak bym chciał (a nie chcę %-D ). Niedawno miałem tydzień praktycznie bez niej. Pojawiło się rozdrażnienie oraz nerwowość- stan jak po wypiciu zbyt mocnej kawy. Jak to można porównywać z odstawką benzo? Jak przeczytałam, że gość redukuje po 5mg tygodniowo i sra pod siebie to aż się uśmiałem.
Nie przekraczam swojej dawki i wszystko gra.
Uwaga! Użytkownik acodinhejabanana nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 904 / 182 / 0
Kwestia osobnicza. Jednego wjebie drugiego nie. Należysz do tych co mogą się śmiać więc łykaj na zdrowie.

No chyba, że wjebanie się w pregabalinę to mit bo kogoś nie wjebało więc już jest dowód. Benzo też nie wszystkich wpierdala, tak pisza prof. Ashton. Czytam sobie te historie wjebanych w benzo zagryzając lorka i mam ubaw po pachy.

Była tu pewna panna co dała radę odstawić 4mg klona dziennie niemal CT. A nie mogła zejść z pregabaliny, która dawała jej gorsze symptomy odstawienne. Ha ha, niemożliwe bo ja jem 300 i mam się dobrze.
  • 240 / 21 / 0
Jak zjem po południu 150 to będę wstanie rano jechać autem?
Uwaga! Użytkownik Kromozepam nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 968 / 82 / 0
Tak
  • 2024 / 584 / 0
27 sierpnia 2019BladziuchnyStrach pisze:
Kwestia osobnicza. Jednego wjebie drugiego nie. Należysz do tych co mogą się śmiać więc łykaj na zdrowie.

No chyba, że wjebanie się w pregabalinę to mit bo kogoś nie wjebało więc już jest dowód. Benzo też nie wszystkich wpierdala, tak pisza prof. Ashton. Czytam sobie te historie wjebanych w benzo zagryzając lorka i mam ubaw po pachy.

Była tu pewna panna co dała radę odstawić 4mg klona dziennie niemal CT. A nie mogła zejść z pregabaliny, która dawała jej gorsze symptomy odstawienne. Ha ha, niemożliwe bo ja jem 300 i mam się dobrze.
Interesujące. Rozwiniesz temat tej od 4mg? Bo obecnie staram się brać 2mg, ale czasem muszę 4mg. Jak redukowałam CT, zawsze kończyłam na podłodze albo częściej w karetce (gdzie dawano mi klonazepam z ampuły w mięsień i redukcja szła się jebać, bo tam jest 1mg/ml bodajże, a ja byłam na np. 0.125 klona już dziennie, okruszki, zajęło mi to miesiące) i przez atak grand mal (toniczno-kloniczne, z powodu odstawienia klonów CT to mam prawdopodobnie, ale PEWNOŚCI mój neurolog nie miał, b. dobry lekarz swoją drogą, b. dokładny, przebadał mnie megadokładnie) wszystko poszło się jebać. Obecnie więc 2mg, jak czuje aurę przedpadaczkową to 4mg (ale nie 2+4, tylko 2+2), a pregabaliny mam dużo i obecnie jem 300mg/rano. Dawki klona jakie brałam najwyżej... Mówimy tu o połowach blistrów, blistrach. Bromazepamu mogę zjeść całe opakowanie szóstek i nie usnę, niestety, nawet lekkiej senności nie ma. Perma-benzo-tolerka, jak to nazwał mój neurolog. Schodziłam z klonazolamu lanego dość srogo klonazepamem, wiec wyobrażasz sobie ilości tego aptecznego, którego używałam do zejścia z RC. I tak uważam to, że obecnie biorę takie ilości za OGROMNY SUKCES, choć mam nadzieję, że 2mg skutecznie bronią mnie przed atakiem. Bo ja przy ataku drętwieję i po prostu wypłaszczam się, EKG mam na myśli oraz całe ciało drętwe jak w rigor mortis. Najwięcej byłam martwa przez półtora minuty i nie chcę więcej... Zaskoczyłam chyba za trzecim czy czwartym razem, na pewno podano mi też coś adrenalinopodobnego, musiałabym zerknąć w kartę czynności medycznych (a mam ich teczkę...)
You wouldn't? Yes you would. You would lie, cheat, inform on your friends, steal, do *anything*
to satisfy total need. Because you would be in a state of total sickness, total possession, and not in a position to act in any other way.
ODPOWIEDZ
Posty: 9431 • Strona 269 z 944
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.