Pochodna kwasu gamma-aminomasłowego, o działaniu podobnym do modulatorów GABA (lecz nie działająca w ten sposób).
Więcej informacji: Pregabalina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 554 • Strona 52 z 56
  • 1298 / 258 / 0
@enancjomer
06 lutego 2025enancjomer pisze:
Próbowałem to cholerstwo odstawić bo mam sporo nauki i zapamiętywania, a prega upośledza mnie umysłowo. Kiedyś potrafiłem wkuwać godzinami, a dziś rozpraszam się po 20 minutach, nic mi się nie chce i generalnie mam wszystko w dupie do czasu aż deadline nie spadnie mi na łeb.
no pregaba blokuje pośrednio neuroprzekaźniki pobudzające w pewnych obszarach odpowiadające za chęci i za zapamiętywanie itp. (nie w stu procentach oczywiście, ale jak walisz siedemset pregaby...)
Spoiler:
06 lutego 2025enancjomer pisze:
Przy próbie odstawienia najgorszy jest ten wewnętrzny lęk i powracające myśli które powodują u mnie wstyd, strach i ogólnie taki galop myśli - czego nie zrobiłem, co powinienem zrobić, życie jest chujowe.
To prawda, wiem, jak to uczucie wydaje się być realne...,
ale no... z drugiej strony widzę, że zauważyłeś, że specyficzne myśli typu - "życie jest chujowe" itp. pojawiają się zazwyczaj TYLKO przy odstawce, więc nie są prawdziwe tylko są skutkiem odstawki - trza to sobie uświadomić, aby się nie nakręcały mocniej niż powinny 🤙🤙 (dalej będzie nieprzyjemnie, ale będziesz bardziej świadomy?)
06 lutego 2025enancjomer pisze:
Spoiler:
Czy to nie przerost formy nad treścią?
Tak, WG MNIE, za dużo. Winpocetyna z tego co pamiętam coś tam usprawnia krażenie w mózgu? no jak usprawnia krążenie w spoczynku to Cię jeszcze bardziej poryje, lepiej, aby krew tak nie zapierdalała, agmatyna tak samo, przyspiesza krążenie, bo kojarzę, że to na siłkę chyba biorą często na pompę - wzmaga produkcję tlenku azotu (ogólnie agmatyna jest git, ale odstawka to nie najlepszy moment aby się popisała...).
tobie 👉 sztucznie (wywołane odstawką) przyspieszone tętno/krążenie może zaszkodzić :uwaga:
WG MNIE, z tego, weź tylko homotaurynę i nac (a najlepiej samą taurynę). Takie lajtowe rzeczy musisz pakować naturalne, bo silniejsze tylko Ci mogą bardziej przypierdolić zamiast pomóc, bo obstawienie pregaby to specyficzna czynność - one mogą nie zadziałać tak jak w instrukcji, czaisz, to nie takie proste. Zamień na jakiś stack z magnezem, cynkiem i melatoniną przed snem.

Ja odstawiałem cold turkey (ale ja brałem 300mg). Te popierdolone myśli/uczucie mijają na szczeście praktycznie w całości po kilku dniach/tygodniu max, więc to nie benzo nie martw się.
Jak nie dasz rady na 0 to bierz 75mg przed snem (melatonina jest zajebista, ale Cię nie uśpi oczywiście). Pamiętaj, że odstawka pregaby aktywuje się zazwyczaj z opóźnieniem i czuć ją solidnie dopiero 2-3dnia zazwyczaj,
2 tygodnie urlopu - 1.tydz. 👉 75mg przed snem; 2. tydz. 👉 zeroo
pozdrów się 🤙
  • 3209 / 541 / 0
@enancjomer dobrze podsumował skutki odstawienie. Powiem szczerze @hubii że po tych 2 tyg o których wspomniałeś mija najgorsza faza, ale wewnętrzne myśli i zubożenie społeczne utrzymuje się znacznie dłużej.
Mówię oczywiście o długim okresie brania dużych dawek.

Ogólnie moim zdaniem jebac ten lek, nigdy już do niego nie wracam, zmienia osobowość na jakiś czas potem działa w tle przeciwlękowo, organizm obciąża.
I chyba wogole nie leczy jedynie zasłania problemy faza zbliżona lekko do alkoholu.

Jak ktoś chce się tym leczyć to proponuje dawki max 300mg/d i brać długo bez przerwy, może z czasem spróbować obcinać ale nie 75mg co tydzień tylko rozłożyć to sobie na miesiące. To jedyny sposób na jakieś efekty utrzymujące się.

Natomiast naprzeciw temu co napisałem, wyjazd na wakacje, czy tam dwa tygodnie urlopu nie więcej to ten lek zasługuje na medal. Szkoda że ma takie minusy przy dłuższym braniu.
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 28 / 1 / 0
Witam , robię drugie podejście do odstawki tego badziewia.
Robię to dużo ostrożniej , kupiłem tabletki 25mg i narazie obciąłem z 75 na 50 i nie czuje żadnych przykrych dolegliwości.
Z 50mg będę chciał zejść na 37.5 , potem z 37.5 na 25 i docelowo z 25 mg do zera. Za 4 tygodnie powinienem być wolny od pregaby ale zobaczymy bo do 0 moze być ciężko ale trzeba przeboleć. Jakby były problemy z zejściem z 25 to będę odsypywał x kapsułek lub zdobędę 25 mg zdolne do krajania
  • 26 / 1 / 0
Ja po raz drugi robie podejście, co sądzicie o agmatynie, jest sens ?( wydaje mi się że za 1 razem mi pomogła przy odstawieniu)
  • 350 / 111 / 0
@aNti123999
Tnij 25mg co tydzień i nie powinno być problemu.
We wtorek wziąłem ostatnie 75mg i nie mam dzisiaj tragedii, ale w tamtym tygodniu już byłem 4 dni na zero i po czterech dniach męczarni musiałem odpącząć przez dwa dni. Teraz już jest lżej i zobaczymy co przyniosą kolejne dni. Dodam, że wychodzę z krzyżaka: alkohol + baklofen + pregabalina. No i papierochy zamieniam na elektryka.
  • 3209 / 541 / 0
Jak masz mieć nawroty to jednak spróbuj ssri wyciszające bo z takiego krzyżaka będziesz miesiącami chodził na duposcisku, ale życzę powodzenia oczywiście
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 30 / 5 / 0
Ja bym nawet niekoniecznie chciał rzucić na amen, ale trochę zrestartowac tolerancje. Aktualnie biore Phenibut, Lyrice 2x w tygodniu w takim sysytemie: w pon - 1g phenibut rano, 500mg phenibut wieczorem + 150mg pregaba wieczorem. Wtorek: rc benzo na sen(nie mam czasu na wds) środa: 150mg pregaby rano, 300 wieczorem, czw: rc benzo na sen(Rilmazafone 4mg(mała dawka). I tak w kółko.

Mam pod ręką 150mg i 75mg pregabe. Jakbyście zjeżdżali z dawek osobiście, jakieś doświadczenia przy braniu takim jak ja? Podejrzewam, że nie jest to tragiczna sytuacja patrząc na dawki innych. Myślałem żeby zacząć redukować w dzień gdzie jest solo 450mg Pregaby za dnia, zejść do 150mg. I potem redukować o 75mg w dzień gdzie aktualnie biore 150mg wieczorem i 1,5g pheni. Całkowicie nawet nie muszę schodzić, ale chciałbym po prostu żeby 450mg znowu dawało pełne efekty na specjalne okazje a tak to sobie brać 150mg.

Myślicie, że w dni w którym biore tylko pregabe 450mg 2x/tyg lepiej zacząć ciąć o 75mg czy 150 od razu powinno być ok? I co który raz ciąć o kolejne 75/150 znowu?
  • 91 / 24 / 0
Mija czwarty miesiąc jak nie biore pregi, wcześniej w końskich dawkach przez dwa lata. Przez te cztery miesiące doszło do mnie sporo nowych, życiowych problemów i zastanawiam się czy towarzyszący mi lęk jest właśnie spowodowany sytuacją życiową, czy też rzuceniem tych niebotycznych dawek z dnia na dzień. Szczerze rozkładam ręcę i może za nim pójdę do lekarza zaczerpnę wiedzy na forum. Biorę xanax na bo skutecznie zbija lęk który jest nie do zniesienia ale raz, że wiem, że nie tędy droga - ( choć ja przy odstawce xanaxu a robiłem już to kilka razy na chociaż kilka dni to problemów wielkich nie miałem oprócz tego że lęk do mnie powracał, zapewne wynika to z faktu że dawki które przyjmuje są stricte terapeutyczne, nie nadużywam tego leku ), dwa, to choć lęk zbija skutecznie cały czas czuje potężną anhedonię, niechęć do wszystkiego, totalny brak motywacji do życia, w zasadzie to nic nie sprawia mi przyjemności. Według mnie jest to głównie spowodowane niedoborami dopaminowymi i zastanawiam się co mogę w tej kwestii zrobić - będę wdzięczny za wszelkie porady.
  • 3209 / 541 / 0
13 lutego 2025epyx pisze:
Ja bym nawet niekoniecznie chciał rzucić na amen, ale trochę zrestartowac tolerancje. Aktualnie biore Phenibut, Lyrice 2x w tygodniu w takim sysytemie: w pon - 1g phenibut rano, 500mg phenibut wieczorem + 150mg pregaba wieczorem. Wtorek: rc benzo na sen(nie mam czasu na wds) środa: 150mg pregaby rano, 300 wieczorem, czw: rc benzo na sen(Rilmazafone 4mg(mała dawka). I tak w kółko.

Mam pod ręką 150mg i 75mg pregabe. Jakbyście zjeżdżali z dawek osobiście, jakieś doświadczenia przy braniu takim jak ja? Podejrzewam, że nie jest to tragiczna sytuacja patrząc na dawki innych. Myślałem żeby zacząć redukować w dzień gdzie jest solo 450mg Pregaby za dnia, zejść do 150mg. I potem redukować o 75mg w dzień gdzie aktualnie biore 150mg wieczorem i 1,5g pheni. Całkowicie nawet nie muszę schodzić, ale chciałbym po prostu żeby 450mg znowu dawało pełne efekty na specjalne okazje a tak to sobie brać 150mg.

Myślicie, że w dni w którym biore tylko pregabe 450mg 2x/tyg lepiej zacząć ciąć o 75mg czy 150 od razu powinno być ok? I co który raz ciąć o kolejne 75/150 znowu?
Jak dla mnie jesteś poprostu uzależniony tak jak ja byłem kiedyś. Nawet bardziej bo bierzesz inne leki niż benzo i prega. To że zmieniasz to na dni tygodnia nie robi absolutnie nic bo substancja i jej metabolity i tak się długo utrzymują uzależniając organizm.

Obcinaj dawki o 75mg co miesiąc, jak będziesz szybciej to czeka Cię małe piekło odstawienne. Możesz przez to przypadkiem zwiększyć benzo nasenne na codzienne żeby się wyspać.

Fajnie zrobiłeś że zszedłeś z dawki żeby większa mieć na specjalne okazje.
Moim zdaniem jak rzucisz będziesz się czuł tylko gorzej i napewno będą nawroty na specjalne okazje które zachęca Cię do powrotu.

Jeśli detox chcesz koniecznie to obcinaj co tydzień 75mg aż do zera, i relacjonuj po ile dni/h wytrzymałeś z gołą psychika.

Fenibut pogarsza sprawę bardziej ale może chyba zastąpić objawy od pręgi więc może pójść z tym łatwiej, ale fenibut to gorsze uzależnienie.

PS inna sprawa czy chorujesz na zaburzenia lękowe czy tylko kręci Cię faza po tych mozgodopalaczach bo lepsza aktywność itp?
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 350 / 111 / 0
14 lutego 2025Associazione pisze:
Mija czwarty miesiąc jak nie biore pregi, wcześniej w końskich dawkach przez dwa lata. Przez te cztery miesiące doszło do mnie sporo nowych, życiowych problemów i zastanawiam się czy towarzyszący mi lęk jest właśnie spowodowany sytuacją życiową, czy też rzuceniem tych niebotycznych dawek z dnia na dzień.
I jedno i drugie. Przez dwa lata znieczulałeś mózg pregabaliną, przez co oduczyłeś się stawiać czoła problemom życiowym z wyhamowanym lękiem i stresem. Do póki ten lęk i stres nie powoduje paraliżu i możesz z nim funkcjonować w społeczeństwie, to można to uznać za normalność. Jeśli jednak utrudnia tobie funkcjonowanie, to może poszukaj pomocy psychologicznej. Samo wygadanie się psycholog może przynieść ulgę, a często taka rozmowa pomaga spojrzeć na problem z innej perspektywy i podsunąć jakieś rozwiązania.
Ucieczka w tabletki, to tylko maskowanie objawów i o ile jest to połączone z terapią, to może pomóc, ale branie samych tabletek maskujących objawy, nie robiąc nic u źródła problemu, tylko problem rozwija niestety.
A jak u Ciebie wyglądała sprawa z lękami zanim zacząłeś "leczyć" się pregabaliną?
ODPOWIEDZ
Posty: 554 • Strona 52 z 56
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jak zwiększyć moc i profil sensoryczny kawy z przelewu? Fizycy opisali prosty sposób

Czy jest sposób, by – nie zmieniając ilości kawy w przelewie – zwiększyć jej moc i uwypuklić profil sensoryczny? Otóż jest. I został on opisany na łamach pisma Physics of Fluids wydawanego przez Amerykański Instytut Fizyki (AIP).

[img]
TVN24: „Tak wpadł szaman-informatyk"

UWAGA: Uwaga artykuł z TVN24, który poniżej przedrukowujemy, jest raczej kiepskiej jakości, jednak publikujemy go z uwagi na fakt, że jako jeden z niewielu opisuje przypadek zatrzymania i represjonowania osoby najprawdopodobniej prowadzącej ceremonie z ayahuascą.

[img]
Ryszard Petru ma już projekt depenalizacji marihuany. Znamy szczegóły

Dopuszczenie posiadania do 15 gramów suszu lub jednego krzaka konopi na własny użytek – to propozycja, którą przedstawi zespół parlamentarny tworzony przez posłów koalicji. Dotarliśmy do szczegółów projektu, które potwierdzają nasze wcześniejsze ustalenia.