Przy tak małych dawkach?

@blokowiska666, też mi się nie wydaje, by ilość substancji (mimo, że to miks 3 depresantów, a miksowanie depresantów jest w chuj niebezpieczne), mogła zagrażać życiu. Prędzej jeśli ktoś ma problemy zdrowotne jakieś/nadwrażliwość/alergię. Bo jakbym sobie pomyślę np o mojej mamie, jak ścięło ją 0.25mg alpry (co ciekawe połowa tego - mówiła że nie działa). A jak dołożyć do tego kodę, pregabę, to dla niektórych osób może być dużo za dużo (ale raczej dla ćpuna xd).

@IamYourFather, jeśli o mnie chodzi, to wolę pregabalinę na czysto. Benzo mi spłyca działanie, które lubię. Jednak dorzucenie benzo już po dobrych kilku godzinach (nie określę dokładnie, bo to różnie bywa) jest dla mnie bardzo często miksem obowiązkowym. Szczególnie, że pregaba po jakimś czasie działania po prostu już mnie męczy (fizycznie głównie). Czuję się zmęczony fazą (szczególnie pobudzeniem), to wtedy wrzucam klona, a raczej dwa. Więcej zazwyczaj nie. alpra działa trochę inaczej, wzięcie jej w czasie fazy nie jest najgorsze dla mnie, ale jednak wolę pregabę solo przez większą część działania.

Trochę nie związane z tematem bo dotyczy miksu tylko z benzo, ale:

Miks pregaba + benzo + alko jest dla mnie (i otoczenia) niebezpieczny dość często. Odbija mi po prostu i staję się nieobliczalny. Włącza mi się agresja (a w sumie po samym alkoholu, czy alkoholu + benzo tak nie mam) i staram się nie miksować.

Lubię też zamiast benzo po kilku godzinach zarzucić jakieś opio. Ewentualnie jak np. tramadol biorę, a nie brałem dnia poprzedniego klonazepamu to wtedy robię miks pregaba + benzo + opio. Taki miks przyjemnie wchodzi. Tylko, że ja potrafię np. walnąć 1,5g pregaby, potem 2-4mg klona i z gram tramadolu/DHC/kodeiny. CZEGO NIE POLECAM, bo jest to już naprawdę niebezpieczne. A jak jeszcze wypiję do tego z piwo, dwa, góra 3, to już naprawdę proszenie się o kłopoty.

Raz po miksie właśnie (pregaba + benzo + opio i alko) trafiłem na OIOM, ponoć palce u dłoni mi się już sine robiły. Oczywiście nie ma się czym chwalić, ale napisałem to, jako przestroga.

Się rozpisałem :)

Moją mami też 0,25mg alpry ścięło z nóg ;)

@blokowiska666, a widzisz :) Dla mojej mamy pół oksazepamu, to już jest akurat dawka, więc nie ma co się dziwić. Jednak połowa 0.25mg alpry jakoś na nią nie podziałała, albo jej się wydawało. Najlepsze jest to, że jak wzięła już całe 0.25mg to mówiła nadal, że nic nie czuje działania, no może, że lekko zmulona jest. A mówiła gorzej niż ja jak się naćpam srogo, do tego oczy jej się zamykały i w końcu spać poszła :P Ale powiedziała, że alpra jest beznadziejna, i woli zdecydowanie oksazepam. Moja była narzeczona w sumie też alpry nie lubiła, za to klony to co innego, działały dla niej bardzo dobrze (ale ona nie ćpała, tylko brała na lęki/depresję).

Moja ewidentnie czuła działanie, chodziła tak jak by była pod wodą i stwierdziła, że cały stres związany z chujową sytuacją wcześniej tego dnia, spłynął po niej zupełnie, że to aż niesamowite. :D

Do dziś trzyma pod ręką w razie potrzeby pare tabletek Afobamu 0,5mg.

Miks zdecydowanie nie dla mnie. Działanie nasenne obu substancji zbyt mocno się kumuluje, mimo zastosowania znacząco niższych dawek obu z nich niż gdybym brał je solo. Po mieszance alpry z pregabą potrafiłem dosłownie zasnąć w połowie zdania. Działanie było bardzo relaksujące ale jeżeli od razu ścina do snu to raczej nie widzę sensu dalszych eksperymentów w moim przypadku.

Potwierdzam opinię wyżej. Taki miks powoduje u mnie jedynie ogromną chęć położenia się do snu, więc miksowanie jednego z drugim nie ma większego sensu. Na drugi dzień jest spora zamuła z rana, więc tym bardziej

Wczoraj poleciało 4 mg klona, dwa piwa i wiadro z mj. Ścięło z nóg, sny na jawie. Rzygałem na podłogę.
Koleżanka podobnie, tylko że z pregabalina.
1 mg klona, 3 piwa, 75 mg pregaby i lufe zioła - ścięło ją bardziej ode mnie.

I no właśnie - ja wiadro, ona lufa - ja czwórke klona, ona jedynkę, ona jedynie ta pregabe właśnie dobrała.
Czy ta 75-tka mogła AŻ TAK wzmocnić resztę?
W pewnym momencie ja byłem bardziej scięty od niej, ale później mi przeszło a ona nadal.

U niej tolerka na bzd zerowa, pregabe bierze raz dziennie w dawce 75 mg.

raczej ten klon i bronki, skoro pregę bierze codziennie i to w małej dawce. Trzy piwa to jak butelka wina, dla dziewczyny nie tak mało

U mnie ideolo z 600/800 mg pregy, 2-4mg alpry, z siedem piwek lub drineczki i jest opti, no i duloksetyna którą gdzieś tam staram się przyjmować regularnie. A już wgl picobelo trampek czy koda do tego. Wszystko kwestia indywidualna. Ile ludzi tyle tolerancji i upodobań.