Dyskusja na temat roślin z rodziny powojowatych, wykazujących działanie psychoaktywne.
Więcej informacji: Powoje w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 751 • Strona 71 z 76
  • 66 / 3 / 0
2h - delikatne zmiany w percepcji, minimalne mdlosci, lekki bol w nogach przy chodzeniu
3h - wyrazne zmiany w percepcji, minimalne mdlosci - wrecz niewyczuwalne, uczucie spowolnienia czasu, zmiany w krazeniu - nic tragicznego, zauwazalne lekkie oevy. wyostrzenie kolorow, zauwazalne zmiany mentalne - mistycyzm
  • 279 / 2 / 0
I jak dalej?
  • 66 / 3 / 0
4h - lekka euforia, bardzo lekkie Oevy wrecz niezauwazalne, Cevow prawie wogole, dziwne uczucie w ciele (nic nieprzyjemnego), nudnosci praktycznie wogole tylko jak dojadam jedzenie to minimalne chwilowe. Uczucie zlewania sie przedmiotow - dosc slabo wyczuwalne. Lekka synergia z przedmiotami i natura. Uczucie spowolnienia czasu. Dalej mistycyzm - wszystko wydaje sie ciekawe, na czymkolwiek sie skupimy ciekawe rozmyslenia dotyczace tego. Zwiekszone wyczulenie na zmysly - muzyka wchodzi lepiej (juz od 1.5h po spozyciu, zapomnialem napisac,efekt stopniowo narasta), lepszy zapach i smak (ma to tez swoje zle strony bo gdy do bonga dodalem zbyt duzo tytoniu to smak byl na tyle nie znosny ze pojawily sie mdlosci ktore ustapily po zakaszeniu lecz smak tytoniu nadal sie utrzymywal przez kilkanascie minut).

Od tego momentu efekty juz nie zmienialy sie, ogolnie to czulem niedosyt, czulem ze jestem zrobiony lecz oczekiwalem jakichs Oevow lub Cevow a nie tylko wyostrzenia kolorow i lekkiego zlewania sie przedmiotow. Lecz mentalnie bylo calkiem ok, tylko brakowalo tej eufori do konca gdyz byla wyczuwalna jedynie lekka. Gdzies przy 5h postanowilem dopalic ekstrakt szalwi 5x - lecz niestety jest dosc slaby i jedynie dal nieogar i mindfuck na kilka minut, znowu praktycznie 0 halucynacji. Moze to dla tego ze nasionka HWBR byly przeterminowane z pol miesiaca lub dla tego ze 2 dni wczesniej jadlem grzyby. Poszedlem spac okolo 11 godzin od zarzucenia, problemow ze spaniem nie bylo. Rano (dzis) obudzilem sie dosc wypoczety i wesoly, zaczalem sprzatac mieszkanie, co jest dosc rzadkim zjawiskiem. Wlasnie znalazlem rozlupane nasienie powoju wiec wychodzi na to ze przy rozlupywaniu jedno musialo uciec wiec zjadlem 6.

Napewno ten powoj ma potencjal i sproboje go ponownie w dawce 8-10 nasion. Najbardziej ucieszyl mnie brak wielu efektow ubocznych o ktorych juz bylo pisane na forum.

Dodam ze caly czas podczas tripa bylo palone zielone ktore dosc dobrze sie miesza, mam wrazenie ze pomoglo z nudnosciami ktorych notabene prawie wogole nie odczulem po za tym wzbogaca faze. Zobaczymy na wyzszych dawkach.
  • 66 / 3 / 0
Ostatnio zjadlem 8 i bylo mocniej. Super srodek do autoterapi i do odstawienia innych dragow. Natlok mysli + wizuale + euforia + glebokie rozkminy + mistycyzm jedynym minusem sa minimalne nudnosci na poczatku i utrudnienie w poruszaniu przy uzyciu dwoch konczyn dolnych. Zachwyt nad chwila w pewnych momentach rozpierdala, mozna by tylko siedziec z bananem na ryju i sie cieszyc :) Natura zachwyca nieskonczonymi fraktalami. Nie zauwazylem bardzo silnych OEVow lecz byly dosc widoczne. Fraktalizowanie natury, wyostrzenie kolorow, zlewanie sie przedmiotow. Jednym zdaniem wszystko do ogarniecia w sferze wizualnej, gorzej ze sfera mentalna ktora bombarduje 1000 mysli na sekunde. Na pewno widac ze cos sie bralo, uwazac miedzy ludzmi z tym srodkiem !!

Zauwazylem ze ziolo na LSA tak jak i na grzybach rozbija faze za kazdym zapaleniem, tzn ma sie ciekawe przemyslenia na czystym LSA a jak sie zapali do tego to wszysto sie zapomina i ogolnie gruba faza. Palac kilka razy podczas tripa ma sie wrazenie jak by sie mialo na prawde kilka tripow, lecz ciezko z nich cos wyniesc lub zapamietac. Chyba lepiej nie palic podczas fazy (ewentualnie raz a dobrze), wtedy ma sie jedna plynna faze zmieniajaca zycie i wychodzi sie z ciekawymi przemysleniami.

Ogolnie po LSA na nastepny dzien czlowiek czuje sie jak nowo narodzony. Jak na ta chwile Powoj laduje w mojej pierwszej trojce ulubionych dragow. Nastepnym razem leci 10 !! pozdro!
  • 4022 / 356 / 949
elem pisze:

Ogolnie po LSA na nastepny dzien czlowiek czuje sie jak nowo narodzony.
Bardzo charakterystyczne. Szczerze mówiąc nie znam drugiej substancji, dla której ten efekt byłby równie wyrazisty :-)
  • 703 / 40 / 0
sieciarz pisze:
Dawno to było, ale właśnie mam ochotę na taki miks. Chciałbym wiedzieć co rozumiesz przez mała dawkę Ruty - 2-3 gramy zmielone to mała dawka wg ciebie? (Płaska lyzeczke) Tak podaje zwyczajowa dawkę Christian Ratsch w Encyclopedia of Psychoactive Plants, ale do ayahuaski. A srednia dawka HBWR to wg ciebie 6-8 nasion?

Pewnie tak to jakos sobie zmontuje, ale jeszcze nie wiem, moze pozostanę przy samym powoju.
Odpowiadam późno, przepraszam, ale w tym wątku jest tak mały ruch, że zupełnie o nim zapomniałam. Może komuś na przyszłość się przyda. Mała dawka ruty to dla mnie właśnie 2-3 gramy. Kwestia osobnicza, jak zwykle, osobiście jestem na tę roślinkę bardzo podatna, ale nikomu nie polecam większych dawek na pierwszy raz, bo można się nieźle przejechać. Średnia dawka LSA to też - tak jak piszesz - 6-8 nasion. Najlepiej od tego zacząć i ewentualnie zwiększać dawki przy kolejnych doświadczeniach.
@elem; z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że grzyby niezwykle szybko i mocno podbijają tolerkę i branie jakichkolwiek sajko przez jakiś tydzień po ich konsumpcji mija się z celem. Wprawdzie przez ostatnie pół roku mnie to nie powstrzymywało i wrzucałam różne rzeczy i w trzy dni po psylocybkach, z miernym skutkiem, ale nie mogłam się powstrzymać :cheesy: Ostatnio odstawiłam psychodeliki i myślę, że kiedy uda mi się wyzerować tolerancję i doprowadzić się do stanu używalności psychicznej, pierwsze za co się wezmę to będzie powój. Introspektywna wartość tego środka przewyższa każdą substancję psychoaktywną z jaką miałam do czynienia. O ile po kwasie czy 2c-b jestem w stanie świadomie zablokować myśli, które mi się nie podobają, o tyle powój wyciąga na wierzch wszystko to, co próbuję ukryć. Syntetyczne psychodeliki i grzyby czy marihuanę udawało mi się traktować jak zabawki, powoju - nigdy.
  • 31 / 1 / 0
Witam, spróbowałem na początek 3 zmielone nasionka HBWR z gaiany zalane gorącą wodą na 1.5h a następnie odfitrowanie roztworu (sposób ze strony azariusa). Żadnych efektów ubocznych ale także większych fajerwerków, wszystko zamykało się w klimacie raczej lekko po alkocholowym, tak po wypiciu 2-3 piw i to raczej już na zejściu ("ciężka głowa") - nasionka są lipne, było ich za mało, czy może ta gorąca woda im nie służy?
  • 31 / 1 / 0
Tym razem 5 nasionek po 5 dniach, woda letnia (max 40 stopni, 1.5h), efekt w zasadzie identyczny do poprzedniego z 3 nasionkami, jedyna różnica do poczucie dużego odprężenia po około 3 godzinach od spożycia gdy się położyłem i zamknąlem oczy... trwało to jednak tylko chwilę bo zasnąłem :)
Chyba mam jakieś słabe lub stare nasionka....
  • 703 / 40 / 0
3 nasionka to mała dawka, a pięć dni od ostatniego tripu to zbyt mały odstęp. Przed kolejną próbą odczekaj co najmniej dwa tygodnie od ostatniego tripu (na jakimkolwiek psychodeliku) i wrzuć 6 nasion. Jeżeli dalej będzie słabo, to kolejne dwa tygodnie i 8 nasion.
  • 349 / 4 / 0
Działają wam te plukanki?
Ja po prostu obieram je ze skorupek i zjadam.
ODPOWIEDZ
Posty: 751 • Strona 71 z 76
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.