Substancje stanowiące pochodne kwasu γ-aminomasłowego (w tym gabapentynoidy) – m.in. baklofen i pregabalina.
ODPOWIEDZ
Posty: 9449 • Strona 871 z 945
  • 321 / 66 / 0
08 czerwca 2023Dejwideszepam pisze:
Siemano, mógłby ktoś mi powiedzieć czy da się tym zrobić rekreacyjnie, zjadłem 1050mg (cały blister) bo mam 3 paczki 75mg, tylko są przeterminowane 9 miesięcy, nie chce wam się wbijać w dyskusję, ale tylko chce zapytać ludzi którzy się znają, czy mimo iż jest przeterminowane 9 Miechów, będzie działać normalnie ? Bo po tym 1050 mg, czuje sedacje straszna i jakieś zwidy, ale też zopiklon waliłem bo czekam na klony jutro, proszę kogoś o odpowiedź i sorry że się wpierdalam w dyskusję ale chciałabym się dowiedzieć, dzięki z góry
moim zdaniem za dużo wziąłeś na pierwszy raz. Mam ziomka który spróbował od razu kapsułkę 300mg, dojarał jointa i zabrało chłopa na cały dzień xD
czas zwolnić
  • 3385 / 523 / 0
Próbował ktoś z Was waporyzować pregabalinę?
"Ty mi powiesz nie rób nic: ja Ci powiem i tak już wiele zrobiłeś."
  • 627 / 266 / 0
@Mefistofeles1945
Ale pytanie zadałeś.. no w szoku jestem.. :) chyba przetestuje.. wapora mam Fenix mini.. tani spoko sprzęt.. ale nawet mi do głowy nie przyszło żeby prege grzać.. może niebawem przetestuje :)
Bóg rozdaje karty.. diabeł je miesza...
  • 425 / 48 / 0
@Krzysiu86Dr kwestia przyzwyczajenia, pamietam jak w czasach ćpania wszystkiego co się da wciągało się prege nosem i to dawki 600mg+ i rzeczywiście natychmiast działała xd
Uwaga! Użytkownik Rs3mati nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 48 / 5 / 0
Zamierzam w końcu po prawie 3 latach ćpania stopniowo odstawiać prege. Nie na zero, ale co najmniej na 300. Obecnie od pół roku jestem na dawkach 1g/1,5g i uzależnienie psychiczne jest tak silne, że nie wyobrażam sobie nawet zejścia o 75mg. O odstawce nawet nie mówię, próbowałam i efekt to ciągłe wymioty, nawet po wypiciu wody, kompletna bezsenność, nudności takie że nie można było głowy lekko przekręcić, o wstaniu z łóżka nawet nie wspomnę. Byłam bez siły, odwodniona i słaba. Psychicznie okropna depresja, taka że myślałam realnie o samobójstwie.
Ale teraz sporo rzeczy się naodwalało i myślę realnie o pozbyciu się stopniowo gabajebaczy ze swojego życia (mam ogromną słabość do zolpidemu i baklo). Nawet nie wiem jak to zrobić i co zasugerować lekarzowi, bo większość psychiatrów z którymi rozmawiałam uważa że uzależnienie od pregi jest niemożliwe (xD). Ostatecznie dali mi lamotryginę, która wprowadziła mnie w stan manii, a później przestała działać w ogóle. Nie chcę za bardzo ssri/snri ani neuroleptyków, bo po pierwszych czułam się jak warzywo bez siły, a po drugich chciałam skakać z okna. Przychodzi mi na myśl tylko walproinian sodu + jakieś słabe benzo na lęki z odstawki + coś na sen. Na chęć do życia miałam przepisany jeszcze medikinet, więc to dodałabym do stacku.
Jakieś inne pomysły co w tej sytuacji można zrobić? Psychiatrzy sami nie wiedzą co zrobić, więc często trzeba coś sugerować
(Moja diagnoza to osobowość borderline + ADD)
  • 627 / 266 / 0
@hanaxal
Moim zdaniem powinnaś być szczera i mówić prawdę lekarzowi, to przede wszystkim. Leków na twoje dolegliwości jest mnóstwo. Psychiatrzy z mojego i nie tylko doświadczenia mogliby się wiele nauczyć lecz oni zazwyczaj nigdy nie chorowali i nie mają bladego pojęcia jak nam pomóc, tylko testują na nas leki które im przyjdą do głowy. Pregabaline spróbuj, musisz spróbować odstawiać bardzo stopniowo, nic Ci się nie stanie pamiętaj, będziesz spokojna jeżeli lekarz będzie wiedział o tym, że chcesz odstawić. Może Relanium Ci w tym pomoże, pomoże na pewno ale trzeba spokojnie z dawkowaniem, bierzesz tylko wtedy kiedy czujesz że Musisz wziąć, gdy czujesz się okropnie, gdy lęki miażdżą. Ja pregabaline biorę codziennie od ponad 2 lat. były dawki 450 mg obecnie 300 mg, wspomagałem się Relanium jak zmniejszałem dawkę, gdy czułem się fatalnie to brałem. Powinnaś na początek porozmawiać ze samą sobą.. że masz taki plan aby pregabaline odstawić.. zaprzyjaźnij się z tą myślą.. zaakceptuj ją.. Wszystko będzie dobrze :)
Bóg rozdaje karty.. diabeł je miesza...
  • 321 / 66 / 0
Zatrzymałem się na dawce dziennej 150-200mg/d i tak stoję xD Rekreacyjnego działania żadnego ale lęków czy innych skutków ubocznych nie odczuwam. Czuję się po prostu normalnie. Rano 100mg i po pracy 50-100 zależy od dnia. Dalej Mirtazapina 30mg przed snem i diazepam 2-4mg na jeden wrzut pod wieczór po pracy bo robię chwilę przerwy od jarania bo tolerancja sięga księżyca a jaram jak utylizator przemysłowy od 8 lat więc diazepam ułatwia mi NIE latanie po ścianach z braku jarania. Poczekam tak aż wrócę do jarania i wtedy zacznę zbijać. Dwóch rzeczy na raz jak trawsko + prega nie dam rady rzucić jednocześnie chodząc do pracy. A sam w domu to bym ocipiał więc zwolnienie nie wchodzi w grę.
czas zwolnić
  • 1 / / 0
Hej,na forum udzielam się mało,traktuje je trochę jako źródło informacji.Troche odemnie na temat pregabaliny.Biore od jakiś 2 lat rano 150 wieczór 150,jakiś czas temu zabrakło mi Egzysty(pregabalina)na ok 2dni,to był koszmar,poty na zmianę zimne nogi ogólnie byłem cały zimny,masakra jednym słowem,gdy już dostałem 2paki chciałem nadrobić te 2 dni,kurwa dawki ok grama ciepełko,wróciła chęć do życia nie spodziewałem się aż takiego jebnięcia po GABA.Ci co piszą że pregabalina nie uzależnia piszą bzdury.Od jakiegoś czasu schodzę z tej kosmicznej dawki przy pomocy Lorafenu(Lorabex) dawka 1,25 są w dawce 2,5 ale jest przedziałka nie to co te małe różowe ble teraz jestem na dawce 450,150rano 300wieczorem i lorafen tylko na noc będę schodził z tego szatana na normalne dawki po 150 I z tego drugiego do zera jak się listek skończy.Tyle odemnie na temat pregabaliny,która potencjał rekreacyjny ma ogromny,szczególnie jak się zrobi przerwę.Pozdrawiam
  • 2827 / 483 / 0
A jeśli już użyłeś mocnego benzo które skutecznie radzi sobie z najmniej przyjemnymi objawami pregi nie lepiej przyspieszyć jej odstawianie całkiem do zera żeby krócej brać lorka?

Z niego też będzie czekało Cie zejście a krótsze branie - na ten najcięższy czas będzie łatwiejszy do odstawienia.
Potem ewentualnie relanium które jest świetnym antidotum do zejścia z benzodiazepin. W miesiąc myślę byś dal radę.
Pamiętaj że objawy popregabalinowe będą Ci długo dokuczać i dobrze by było żebyś nie uciekł w benzo za mocno. Oczywiście te najgorsze objawy to kwestia tygodnia max dwóch ale przewlekle po takim czasie brania będziesz czuł dyskomfort dlatego pomysł żeby pozbyć się tego jak najszybciej i najwyżej ten czas poświęcić na lajtowa redukcję relanium z mocniejszego benzo niż redukować powoli prege pakując się jednocześnie w no nie ukrywajmy mocne benzo.

Ale wiem z doświadczenia ze mocne benzo jedynie daje tutaj jakiś efekt ja np zrezygnowałem ze stopniowego schodzenia przeczekując najgorsze objawy na benzo, a teraz sobie łagodnie relanium schodzę.

W innym scenariuszu jeśli chcesz schodzić powoli to proponuje zamienić lorafen na coś słabszego najlepiej to relanium żeby się za mocno nie wpieprzyc w benzo i tak w całości potem odstawka tego i tego myślę 2-3 miesiące zajmie. Trochę będzie trzeba pocierpiec niestety, brutalne no ale sam to przechodziłem i w końcu zaakceptowalem.
Dlatego najlepiej znaleźć dobrą logistykę.
- Albo mocne benzo które masz i całkowita odstawka pregi (myślę tydz max dwa wystarczy) - potem bezboleśnie zejść w miesiąc diazepamem.
- Albo włączasz diazepam i stopniowo redukujesz prege. Ostatnia dawkę bardzo ciężko wyzerować więc ciężko mi powiedzieć czy w takim scenariuszu wygodniej Ci będzie uciąć np ostatnie 150mg pregi czy 10mg diazepamu. Przypominam tylko receptory GABA się bardzo bardzo długo regenerują, i pregabalina to bardzo mocny syf co już doświadczyłeś.

U mnie na 450mg szło się nieźle mimo że wcześniej brałem dwukrotnie większe dawki ale później 300- ni chuja, 2 tyg potrafiłem przeleżeć w łóżku i nie miałem sił obcinać nawet 75mg więc się wkurwiłem i postawiłem na jedną kartę.
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 88 / 19 / 0
Znalazłem chyba swój limit pregabaliny. Ogólnie biorę dawki jakie magik kazał, ale postanowiłem że sobie zrobie taki mały odpał (kiedyś już robiłem i było zajebiście) i kilka dni polecę na pojebanych dawkach. No i przez ostatnie dni wszamywałem po 4g dziennie. Wczoraj rano jebnąłem 1,2g a popołudniu dowaliłem jeszcze 300mg. No i to że łapy chodzą po predze to wiadomo, ale kurwa mniej więcej po 3h od popołudniowej wrzutki zaczęła drgać mi szczęka. Z godziny na godzinę robiło się coraz gorzej, zacząłem mieć problemy z mówieniem bo szczęka odskakiwała na bok w trakcie mówienia. Potem zacząłem się dosłownie jąkać. Udaje mi się wymówić z 4-5 wyrazów dobrze, a potem jest masakra, nie mogę wydusić z siebie słowa bo się jąkam. Brałem jeszcze rano wenlafaksynę 300mg i mirtazapinę 15mg ale wątpię że one mają coś wspólnego z tym, chociaż zaraz obie ulotki przestudiuje.
ODPOWIEDZ
Posty: 9449 • Strona 871 z 945
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.