Substancje stanowiące pochodne kwasu γ-aminomasłowego (w tym gabapentynoidy) – m.in. baklofen i pregabalina.
ODPOWIEDZ
Posty: 9449 • Strona 221 z 945
  • 904 / 182 / 0
Z 600 możesz ciąć od razu więcej, spróbuj na 450mg najpierw, czasem redukcja daje znać o sobie dopiero 2-3 dni po obcięciu. Jak nic nie bedzie sie działo strasznego to zejdź na 300. Naprawdę odradzam zejście z 600mg w takim tempie.

@lufa9999 obcina po 75mg z 450, ciekawe jak tam mu idzie.
  • 39 / / 0
Wg lekarzy można w tydzień zjechać do zera.
Ja już nie wiem kompletnie.
  • 656 / 23 / 0
13 maja 2019BladziuchnyStrach pisze:
@lufa9999 obcina po 75mg z 450, ciekawe jak tam mu idzie.
W tej chwili biorę rano 75 i wieczorem 150. W środę tnę wieczorną dawkę o kolejne 75. Jak na razie nie mam żadnych objawów odstawiennych.
Pozdrawiam!
Paweł
  • 904 / 182 / 0
13 maja 2019BeautifulDisaster pisze:
Wg lekarzy można w tydzień zjechać do zera.
Ja już nie wiem kompletnie.
To według lekarzy. Większość z nich uważa to za bezpieczny lek, który nie powoduje objawów odstawiennych co jak widzisz po kilku historiach nie jest tak do końca prawdą. Zależy od jednostki i podatności na blokery VDCC.

Jak widzisz @lufa9999 po roku tnie bez objawów odstawiennych. Pogratulować i pozazdrośić. Tacy mogą. W naszym przypadku może być różnie. Koleżanka opisała Ci historię odstawienia, gwałtowne zero i 5 miesiecy z 300mg. To też zalecił lekarz.

Więc proszę, słuchaj własnego ciała i zrób test - skoro lekarz mówi to wyzeruj w tydzień. Ale jak objawy odstawienne będą zbyt srogie przez x-czasu to zejdź wolniej. Mój lekarz nie wierzył, że w miesiąc 300mg/day może uzależnić ale ,,skoro tak to może pan odstawiać stopniowo". Stopniowo po 75mg to duże skoki, koleżanka ci opisała że 75mg dzieliła na pół. Gdybym wtedy mógł to bym przeszedł tydzień dwa i być może po kłopocie. Ale nie miałem tych 2 tygodni i trzeba było funkcjonować.

Nim zdecydujesz się na drogę - skonsultuj to jeszcze raz z lekarzem. Opisz symptomy, może użyje internetów w których opisane są raporty medyczne o uzależnieniu i schodzeniu z pregabalimy. Medyczne a nie fora.

I to jest czasem taka ironia ze strony tego środka - lufa999 miał mega problem z benzo a pregabę tolerował jak cukierki - i gdy zszedł z benzo nie ma żadnych kłopotów z pregabą. Wszystko zależy od jednostki i wrażliwości na daną substancję.
  • 440 / 121 / 0
A ja muszę pregę pochwalić. Dzisiaj ok 13, normalnie brałem diazepam w dawce 5 mg. Cały czas czekałem na fenia, który nie przychodził. Więc zarzuciłem 600 mg pregi i popiłem kawą - szatanem. Bardzo miłe uczucie, wyluzowanie, wyciszenie, a jednocześnie energia i chęć do działania. Migiem przyrządziłem chińszczyznę i posprzątałem kuchnię na blask. A więc sukces, udało się obciąć 5 mg rolki. Jeszcze teraz czuję tą mieszankę spokoju i energii. Przepraszam Was, że tak piszę i współczuję Wam, że odstawianie pregi jest takie przykre. Ale tak czasem bywa. Mało pisze się np. o rekreacyjnym i uzależniającym działaniu baklofenu. Terapeutka w Familii w Gliwicach, jak usłyszała że brałem baklo, to pytała się, czy cierpię na jakieś schorzenia neurologiczne... Tragedia. Fenibut z kolei też nie jest środkiem znanym wśród terapeutów. W każdym razie po 14 dniach zażywania baklofenu w dawkach 150-200 mg/d, miałem naprawdę ciężki zespół odstawienny: bóle mięśni, drżenie rąk, osłabienie, utrata apetytu, omamy (widziałem rój owadów, a raz cały big band jazzowy w lustrze), depersonalizacja/derealizacja, jednym słowem - dramat. Mówisz coś do kogoś i masz wrażenie, że to nie ty mówisz, że ty to nie ty. Takie wrażenie jakby obserwacji siebie z zewnątrz. Miejsca znajome wyglądają obco. Myślę, że wielu z Was nie są to obce uczucia. Chodzi mi tylko o to, że pregabalina także uważana jest za lek relatywnie bezpieczny. Podobnie baklofen. Rzadko mówi się o nich w kontekście groźby uzależnienia; nie mają statusu jak benzodiazepiny czy opiaty. No i też glikokortykosteroidy są lekami uzależniającymi fizycznie, choć nie psychicznie. Ale o tym się mówi i ostrzega pacjentów.
  • 39 / / 0
Dzwoniłam do swojego psychiatry, przyznałam się, że nadużywam. Powiedział żeby odstawić natychmiast. Wiem, że czeka mnie piekło, dlatego i tak rozłożę odstawkę na 4 dni żeby mózg się chociaż trochę przygotował na to, że koniec zabawy. Anhedonia jest straszna, ale nie uniknę jej nawet odstawiając rok, bo już zaczyna mnie dopadać - nie czuję żadnego działania leku, a przygnębia mnie fakt brania go w nieskończoność skoro nie chcę. I anhedonia oraz pustka, które są stanami dobrze mi znanymi muszą minąć skoro minęły po silniejszych dragach, które ryją baniak mocniej.Będę tu z Wami cały czas, bo dajecie mi dużo wsparcia i naprawdę cenię Wasze rady, po prostu muszę spróbować dać si poprowadzić swojemu psychiatrze, który myśli tak samo jak ja. Mam w domu moklobemid, klomipraminę, trazodon, przyjaciółka przyniesie mi klonazepam i alprazolam gdybym bardzo cierpiała. Nic więcej mieć nie będę, tramadolu, alkoholu i trawy nie biorę od uwagę, bo nie mogę, zrozumcie. Nie chcę.

scalono 13.05.2019 - 04pain

Rozmawiałam z drugim psychiatrą, który jest rowniez neurologiem i moim przyjacielem. Powiedział, że jedyne niebezpieczeństwo, które mi grozi to atak padaczki i dlatego lepiej stopniowo,ale tydzień wystarczy.
  • 2198 / 709 / 0
Wygląda to tak jakbyś albo.ty albo lekarz uznali padake za jakiś tam mały problem na równi z biegunką. Co prawda o zbyt wielu takich przypadkach nie czytałem, ale radzę odstawiać bardzo stopniowo i dłużej niż tydzień, mieć cokolwiek co zabezpieczy przed atakiem padaczki (benzo to nie jedyna opcja). Na anhedonie też są sposoby, mamy tu nawet gdzieś caly wątek o tym. No ale ja nie jestem lekarzem więc mogę się jedynie podzielić swoimi obserwacjami.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 39 / / 0
Nie no, to nie było tak i nie jest - dla mnie to mały problem, bo choć nie mam epi to jestem dodatkowo zabezpieczona dwoma innymi lekami pp. Natomiast lekarz przejął się tematem należycie i odradził gwałtowne odstawienie, ale nie widział powodu by po trochę ponad miesiącu zażywania leku, który umówmy się - jest słabym lekiem przeciwpadaczkowym właściwie tylko na napady częściowe i zawsze należy go stosować w leczeniu skojarzonym- odstawiać go pół roku.
Zresztą nie będę kłamać, jeśli czytałeś moje wcześniejsze posty wiesz, że wszystko odstawiłam nagle. Tym razem boję się, bo ta substancja napawa mnie lękiem, dlatego odstawię stopniowo , inna sprawa, że te stopnie będą trochę strome ;) Ty tutaj robisz chyba za naczelngo złośliwca jak Cię czytam :D A za informacje o tematach z sposobami na anhedonię to akurat dziękuję, poszukam. To napawa mnie większym przerażeniem niż napad drgawkowy, i żeby było jasne- i jednego i drugiego doświadczyłam, okoliczności wolę zostawić dla siebie.
Co do tematu -tnę dzisiaj dawkę zgodnie z planem, ale jest za wcześnie by cokolwiek sensownego powiedzieć. W szpitalu była regularnie zmniejszana ( co 4 dni o 75), a w dniu , w którym wynosiła zero czyli dniu wypisu poczułam się tak źle pychicznie, że musiałam poprosić psychiatrę o interwencję (powrót do pregabaliny). Teraz uważam, że muszę to po prostu przejść (brak motywacji,pustk, myśli rezygnacyjne). Nie wykluczam, że będę musiała spowolnić odstawienie, po prostu jestem teraz nastawiona na to, że będzie bolało.
  • 375 / 102 / 0
@BeautifulDisaster kurcze dla mnie brzmi to trochę niepokojąco. To znaczy jakoś bardzo dług tego nie brałaś, ale takie natychmiastowe odstawianie brzmi z moich doświadczeń średnio. Moja psychiatra, a to jedna z najbardziej doświadczonych w temacie uzależnień lekarzy w Polsce (jako pierwsza wprowadzała program metadonowy), kazała mi schodzić bardzo, bardzo powoli tzn 75mg na jakieś 2 tygodnie. Oczywiście jej nie posłuchałam i wyszło jak wyszło, no ale ja brałam w bardzo dużych dawkach przez rok, więc to trochę inna sytuacja.

Uważaj na siebie i jakby coś się działo, to nie zaciskaj zębów tylko dzwoń do psychiatry, niech ci da obstawę lekową.
Uwaga! Użytkownik drmjp nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 39 / / 0
@drmjp Dziękuję Ci za troskę, wiem, że to trochę za szybko, dlatego po rozważeniu tematu zjedę wolniej niż zalecili moi psychole ( jedn kazał się w ogóle nie pierdzielić tylko odstawić z dnia na dzień). Będę się uważnie obserwować, dziś jestem pierwszy dzień na 300 i jak nic nie będzie się działo to chwilę na tej dawce pozostanę. Robiłabym cięcia o 75, ale mam kapsuły 150, to co chyba dzilić proszek będzie trzeba, nie? Buziaki, jestem cholernie wdzięczna, że Ty i @BladziuchnyStrach poświęciliście mi tyle czasu na wyjaśnienia i opis własnych doświadczeń. Nie czuję się dzięki temu sama z problemem.
ODPOWIEDZ
Posty: 9449 • Strona 221 z 945
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.