24 października 2020Teabadger pisze:

Idę sobie, jaram fajkę, maseczka opuszczona oczywiście, a tu radiowóz, jeden za drugim. Patrzę się na nich, oni na mnie, zwolnili, ale pojechali dalej. Z tego wniosek, że w razie ważnej potrzeby jak jaranie szlugów, to nie obowiązuje kara za nie zasłanianie nosa i ust w przestrzeni publicznej. Tak samo gliniarze stali, pilnowali tego protestu, ja se jaram, zdjęcia robię i też nie było problemu. Potem podszedłem do jednego gliniarza i zapytałem się, czy da się tędy przejść. Poradził mi obejść tą ulicę. Jak się na pełnym luzie podchodzi do psów, to nie szczekają

25 października 2020Teabadger pisze:

Ok, więc tak. 1,5 mg alprazolamu plus 225 mg pregabaliny - jak na razie to jest to. Piękna, subtelna (znaczy, mocna, ale ta moc jest taka... ucywilizowana). Wszystkie kolory są żywsze, niemal jak po jakimś psychodeliku. Upajam się tym spokojem, tym flow... Coś mi to przypomina, tylko nie wiem co... O, jedną komponentę działania PST Podoba mi się też to, że nie czuję potrzeby czegoś dorzucać. Jest idealnie. Ech, cztery lata temu pewnie bym ojebał benzo w tydzień i koniec. Cóż, czasem trzeba dostać potężny wpierdol od danej klasy substancji, by nauczyć się je stosować.