Więcej informacji: Powoje w Narkopedii [H]yperreala
Hawaiian Baby Woodrose w ilości 6 sztuk. Nasiona dokładnie pokruszyłem za pomocą młotka, wsypałem do kubka po czym zalałem gorącą wodą. Całość odstawiłem na mniej więcej trzy godziny.
Płyn był koloru zielone, klarowny i przejrzysty. Pijąc nawet nie poczułem nieprzyjemnego smaku. Nasiona bardzo ładnie napęczniały, a skorupka stała się miękka, co znacznie ułatwiło zjedzenie pozostałości.
Standardowo po upływie ok 15min poczułem "beton" w żołądku. Położyłem się w celu przeczekania nieprzyjemności i zapadłem w niezwykle spokojny pół sen. W tle leciała muzyka a mnie ogarnął piękny spokój.
Na pierwsze zmiany świadomości musiałem czekać do momentu w którym poczulem, że moja wątroba poradziła sobie z zawartością, a było to ok 2h po zażyciu, w którym to czasie dopisywał mi "spokojny humor" a kolory nabierały intensywności. Analizując pewne dzieła "wesołej twórczości" z jednym z forumowiczów(pzdr!) powój nabierał mocy a ja co raz to mocniej zagłębiałem się we własne wnętrze.
Wszystko wokół mnie oddychało i żyło. Czułem niesamowitą harmonię i jedność. Muzyka potęgowała to uczucie, wpływając na moje poczucie, że piękno jest zawarte w jej treści.
Po kilku już h, postanowiłem zapalić mj. Miałem lekkie obawy co do tego, ale mimo to postanowiłem zaryzykować i jak się po chwili okazało były one słuszne. Sytucja diametralnie się zmieniła, w moim otoczeniu pojawiło się więcej ciemnych barw, a w mojej głowie zaczęły krążyć czarne myśli. W jednej sekundzie straciłem pewność siebie i poczucie nie tylko jedności, ale i piękna. Schowałem szybko pakunek z mj jak najgłębiej, starając się nie panikować.
Tu muszę serdecznie złożyć podziękowania dla usera _virr, który niesamowicie mi wtedy pomógł rozmową i kilkoma niezwykle trafnymi słowami, które z chwili na chwile rozwiewały czarne chmury wokół, albo nawet 'w mojej głowie.
Słońce, które rozpromieniło się potem wokół było na tyle gorące i jasne, że poczułem jak blisko jest szczęście. Melancholia, która wtedy się we mnie zrodziła przyniosła kilka niesamowitych myśli i łez. Napisałem wiadomości do osób mi bliskich i zapewniłem o swojej miłości.
Byłem jak dziecko.
Chcę się nauczuć uczuć od nowa.
Później zasnąłem- śniło mi sie że do mojego pokoju otworzyła drzwi bliska mi osoba i przeraziła się gdy zobaczyła moje oczy- wielkie źrenice mówiły wszystko. Schowałem się, ale nie zostałem długo sam. Ta osoba do mnie przyszła, po to bym w trakcie wspólnej zabawy, w najczystrzym tego słowa znaczeniu, mógł jej udowodnić że wszystko ze mną w porządku.
Obudziłem się uśmiechnięty.
Piękne przeżycie.
PZDR.
Mam nasiona powoju. Ostatnio zrobiłem ekstrakcje wodną z 6 zmielonych nasion. Nasiona ładnie odcedziłem przez sitko i wypiłem płyn. Pojawiły się lekkie efekty bardziej zbliżone z opisu innych jakbym wziął o połowe mniej. Brzuch bolał jednak nie było, aż takiej tragedii. Zastanawiam się czy jakbym wypił wszystko z nasionkami to byłoby lepiej?
Jeżeli bym chciał tak zrobić to czy wgl byłby sens robienia ekstrakcji?
Pozdrawiam
No więc stało się polknalem 7 nasion pare dni temu. Wiem za dużo jak na pierwszy raz bez doświadczenia. Niestety posłuchalem że nasiona są niby słabe. Gdybym wiedział że bodyload będzie zły to bym zmniejszył dawkę. Tak czy siak dostałem trochę bad tripa po 3h od wzięcia na szczęście po wyrzyganiu wyszedłem z tego i było super. Ludzie mówią że LSA jest bardziej bad tripowe od LSD jednak moim zdaniem jest to kwestia tego bólu brzucha i złego samego poczucia bo gdy było po wszystkim dobrze się bawiłem.
Naszla mnie jednak myśl czy te nasiona mocno szkodzą?
Wiem że mają te substancje cyjanogenne itp. Jednak czy to może wywołać u zdrowego człowieka jakiś uszczerbek na zdrowiu lub nawet śmierć?
P.s dla zainteresowanych mogę opisać doświadczenia :)
Czy lepiej z DN?
bardzo przypał?
Z ebaya bym nie bral raczej ze sklepow zagranicznych. Za same nasiona nie bedzie raczej przypału u mnie przynamniej nie było.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.