A miałem zejść z tego. Zszedłem do zera nawet w pewnym momencie.
Jestem jakiś nieodporny na to.
Chęć zjedzenia tych tabletek i czucia się po prostu mega dobrze jest zniewalająca. Szczególnie, że nic specjalnego nie trzeba robić, tylko połknąć kilka malutkich kapsułek.
W domu mogę normalnie sobie być bez żadnego przypału, z dzieckiem miło spędzić czas, przytulić się do żony... Tylko pracować prawie się nie da, a mam nową pracę właśnie.
Sam nie wiem co z tym zrobić. Wiele rzeczy już w życiu rzuciłem, szlugi, mj, alkohol. Niczego z tej listy nie zażywam od kilku lat. A tu mi psychiatra przepisał tabletki szczęścia. Gad demyt, potrzebuję jakiejś motywacji, żeby to przerwać. A wiem, że muszę to zrobić, bo nie mogę niestety normalnie myśleć w trakcie brania większych ilości oraz ze dwa dobre dni po tym. Ryje mi to banie, mówiąc kolokwialnie. A myśleniem zarabiam na życie. Fuck...
Powiedzmy wstaje rano godz. 8 i wrzucam swoją dawkę, rozpędza się to dość długo wiadomo.
Ale do tej 18 godziny, porządnie trzyma. A gdybym między tymi godzinami dorzucił kolejną dawkę taką samą lub mniejszą, czy przedłuży to działanie kocich ruchów? :D
@nicki
Chyba każdy tak ma, że jak nie wrzuci sobie swojej pregi to czuje pustkę.. Siedze w niej już kupe czasu, ale dalej jest dla mnie tajemnicą jej tolerancja. Jednego dnia wrzucam 600 robi świetnie,
kolejnego 150 to wiadomo nawet nie smyra, ale zabija tą pustkę takie mam odczucia. Jeszcze kolejnego dnia wrzucę 600 i raz porobi, a drugi raz nie.. nie ogarniam tego cudu techniki.
Raz miałem na początku.
08 kwietnia 2021acylowac27 pisze: A jaki czas już bierzesz?
Dziś weszło 300mg z rana i 150mg przed pracą, na wieczór już nic - działania rekreacyjnego przy mojej tolerancji zero, to już takie branie żeby czuć się normalnie. Jutro sprawdzę 150mg + 150mg i zobaczę czy będą jakieś objawy zjazdu. Fajnie byłoby zejść do zera, ale potem zawsze przychodzi weekend i chęć wrzucenia więcej.
08 kwietnia 2021Arabella841 pisze: Na mnie też działa cały czas, a biorę już z 1,5 roku w ciągu, lol. W tym czasie dawkę dobową miałam zwiększaną chyba 2 razy.
lecz na zdrowiu ucierpiał w połowie, bo główki miał tylko pół.
Morał: doznajemy przykrości proporcjonalnie do świadomości.
A co do pregaby to miało być CT, miałem być twardy, ale chuj, jednak tnę dawki o 300mg co dwa dni. Bo po co się męczyć.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.