U mnie nawet zauważyłem poprawę pamięci, gdy jestem pod wpływem pregabaliny. Czy to nadaje się do nauki, to niech on już nam powie
@up2
Ja bym proponował jednak 150, żeby się nie zawiódł
A swoją drogą ja dobrze się uczę, zapamiętuję i mam większą bystrość umysłu tak po 5h snu zarzucając wieczorem benzo - u mnie to różne miksy, bo trochę tego muszę zjeść.
06 marca 2021blokowiska666 pisze: Ja to wgl nie wiem czy pregaba do nauki to taki dobry pomysł, jebie trochę pamięć, czasem nie potrafię sobie przypomnieć słowa, które dobrze znam, wypowiadając zdanie i na szybko szukam w głowie synonimu.
Ależ oczywiście, że tak.
Pisałam stronę wcześniej, że elokwencję wysysa, jak mało co. Od kilku dni szykuję się do napisania dosyć długiego, poważnego artykułu i pomimo, że jestem obcykana w 100% w temacie, to zwyczajnie nie mogę zacząć pisać, bo na dobę 1.2 krąży i to ściąga ze mnie pisemną charyzmę, niczym dzieci brodę Mikołaja sprawdzając czy jest prawdziwa.
Definitywnie rekreacyjnie nadaje się tylko wtedy, kiedy nie jesteś zobowiązany zawodowo, czyt. masz wolne.
Nie wyobrażam sobie ogarniać ludzi w pracy z takim bigosem w głowie, bo byłby samopas
Z drugiej zaś strony, jest to fajny stan i ma dobre strony, kiedy to cieszysz się słońcem I innymi, małymi rzeczami.
Zatem dopóki wolne, to bajlando. Mam tylko nadzieję, że tak krótki okres spożywania nie przyprawi mnie o jakieś nieprzyjemności, kiedy to za 3 dni będę musiała się stawić w pracy zwarta i gotowa?
Od razu wracam do tramadolu, on zawsze mnie ratuje z opresji i bez niego znowuż sobie pracy nie wyobrażam. Wtedy zarówno walory umysłowe, jak i psychiczne na wybitnym poziomie. (Później płacz na skręcie )
06 marca 2021KarmiKlasik pisze: @up1
U mnie nawet zauważyłem poprawę pamięci, gdy jestem pod wpływem pregabaliny. Czy to nadaje się do nauki, to niech on już nam powie
@up2
Ja bym proponował jednak 150, żeby się nie zawiódł
EDIT: ale ja biorę pregabę codziennie od ponad roku i mam już swoją tolerkę.
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
Nie ma co, pregabalina jest magicznym środkiem. Potrafi zastąpić ścierwo dla tych którzy mają tendencję do nauki na stymulantach.
W różnych miksach zbliża się, lub wręcz przebija stan po kokainie i to na długi czas, nie na godzinę !
A sama w sobie przedawkowana, jak ktoś się lubi zataczać to też można.. ale takie najgłupsze jej wykorzystanie.
Od kiedy w ogóle poznałem pregabalinę, nie mam aż takiego parcia na benzo.. wiadomo bierę je dalej, jestem lekomanem ale dawno nie byłem w ciągu.
Problem mam z utrzymaniem za to niskiej tolerancji na pregę, bo szybko wchodzę na wysokie dawki. Teraz po wekendzie, 3 dni przerwy na pewno wrzucę 450..
Przez to, że ona tak długo się rozkręca i jak będę niezadowolony z takich 300 to muszę 1,5h czekać, aż doleci reszta.. A tak ładuję pewną dawkę, przez to właśnie wysoką ;/
Muszę coś z tym pokombinować.
Thc też dobrze wchodzi z pregą.
Paromiesięczny ciąg na GBL'u, próby odstawiania za pomocą Baclofenu, co często kończyło się waleniem jednego i drugiego. Obecnie udało mi się zejść i z GBL'a i z Baclo. Pomocne były (I póki co są nadal) Klony, staram się w miarę możliwości dawać radę na 0.5mg raz dziennie. Niemniej jednak łatwo dojść do wniosku - GABA-A i GABA-B rozjebane
Chce dać im odpocząć. Ba, chce w końcu być po prostu kurwa mać trzeźwy przez dłuższy czas. Niedługo z Klonów zejdę na 0.25mg (Mierzone na oko no bo jak inaczej), i parę dni na rolkach. Oczywiście, gorszego samopoczucia nie uniknę, jak i tych jebanych pisków spowodowanych szalejącym glutaminianem przez GBL. Jednakże gorszy nastrój/lekki strach/deprecha, to aż tak mną nie włada. Problemem jest ścisk w klatce piersiowej, takie uczucie dyskomfortu pogarszające jednocześnie samopoczucie i funkcjonowanie. Na pewno przyczyną są nadszarpnięte receptory. W całym tym procesie wychodzenia z tego szamba, Pregabalina po drobnym researchu wydaje mi się byłaby dobrym orężem wspomagającym ów proces, bo jej mechanizm działania różni się od Benzo czy GBLA. Nawet nie zależy mi na rekreacji, chciałbym po prostu przejść przez to wszystko najmniej boleśnie jak się da
Regularnie pobieram recepty od psychiatry na Escitalopram i Mianseryne. Z Esci już przestałem korzystać, Miansa się przydaję. Zatem jak po najmniejszej linii oporu nakłonić/nakierować go do przepisania mi Pregabaliny? Mówić po prostu o objawach, czy może wyskoczyć z czymś w stylu "Miałem konsultację prywatną z innym psychiatrą z powodu długiego czasu oczekiwania na NFZ i na podstawie opisu moich objawów dopisał mi wspomagająco *Tu nazwa leku z Pregabą* (Jedyny problem, że takowej recepty jeszcze nie otrzymałem)"?
Dobra, miało być krótko, a jak zawsze pierdolenie o szopenie xD
-----------------------
TLDR; regularnie pobieram od psychiatry Escitalopram i Mianserynę. Jakie objawy/w jaki sposób nakłonić go do przepisania mi pregaby?
Tak zwany Wielozakonnik
Z tytułem Zakonnego Doktorka
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.