Docelowo powinnam być na samym licie. Do odstawienia został mi jeszcze trittico (trazadon) - czyli zmniejszanie dawki i ok 2 tygodnie regulowania się snu, oraz lamotrygina - tu będzie bez problemu również redukując dawkę ale to kwestia również ok 2 tygodni. No i od wczoraj jestem na blokerach (naltrexon) i zobaczymy co tu się stanie - jak brałam je 12 lat temu to zupełnie było 0 skutków ubocznych, ale działanie prawidłowe - brak możliwości naćpania się i piekielne skręty po wzięciu po opiatach - czyli tak jak powinno być. Tym razem chyba jakieś skutki uboczne będą np. wczoraj zupełnie ścięło mnie z nóg. Plus jest taki, że blokery można odstawić z dnia na dzień. Ale najważniejsze że pregabaliny brak w moim życiu. Mimo że bardzo mi pomogła, bo przy zapaleniu nerwu trójdzielnego myślałam, że rozpierdolę sobie głowę wielokrotnie o ścianę, to za tę pomoc zapłaciłam wysoką cenę.
żeby były " w razie czego". Oczywiście mu to wyznam,ale tabletek nie oddam.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
13 maja 2019BeautifulDisaster pisze: Dziś zachowałam się jak typowy śmieć. Poprosiłam mojego Tomka by wydzielał mi pregabę. No i kiedy wydał mi tabletki to nie schował ich dokładnie tylko położył na spodniach, bo był nieprzytomny i wrócił spać. Ukradłam dwie tabletki
żeby były " w razie czego". Oczywiście mu to wyznam,ale tabletek nie oddam.
Co do naltereksonu (jeśli offtop to proszę moda o przeniesienie do odpowiedniego wątku) to przez ostatnie 3,5 roku miałam znowu dość dużo do czynienia z opiatami - w prawdzie nie heroiną, ale do końca 2018 roku kosmiczne dawki kodeiny i PST a po tym jak się odtrułam po 4 miesiącach posypało mi się zdrowie i zaczęłam brać tramal przeciwbólowo - oczywiście nie jestem w stanie go brać zgodnie z wytycznymi lekarza, bo moje receptory krzyczą Więcej! Więcej!, więc teraz po zejściu z pregabaliny tramalem postanowiłam "zabezpieczyć się" naltrexonem - tzn. nadal mnie boli (zapalenie rozcięgna), ale teraz nie ma już wymówki, że może jedną tabletkę i nie będzie bolało (a potem wiadomo jak jest), tylko zaciskam zęby, biorę NLPZty i kuśtykam.
Dodam tylko na koniec pozostając w temacie pregabaliny, że sprawdziłam sama na sobie, że bardzo pomaga w odtruciu od opio. W zeszłym roku na zapalenie nerwu trójdzielnego dostałam najpierw gabapentynę. Nie pomagała więc dostałam tramal - ok 200mg - dziennie (no a czasem więcej), który brałam półtora miesiąca. Potem miałam przejść na pregabalinę i odstawić tramal. Odrazu weszłam na wysokie dawki (w 3 dni doszłam do 300 mg) i poza skutkami ubocznymi pregabaliny - ogromna senność, w ogóle nie odczułam odstawienia tramalu.
Moim zdaniem kiepski lek na lęki i generalnie brania na dłuższą metę (może na nerwobóle pomaga, nie wiem, na szczęście nie musiałem w tym celu jej używać), ale jako wspomagacz odstawki opio/benzo, była zdecydowanie najlepszym co mnie spotkało.
Ja jeszcze przy opio odstawce opio dorzuciłem do niej małą dawkę dxm 2 razy, ale nie polecałbym tego wszystkim, bo mogą trafić się niefajne efekty uboczne, mnie na szczęście za bardzo nie trafiły, oprócz tego że po 150 zdysocjowało mnie tak że czułem się jak na jakimś 3 plateau.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.