tak mysle ze masz racje w pewnym sensie kazdy z nas odbiera dana substancje inaczej jednak sa pewne prawidlowosci od ktorych sa wyjatki i byc moze ty nim jestes ...
150mg daje calkiem niezle na poczatek bo wiadomo koksik dobrze dorzucac bo nie dziala dobrze wiecej niz 2h ale nie dobrze dorzucac od razu jak poczujemy tylko ze jakby slabiej bo to prowadzi do kreskowania jeda za druga i koniec koncow wor sie konczy i jest niedosyt ... (albo szpital itp... dla tych co maja w chuj stuffu/kasy a nie maja dobrego "samo ograniczacza "
zajebanie na party jednej 150mg tez sie mija z celem raczej ale jak chce isc poszalec i mam za co to 2-3g dobrego stuffu i mam niesamwity weekend potem 1 dzien kaca (choc mniejszego niz po alko 1 flaszce) wiec nie jest tak zle

tak smak mozna pokochac ;)

ale dzialanie ogolnie jest bardziej euforyczne niz fety i to nawet bez porownania z tym ze musisz odpowiednia ilosc dac z tego co mi sie wydaje na koks nie ma sie tolerki jedynie mozg domaga sie coraz ciekawszych wrazen ale nie jestem pewny w kazdym razie kiedy zjadlem koksik w odpowiedniej ilosci dla siebie po kilku nieudanych probach i wrazeniach podobnych do twoich zmienilem zdanie i z jakiegos powodu jednak ludzie placa x razy wiecej za koks niz za fete a malo kto uzywa koksu tylko jeden niuch na dobe czy na party czy na sposob w jaki wciaga nigdy nie konczy sie na jednej wiec czas dzialania raczej nie daje nic na + to ze mozna spac po koksie ... hehee po fecie tez i mozna miec fajne sny wiec ;) tylko ta euforia jest jak dla mnie nie do podjebania i ten smaczek ehhhh i za to ludziska bula taka ciezka kase (wiadomo roslinka antynark. akcje itp itd ... jednak cena hmmm czy mamy drozsze drugs od koksu ? 1g to jeden wieczor (dla niewprawionego albo umiejacego sobie podzielic sensownie) powiedzmy ze mamy uczciwego dilera ktory daje uczciwie uczciwy towar

1 wieczor na koksie potrzeba 1g 200zl
1 wieczor na fecie potrzeba w podobnym przypadku (tylko sportowiec) 0.3g koszt 10 zl

ludzie nie sa az tak glupi zeby na marketing nabierac sie ciagle na taka roznice
poprostu cos w tym jest i jak ktos ma od czasu do czasu kase i pomysl to chetniej sie zabawi na koksie niz na fecie (kazdy kogo znam osobiscie) choc zostalo by mu sporo kasy na inne cele to woli przeplacac ??? za smak ??? nie ja napewno ;)

p.s. nie piszcie ze podalem zle ceny sa tylko przykladowe bardzo

to nie tak ze drugs sa zle - poprostu wiekszosc populacji nie potrafi sie kontrolowac bo nie doroslismy jeszcze do wielu substancji ktore umiemy wyprodukowac ale sa dla nas zbyt mocne (to tak jak dac 4 latkowi zapalniczke i zostawic samego w domu) - natomiast wiele substancji w formie naturalnej w jakiej wystepuja ... nie powoduja wielkich negatywnych skutkow ... dopiero nasza nauka sprawia w wiekszosci ze substancje staja sie niebezpieczne (zbyt mocne) ...

liscie koki spozywane wsrod naturalnie zamieszkujace pewne tereny spolecznosci - wlasciwie nie wywoluje zadnych wiekszych konsekwencji zdrowotnych i spolecznych pomimo zazywania non-stop przez niektorych osobnikow.

ale juz koka czyli proch i crack potrafi zabic skutecznie w krotkim czasie a przedwkowany natycmiast ;) wywola tez bardzo negatywne i spoleczne i fizyczne skutki nawet po relatywnie ktotkim ciagu ...