@Bolec89 wiesz co, zrobiłem dobry research przed ućpaniem się tym. Rzyganie po baklo to norma, jak się lekko przesadzi z dawką. Co do skoliozy to wiem o tym, ponieważ:
a) jest napisane na ulotce
b) w wątku ogólnym baklo jest post kolesia, który miał coś z plecami jak skolioza brał baklo 2 lata i sobie te plecy doszczętnie rozj3bał. Płakał, że lekarz go nie uprzedził i że wcześniej ulotki dokładnie nie przeczytał a teraz kwiczy z bólu i nic z tym nie może zrobić.
Każdy lek ma uboki prega też ma dużo ale uboki pregabaliny jakie mam ja, czyli dobra pisda ewentualnie szarpnięcia mięśni są dla mnie spoko, wiem że też są hardcorowe (padaczka, miklonie), ale baklofen wydaje mi się jednak poważniejszym lekiem z poważniejszymi ubokami
c) nie chce mi się tego robić, użyj opcji szukaj i znajdź post o którym pisałem.
d) logika- pomyśl troche Jabol czaszką - baklofen rozluźnia mięśnie mocniej niż klonazepam, masz skolioze te mięśnie puszczają a kręgosłup i jego wada się powiększają nie trzymane normalnie mięśniami, po dłuższym zażywaniu może być poważne kuku.+
e) mógłbyś to brać i 20 lat i co z tego, też mógłbyś o tym nie wiedzieć, co tu ma staż do znaczenia....ja biore pregę około 2 lata i znm ulotkę na pamięć, ty 6 lat i nie wiesz takich rzeczy o baklofenie.
Chłop płakał jak go mógł lekarz nie uprzedzić i jak mógł ulotki nie przeczytać.

Zjadłem więcej : dziś też dość mocno rano 30 potem 40mg + 450 pregabaliny. Usnąłem na jakieś 2 h bo jeszcze jestem na klonie i się ujarałem. Pobudka i akurat fazka się wkręciła, zupełnie inaczej niż wczoraj, delikatnie jakoś po tej drzemce i bez żadnych dolegliwości.

Ja mam rozjebane wiązadła krzyżowe, jak wychodziłem dziś z domu na wszelki wypadek założyłem usztywniacz, ponieważ trochę dygałem że kolano jebnie nie trzymane normalnie mięśniami (baklofen, klonazepam). Wtedy mam szpital i punkcję ale odkąd waga mi spadła dość mocno (zdrowe żarcie, zero fastfoodów, zero piwa i prawie zero słodyczy, ale też stres) wgl mi to kolano nie siada, mięśnie dobrze trzymają. Jak kilka lat temu ważyłem 80kg to co jakiś czas mi to kolano siadało, no i raz to na punkcji w szpitalu skończyłem. Igła wymiarów penisa murzuńskiego, jakiś nowy młody lekarz- nie mógł się wbić, 10 x tą igłą się wkłuwał łzy w oczach z bólu. W końcu jakiś starszy mu pomógł i ściągneli wodę z kolana. Długo to trwało, bo chyba z 30 minut a subiektywnie całą wieczność.

PREGABALINA TEAM- głosujcie do ch... w ankiecie, bo jesteście tutaj a prega ma zaledwie 20% głosów przy czym baklofen z 80%-tami kilkukrotnie wygrywa- wasza wina, ja głos oddałem.

O ten post ci chodzi debilu? Wiesz, że ja go napisałem?
Nie mówiłem nic o skoliozie, mam inny problem z budową połączenia dwóch kręgów, od urodzenia.
Treningi, przeciążenia, siedzienie przed kompem w złej pozycji... Baklofen mi tylko pomógł a reszta to moja wina.
Był okres, że brałem baklo i 200+/d wiesz kiedy zrobiłem sobie krzywdę? 4dnia na odstawce, bo chciałem zrobić trening mimo, że nie miałem siły

Jesteś pewny, że lekarz odciągał ci tą wodę z kolana? Bo może tak płakałeś z bólu a on nie mógł się wkłuć... To może dali ci coś na mocne uspokojenie i odessali trochę z głowy?

Nigdy nie rzygałem po baklofenie ani nie miałem niczego w rodzaju kaca co niektórzy tu opisywali, dlatego mi podchodzi, brałem maksymalnie 200mg. ale stwierdziłem że to za duże dawki i nie ma sensu, teraz biorę 50 -75, maks 100mg. i jest okej, a pregabalina no cóż jest fajna na początku ale tolerancja zdaje się rosnąć z każdą dawką i żeby się zrobić trzeba w końcu zjadać całe blistry, niektórzy tu po gramie biorą, strasznie to niewydajne, dlatego głos oddałem na baklo. ps. to nie są bieda-dragi tylko lekarstwa

Zobacz co on wpierdala każdego dnia. Benzo+ alko+ prega+ trawa i czasami koda. Dorzuci do tego baklo i później dziwi się, że rzyga. A potem wysrywa te swoje mądrości na forum.
Teraz też jak biorę to 50- 75mg/d, nie ma sensu więcej. Gdybym leciał tyle czasu na pregabalinie to musiałbym chyba jeść całe opakowanie na raz żeby coś poczuć.

w takich koktajlach działania baklofenu się nawet nie poczuje, no chyba że w postaci nudności właśnie.

Nie miałem pojęcia, że tamten to był Twój post, tym bardziej że w następnych sam sobie zaprzeczasz i jeszcze się sadzisz na mnie, za własną teorię
Nie żałuję, że tego spróbowałem - pomimo kaca i rzygania, które nie jak piszesz że wynikało z mixu. W tedy co zjadłem te 80mg (na 1. raz, bo 50 mg po 3 h nie działało okazało się że po 4 nagle uderza) rzygałem. I tego dnia właśnie nie jadłem pregabaliny, bo zostałem uprzedzony że może się zrobić za mocno. I tak się w sumie zrobiłem, bania coś jak po 1.5-2 g pregabaliny, czyli mocno.
Czasami koda. Drugi raz miałem takie coś w życiu a ty wysrywasz, w dodatku ten incydent był jakieś 3 tygodnie przed baklo co najmniej .... lol
Ja jestem an 450/d pregabaliny czasem 600 (np. teraz będę z 3dni tyle jadł, bo miałem mały ciąg na klonie. Dziś jej znowu nie wziąłem, bo zjadłem sobie klona. Aha i to nie jest mój "codzienny mix" benzo zjem parę razy mini ciągiem w miesiącu w kolejnym nie zjem wcale.

To, że czegoś nie weźmiesz rano wcale nie znaczy, że nie masz tego we krwi. Skoro tak znasz ulotki na pamięć i tak się "edukujesz" czytając o każdym leku, to pewnie o tym wiesz. Chociaż sądząc po niektórych twoich wypowiedziach może warto byłoby przypomnieć sobie okres półtrwania substancji, które wpierdalasz.

@Bolec89 Półtrwanie pregabaliny to ok 6 godzin, więc po ponad 30 h pomiędzy pregą a baklo z tych 300mg pregabaliny nic nie pozostało, nie muszę sobie nic przypominać. Jezu tak trudno pojąć, że rzygałem nie od "mixów" z kodeiną sprzed 3 tygodni a od zbyt dużej dawki na 1wszy raz?

Dziś z kolei próbuję mixu akurat- właśnie pregabaliny z baklofenem. Poszło 750 mg pregabaliny + 60 mg baklofenu - wiem, że będą efekty Ciekawe tylko jakie, ludzie piszą, że synergia jest oprór zajebista.
Minęła równo godzina za 3 będzie jebnięcie (prega mi się rozkręca 3h baklofen 4h). Rano było jeszcze 2 mg klonazepamu, opór kto wie, może będzie rzygane he.

Na razie pregabalina w ankiecie przegrywa sromotnie, spodziewałem się odwrotnego wyniku, ale to dowodzi jak baklofen działa spidująco na swoich konsumentów

O ile pregabę uważam za lepszy LEK o tyle, pytanie brzmi co lepsze rekreacyjnie, wg. mnie baklo.