Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 248 • Strona 1 z 25
  • 1 / / 0
Absynt
Nieprzeczytany post autor: gruby »
Witam! mialem ostatnio okazje pic absynt. kiedys czytal ze jest to srodek halucynogenny bo zawiera thujon... niestety rozczarowalem sie bo nie mialem zadnych halunow. itp. raczej bylem pod wplywem alkocholu. czy tym kupnym absynt'em mozna uzyskac jakies stany halucynacji?. czy ktos z was mozo robil swoj domowy trunek? jak to w koncu jest :) pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 17 grudnia 2005 przez Sterylny Marcin, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 164 / 7 / 0
Mimo tego, że sam thujon ma psychoaktywne właściwości, to pijąc absynt raczej nie odczujemy jego zdecydowanego działania. Po prostu wcześniej raczej upije się etanolem, niż doświadczy zdecydowanego działania thujonu, ponieważ jego ilość jest raczej dość mała (szczegolnie w większości "kupnych" absyntów).

Efekty jakich raczej należy się spodziewać, to efekty alkoholowe bez otępienia i zmulenia.

Niektórzy zwykli też opisywać interesujące wizje przy zamkniętych oczach, ale te raczej nie występują często.
Uwaga! Użytkownik Sterylny Marcin nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 273 / 8 / 0
Nieprzeczytany post autor: Korlic »
Absint robi się z piołunu. Jeżeli chcesz napić sie dobrego absinta zrób go sobie sam. Wiem że w polsce legalnie można zakupic odpowienie odmiany piołunu (w aptece zielarskim). następnie dodajemy ziele do spirytusu i zostawiamy na tydzień. Później filtrujemy z ziela i dolewamy do spirytusu wody (niektórzy praktykują dodawanie także cytryny i miodu- absint jest cholernie gorzki) inni którzy robią tego rodzaju trunek częściej napewno dokładniej poradzą Ci co i jak.
Peace- Korlic
Yofcborc!
[url=http://talk.hyperreal.info/viewtopic.php?t=12360]White Skunk Growlog[/url]
  • 225 / 8 / 0
Witam!
czy tym kupnym absynt'em mozna uzyskac jakies stany halucynacji?
Oczywiście. W moim przypadku absynt połączony z niewielką ilością marihuany wywołał dosyć ciekawe halucynacje, np. myślałem, że pies mojego znajomego coś do mnie powiedział.
Siła rozumu czy siła absyntu? Oceńcie sami.
Mimo tego, że sam thujon ma psychoaktywne właściwości, to pijąc absynt raczej nie odczujemy jego zdecydowanego działania. Po prostu wcześniej raczej upije się etanolem, niż doświadczy zdecydowanego działania thujonu, ponieważ jego ilość jest raczej dość mała (szczegolnie w większości "kupnych" absyntów).
Co prawda to prawda. Szybko idzie się najebać.. :-O
Jest jednak jedna sprawa, o której trzeba pamiętać- ABSYNTU NIE PIJE SIĘ JAK ZWYKŁEJ WÓDKI.

Dla zainteresowanch wątkiem-jak pić to niedobre zielone/niebieskie ścierwo, aby mieć jazdę odbiegającą od typowego upojenia alkoholowego:

Przygotowania:
1. Butelka absyntu.
2. Łyżka.
3. Talerz.
4. Kieliszki.
5. Cukier.
6. Zapalniczka- najlepiej żarowa.
7. Dobry humor i cierpliwość.

Picie:
1. Bierzemy kieliszki i lejemy do nich absyntu- tak z połowę ich objętości.
2. Talerzyk stawiamy na jakimś twardym podłożu- polcem stół ( :nuts: ). Bierzemy łyżeczkę, na nią sypiemy cukru i namaczamy go absyntem. Podpalamy zawartość znajdującą się na łyżeczce nad talerzem, aby uniknąć jakichkolwiek komplikacji. Po podgrzaniu- uzyskujemy karmel.
3. Karmel zlewamy do wcześniej polanego absyntu znajdującego się w kieliszkach.
4. Wypijamy, czynność powtarzamy do opróżnienia całej butelki.

[ external image ]

Może ktoś o tym nie wie- teraz już wie.
Podczas picia absyntu w normalny sposób nie uzyskamy typowych efektów halucynogennych.
czy ktos z was mozo robil swoj domowy trunek? jak to w koncu jest pozdrawiam.
Osobiście nie wiem czy jest sens jarać się tym trunkiem. Ja nie robiłem, ale piłem robione przez mojego przyjaciela- było jeszcze gorsze w smaku od tego kupnego.

Jak ktoś już koniecznie chce- kupcie sobie flache w Czechach, lub na Słowacji i po sprawie.

Pozdrawiam!
Uwaga! Użytkownik Sweet Bulldog nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1734 / 18 / 0
Nieprzeczytany post autor: Mr.LaTacha »
Przepis na absynt:
Wszystkie potrzebne zioła są dostępne w sklepach zielarskich. Należy pamiętać, by nie używać tych w formie FIX. Anyż gwiazdkowany można też znaleźć w sklepach z przyprawami. Ogólny koszt składników (za wyjątkiem spirytusu) jest bardzo niewielki.

30.0 g liść piołunu
8.5 g liść hyzopu lekarskiego
1.8 g kłącze tataraku zwyczajnego
6.0 g liść melisy
30.0 g owoc anyżu (biedrzeńca)
25.0 g owoc kopru włoskiego
10.0 g anyż gwiazdkowany (badian)
3.2 g owoc kolendry siewnej
XIX/XX wieczna reklama absyntu

Umieść suche zioła w dużym słoju.Zwilż lekko. Dodaj 800 ml 85-95 procentowego alkoholu. Spirytusy winne dają lepszy produkt niż zwykły spirytus rektyfikowany. Pozwól im poleżeć przez parę dni - najlepiej tydzień - wstrzącając od czasu do czasu. Później dodaj 600 ml wody i pozwól całości macerować jeszcze przez dzień. Zdekantuj (zlej znad osadu) płyn, wyciskając z ziół tyle ile się da. Zmocz zioła odrobiną wódki i wyciśnij ponownie. Przepis powinien dać trochę ponad półtora litra zielonej nalewki, która musi zostać teraz przedestylowana. Niektóre przepisy pomijają ten krok, ale to, co z nich powstaje nie jest godne nazwy absynt.

W czasie destylacji zmień naczynie odbierające gdy destylat zmieni kolor na żółty: to są odpady. Możesz zachować odpady i dodać je do późniejszych destylacji, ale zepsują smak, jeśli zostaną dodane bezpośrednio do produktu. Użyj tylko dobrego destylatu. Następny krok to zabarwienie i wykończenie likieru przez kolejną macerację.

Zabarw destylat dodając:
4.2 g liść mięty
1.1 g liść melisy
3.0 g liść piołunu
1.0 g skórka cytryny
4.2 g korzeń lukrecji

Pozwól ziołom macerować przez kolejne trzy lub cztery dni. Zdekantuj, przefiltruj, zabutelkuj. Jeśli chcesz, możesz ostrożnie dodać trochę skoncentrowanego syropu cukrowego dla smaku. Otrzymamy w ten sposób szwajcarski absynt o objętości około jednego litra.


DLA LENIWYCH KTÓRYM SIĘ NIECHCE LATAĆ ZA ZIOŁAMI PO SKLEPACH ZIELARSKICH
http://www.allegro.pl/my_page.php?uid=3261138
http://www.allegro.pl/show_user_auction ... id=1422584


Mi się troche wcisneło i chyab niedługo coś takiego zrobie z... tatą ;)

Pozdro
PS: Przepis szyderczo ściągnięty z jakiejś strony (chyba nawet hyperreal) ;)
Ostatnio zmieniony 18 grudnia 2005 przez Mr.LaTacha, łącznie zmieniany 1 raz.
Piotrek uczy, Piotrek radzi, Piotrek nigdy Cie nie zdradzi!
  • 291 / 34 / 0
Nieprzeczytany post autor: Nof »
Piłem absynt tą samą metodą co Sweet Bulldog. Podpatrzyłem ją na filmie "From Hell", tam jeszcze bahater dodawał kilka kropelek Laudanum, cóż. Nieprawdą jest natomiast że psychoaktywne działąnie thujonu jest zależne od sposobu picia. Myśle że istotna tu jest po prostu jego zawartość nieporównywalnie mniejsza niż w XIX wieku.
Po prostu jest za mało thujonu a za dużo alkoholu by poczuć coś nie spijając się wcześniej w trupa. Aczkolwiek pijąc absynt czułem działanie odmienne niż to przy samym alkoholu. Mogło to być kwestią zielonej mgiełki tajemniczości i legendy wokół tego trunku. Lub inaczej mówiąc autosugestia.
No i absynt to jedyna rzecz z anyżkiem jaką jestem w stanie skonsumować.
Uwaga! Użytkownik Nof nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 12 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Anton »
Ja nie wierzę w absynt. :-) Robiłem w domu dokładnie według przepisu hyperrealowego i efekty były.... ale wyłącznie alkoholowe. Potem robiłem drugi raz tyle że piołunu dałem 4 razy więcej, a pozostałych ziół dwa razy więcej. Efekty? Dalej wyłącznie alkoholowe. Oczywiście pare razy miałem wrażenie że coś tu jest troche inaczej, jestem bardziej pobudzony niż po samym alkoholu. Sądze jednak że była to tylko autosugeststia, ot reakcja podświadomosci związana z dużymi oczekiwaniami wobec absyntu. Ktoś gdzieś sugerował, że to może być wina słabej jakości piołunu (używałem tego z herbapolu), ale jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby różnice mogły tu byc aż tak duże (w końcu dałem go aż 4 razy więcej niż normalnie).

Większość osób które biorą się za produkcje absyntu oczekują po tym halucynacji i efektów psychodelicznych. Potem niezależnie od tego czy dają 30g piołunu, 60g czy 120g, czy używają piołunu z pola, z herbapolu, z coffeshopów, czy wyhodowanego wszyscy mówią o "lekkiej mgiełce", "mniejszym zmuleniu niz przy alkoholu" (nic dziwnego jak się w napięciu oczekuje na jakieś efekty), i że było "troche inaczej". Według mnie to autosugestia i niecheć do przyznania się, że coś w czego produkcje zainwestowało się kupe kasy nie działa. Gdyby to działało to ktos wreszcie trafiłby na bardzo dobry piołun, dał tego odpowiednio dużą ilośc, zrobił supermocny absynt i opisał gdzieś jakieś ciekawe efekty, wykraczające poza "lekką mgiełkę". A z niczym takim na razie sie nie spotkałem.

Absynt stał sie popularny we Francji na początku XX wieku nie przez swoje unikalne halucynogenne działanie lecz przez plage szarańczy która spowodowała ogromne braki w podaży wina. Zdesperowani francuzi przerzucili się na substytut czyli absynt. Przez kilka lat tak się do niego przezwyczaili, że kiedy sytuacja na rynku winiarskim się ustabilizowała, okazało sie że popyt na wino wcale nie rośnie ( i nic dziwnego, w końcu absynt nawet rozcieńczony to więcej procent niz wino). Cóż mieli robic producenci wina? Ano, zaczeli rozpowszechniac przeróżne straszliwe opowieści o szkodliwości absyntu ( analogicznie do tego co działo się w latach 60-tych w USA z marihuaną) i lobbować na rzecz delegalizacji absyntu (niestety lobby mieli bardzo silne bo przedstawiciele ówczesnych elit politycznych byli bardzo czesto włascicielami ogromnych winnic i wytwórcami win). I tak społeczeństwo francuskie przestraszyło się syfilisu, który rzekomo miał byc przenoszony przez absynt (niezłe co? to jak HIV przez marihuanę :-p ),a absyncik stał się legendą. Reszty dopełniło 100 lat, kiedy trunek ten był nielegalny i niedostępny. Opowieści o nim rozwijały się na tej samej zasadzie jak później opowieści o dzieciach pieczonych w mikrofali i zjadanych zamiast kurczaka na kolacje pod wpływem LSD.

Van Gogh i tak był niezłym świrem, a do tego ekstremalnym pijakiem, więc on nie jest dowodem na działanie Zielonej Wróżki.

Aha, no i dodac też trzeba że środowisko artystyczne z początku naszego wieku (bohema i te sprawy) w którym popularny był absynt, miało zwyczaj doprawiac go laudanum czyli nalewką z opium. Wychodzi mieszanka alkohol + morfina. Nic dziwnego, że działało to inaczej (lepiej) niż sam alkohol. Można też przypuszczać, że eksperymentowano z innymi dodatkami (brałbym tu pod uwage np. haszysz czy kokaine, meskalina także była już wtedy znana (dokładnie opisał ją Witkacy)). Mysle, że w świetle tych informacji doniesienie o niezwykłym działaniu absyntu wyglądają już nieco inaczej.

Jest to oczywiście tylko moja własna interpretacja pewnych faktów z historii tego trunku wyczytanych na różnych stronach www. Możecie się z nią nie zgodzić. Czekam na polemike. Sam się czegoś chętnie dowiem. :-D
Ostatnio zmieniony 03 stycznia 2006 przez Anton, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 291 / 34 / 0
Nieprzeczytany post autor: Nof »
Po prostu ten piołun jakiego użyłeś się do tego celu nie nadaje. Potrzeba jakiejś szlachetnej odmiany z wysoką zawartością tujonu. Co do działania tej substancji to nie wywołuje ona jakichś spektakularnych wizji, jak to często przedstawia się na filmach. Działanie jest zbliżone do tego po cannabis. Jeśli chodzi o spisek podstępnych producentów wina to masz dużo racji. Absynt stanowił ogromną konkurencję. Był tani, mocny i - tutaj kategoryczny błąd twojego założenia, z którego wyszła cała teoria - miał szersze od zwykłego alkoholu działanie.

Odnośnie wina - Zawsze przedkładałem je nad inne alkohole (Chodzi mi oczywiście o dobre wina... no wiecie, takie z prawdziwym korkiem, zrobione z winogron i bez daty ważności;-) ). W każdym razie teraz wiem czemu - Badania wykazały że w winie znajduje się GBL i GHB. Napił bym się.
Ostatnio zmieniony 03 stycznia 2006 przez Nof, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik Nof nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 12 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Anton »
Nof, skąd masz pewność, że ówczesny absynt miał szersze działanie od samego alkoholu? Jesli z netu to podrzuć linka.
  • 157 / 14 / 0
Nieprzeczytany post autor: Iwan »
Ja zrobiłem z fixu herbapolu (rozdarłem torebki i wysypałem i wiadomo co dalej...) bo nigdzie nie było na wagę a zresztą nie miałem czasu szukać bo gdzieś na mieście pewnie by się trafił... Efekty działania to oprócz upojenia alkoholowego, taki dziwny klimat, widziałem tak dziwnie, przez mgłę, na szaro tak jakoś. Ogólnie fajnie było, niedługo zrobię ale z lepszego piołunu :)
ODPOWIEDZ
Posty: 248 • Strona 1 z 25
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.