Nie sugerowałbym się zbytnio źródłami twierdzącymi że "brown sugar jest odmianą kokainy".

no jacha ;]
ale zanim wklepalem to w duckduckgo, uslyszalem caly motyw od czlowieka, ktorego nie podejrzewam o nieznajomosc tematu [zarowno od strony psychoaktywnej jak i czysto medyczno-farmakologicznej] albo o niewystarczajace wyksztaucenie.

a cytat o brownie chyba jest nie do konca jasny, wiec wyjasniam: cytat pokazuje jakosc informacji na stronach, na ktore sie natknalem[czy raczej nadzialem], grzebiac w czelusciach internetu wiedziony glodem wiedzy.
dlatego tez wysuwam kwestie wlasnie tu - tutaj, gdzie powinienem znalezc jakichs zawodowcow obeznanych w termacie.

Ja tam nie jestem akurat zawodowcem w tym temacie, ale z koksem miałem doczynienie nie raz i to w dużych ilościach i jeszcze żyję, moi współwciągacze też ;]
może to jakiś odosobniony przypadek?

wlasnie tak jest.
bo oczywistym jest, ze nie kazdy jest uczulony na mleko albo na pylki.
a przypadki tego konkretnego uczulenia, o ktorym mowa tutaj, sa jeszcze rzadsze: bo raz, ze poprostu wystepuja w populacji ludzkiej nieczesto, a dwa - z tego wzgledu, ze jaki procent populacji ma stycznosc z koksem? wielu uczulonych nie ma poprosu mozliwosci 'skozystania' ze swoich predyspozycji.

ja sam osobiscie nie slyszalem zadnych opowiesci cpunow, ktorym cos takiego by sie przytrafilo lub, ktorzy slyszeliby nawet od znajomego znajomego, ze ktos kiedys cos kiedys.
slyszalem za to od lekarza o ogromnej wiedzy i doswiadczeniu.

rzesza cpunow vs. jeden doktor - komu zawierzyc?

osobiscie nie mam jeszcze zdania na ten temat, ale od niedawna za b. sluszne uznaje wszystkie procedury majace na celu sprawdzenie reakcji wlasnego organizmu na niewielka ilosc nieznanej mu substancji.

zastanawiam sie tez nad sensem szerzenia ostrzezen o mozliwosciach wystepowania wyzej wspomnianego powiklania wsrod wszelkich uzytkownikow substancji nie testowanych w badaniach klinicznych. kiedy wprowadza sie na rynek nowy lek, trzeba przebadac rzetelna probe z populacji wszystkich mozliwych uzytkownikow danego leku, zbadac reakcje, interacje, uboczne powiklania itp.
a czy zostaly przeprowadzone badania wszystkich mefedronow, sztucznych kanabinoli, fenetylamin i calej reszty rc ? czy wiadomo prawie-wszystko o mozliwych nieporzadanych reakcjach organizmu ?
bo z jednej strony nie czesto slysze o takich przypadkach - ale z drugiej strony, kiedy synek przekreci sie od walenia jakiegos 2c-e nosem, rodzina moze chciec zupelnie czegos zupelnie innego, niz informowanie o tym mediow albo tymbardziej narkomanskiego swiatka, ktoren to z cala pewnoscia przyczynil sie do zgonu bliskiej im osoby.

naszlo mnie wlasnie - jaki zgony po rc, o ktorych mozna niekiedy i gdzieniegdize cos przeczytac, moga miec zwiazek z roznymi nadwrazliwosciami ztj. uczuleniami na rozmaite substancje?
oczywiscie, moga miec zwiazek wszelaki a rozmaity, ale chcialbym zeby - o ile jestescie na sali - wypowiedzialy sie osoby, ktore zasiegnely jezyka[pewnie obcego] u zrodel takiej wiedzy



p.s. moze ja to napisalem w zlym dziale? nie wiem czy dzial 'zdrowie' nie bylby lepszym.

[quote="Flashback"]
Czy wam tez tak pikawa wali po koko ]

a mi wali tylko jak przesadzę z iloscią
przy "zdrowych" ilosciach i cisnienie i tętno wydaje sie byc zupelnie w normie
a źrenic mi nie wywalało nigdy, co mnie bardzo dziwi odkad dowiedzialam ze w zasadzie to wywala podobnie do mefa
zdaje sobie sprawe, ze żeniony ale z róznych źródeł i róznej jakosc i nigdy mi źrenice nie rosły
za to po mefie mam kazdą innej wielkosci :o)

ale ja zaczynam w ogole podejrzewać, ze jakos nietypowo na dragi reaguje

tak to co napisales jest prawda ale zdarza sie bardzo rzadko, slyszalem tez o paru przypadkach smierci/ciezkich powiklan np po paracetamolu czy aspirynie

ja mam pytanie do znawców.... otóż tydzień temu waliłem koko moim zdaniem dobre, zapach taki jaki powinien być ci co się znają wiem o czym mówię, jest to bardzo specyficzny zapach, ja bym to porównał to zapachu tych ołówków niełamiących się tych co się wyginają ;p coś na podobe. ilościowo było to 0,8 ale był to typowy "puszek" czyli no z tej 0,8 wyszło no z 20 kresek szerokości z 6 - 7 cm takich cienkich :D piłem na to sporo vódki i faza była mistrzowska :d wczoraj znowu zakupiłem połóweczke tego samego źródła z tym że nie piłem alkoholu wogóle, faze miałem ogromną, czułem się wystrzelony pięknie, z tym że byłem w towarzystwie, które było trzeźwe gralismy w pokera ogolnie, i no czułem ze jestem wystzrelony pieknie, ale czulem taki nie pokój, wkręcałem sobie ze kazdy sie na mnie patrzy itp..... czy to były obiawy zbyt duzej ilosci przyjetej . ?? czy zle seet and settings , a moze koko jakies oszukane...... ale moim zdaniem duze znaczenie tez ma towarzystwo w jakim sie przebywa, przygotowanie, vodeczka.... wiadomo najlepiej jest na imprezie/domowka + dziewczyny + vodeczka.... no ale wczoraj zalatwialem kumplowi walnelismy po jednej i wiecie jak to sie skonczylo ze wszystko wjebalem.... no i pytanie czy te koko bylo za mocne i poprostu je zmarnowalem bo uzylem w zlych okolicznosciach, czy moze to jakis syf ? jak myslicie >?

normalne stary, zaczniesz sypać kreski-to nie przestaniesz, az się pacyna pusta zrobi.

przynajmniej u mnie to normalne hehe :D

alleluja

Ten niepokój i nerwowe zachowanie mi pasuje do amfy/mefa, na pewno nie są to odczucia po koko. Powiedz ile trwała bomba, zapach nie ma tu nic do rzeczy tak koksu nie rozpoznasz. 20 kresek ze sztuki? Mi to pachnie mefem siarczanem. Zmroziło klame po walnięciu?

To fakt, słowo "niepokój" przy koce nie powinno istniec a juz szczegolnie wkręty, ze inni widzą, ze wciągałes.
Wiadomo, ze w zależnosci od ogolnego nastroju przed i jakości . możesz czuć sie superzajebiscie albo tylko fajnie ale nie spotkałam sie nigdy z łapaniem wkrętów.

oazaspokoju, to czy mrozi czy nie nie bedzie żadnym wyznacznikiem, no moze poza tym czy ktos go nie zrobił w konia na maksa nawet sie wysilając, zeby dodac znieczulaczy do "czegośtam" ;) ale nie sądze, w koncu mateoqwe pisał, ze wczesniej wciagał i go ładnie porobiło.
juz prędzej okreslenie czasu od wciągnięcia do zmrożenia wiecej powie