Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 481 • Strona 1 z 49
  • 3 / 1 / 0
witam jeszcze takiego tematu nie widziałem.... piszczcie ile najwięcej nocek bez snu przeżyliście.... najbardziej mnie interesują stany w jakich sie znajdowaliście po mitingach :) a więc mój rekord to 4 nocki :) nie dużo ,ale miałem niezłe loty :P w nocy widziałem lasery na blokach, co chwilę mi jakieś czarne postacie przemykały przed oczami,dosyć wyraźne przesłuchy. Rano gdy brałem prysznic wydawało mi sie że słysze jakby była u mnie impreza w domu słyszałem że koledzy biegają mi po domu i sie bawią i śpiewają, zaraz po tym słyszałem wyraźnie orkiestrę w mojej głowie. Gdy w końcu usnąłem jakoś o 10 czy 11 rano po 15 minutach obudził mnie ziomek po krótkiej rozmowie zobaczył że już jestem blisko nerwicy a tu nagle gołąb wleciał mi przez okno do kuchni usiadł na stole i zaczął skurwiel chrumkać i właśnie wtedy wybuchłem z nerwów chwyciłem nóż z szafki i rzuciłem się z zamiarem ujebania tego obsrańca... lecz zdążył uciec a nóż wbiłem w stół.... niezbyt dobrze wspominam ten ostatni dzień ponieważ tak mi usta wyschły i spuchły że wyglądałem jak jakiś mutant a na dodatek to chyba było jakieś święto bo wszystkie sklepy oprócz biedronki były pozamykane i nie miałem gdzie kupić kremu.... czekam na wasze opisy :)
Ostatnio zmieniony 03 marca 2017 przez Thirteen, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Zmiana nazwy tematu.
  • 77 / 4 / 0
Nigdy nie rozumialam tej rywalizacji na nocki.

"Ja juz nie spalem caly tydzien, Y wymiekl po 4dniach a X tylko 33 godziny"
Idiotyzm.

Haluny i reszta to jest indywidualna sprawa.

Znajomi kiedys specjalnie sie ciagle dopierdalali, zeby tydzien nie spac.
Po 3 dniach nie dalo sie z nimi siedziec. Dotrwali chyba 5, pod koniec mieli haluny w bialy dzien (nie jakies tam plamki czy cienie) i zupelnie przestali je ogarniac.

Brat za to mial pajaki i inne robaczki juz podczas drugiej nocki.

Podczas calej mojej przygody tylko na poczatku byly nocki, po 2-3.
Pozniej bywala co najwyzej jedna, 2 to juz przy zajebistym sprzecie.
Ostatnie 2lata to nocka byla tylko 1dnia po dluzszej przerwie (takiej ponad 2tyg - bo tyle mi trzeba zeby sie zregenerowac po ciagu), ale nawet wtedy przetrwalam chociaz 2godz w takim polsnie.

Mysle, ze dlatego udalo mi sie nie poryc.
Wszelkie psychiczne odpaly zaczely sie dopiero przy ostawieniu ;]
Ostatnio zmieniony 13 maja 2009 przez sterben, łącznie zmieniany 1 raz.
Z wiekiem dotykamy smakow, ktorych nie zabijesz mlekiem...
  • 3 / 1 / 0
nie miałem na myśli jakieś "rywalizacji na nocki" poprostu ciekawi mnie to czego ludzie doświadczali w takich stanach.
  • 203 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: brusdz »
4 dni bez snu to już jest dużo i w dodatku jest to bradzo nierozsądne.Mój rekord nie spania spowodowany amfetaminą to jeden dzień(chyba nie mam się czym chwalić co) a tak ogólnie to 3 dni bezsenności ,acz wywołane było to ciągiem deksowym.
Nie rozumiem intencji tego tematu ,ciekawi Cię czego ludzie doświadczali w tychstanach ,najprawdopodobniej tego samego co ty ,czyli psychoz oraz wycieńczego organizmu.
Ostatnio zmieniony 12 maja 2009 przez brusdz, łącznie zmieniany 2 razy.
[b][color=#FF0000]Autovidol dobry jest, pij go stary nie bój się[/color][/b]
  • 25 / 1 / 0
mój najdłuższy ciąg trwał 5 dni, które odsypiałam 27 godzin. 4 i 5 dzień był pełen halucynacji słuchowych i wzrokowych. Widziałam padający śnieg stojąc na balkonie, osoby stojące w jakimś miejscu, których jak się okazywało wcale nie było, ciągle słyszałam dzwoniące telefony, łażące po mnie robaki i uczucie jakby spadł mi na rękę popiół od papierosów i potoczył sie po niej troszeczkę zanim spadł na podłogę, cienie na ścianach. Kiedyś idąc chodnikiem z kolegą narzekałam strasznie że nie jest on posypany piaskiem (była zima i strasznie ślisko) a na końcu tego chodnika (jakieś 200 m) stoi cieć z taczką pełną piachu o sobie urządzał pogawędkę, zamiast sypać. Wkurwiona byłam strasznie bo szłam jakbym miała kije zamiast nóg. Gdy się trochę zbliżyliśmy cieć z taczką okazał się kobietą, która stała z mastifem i sobie gadała... Nie ogarniałam już wzrokiem.
Nigdy już nie powtórzyłam czegoś takiego, jeżeli już zdarza mi się dłuższe ćpanie to max 2 dni. I regeneruję się dosyć szybko, już dwa dni później czuję się zupełnie normalnie i w pełni sił.
miej wyjebane, a będzie ci dane
  • 3 / 1 / 0
chodzilo mi o to co spotkało was w czasie tych własnie psychoz.... konkretne sytuacje... teraz juz rozumiesz brusdz???
Ostatnio zmieniony 13 maja 2009 przez zlowieszczy4, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 729 / 17 / 0
Nieprzeczytany post autor: no1 »
ja jechalem kiedys 7 dni non stop ale zeby nie bylo schiz
mixy benzo i halo z akinetonem mozna tak i jest spoko
dodam ze fetka byla pizgana iv
Uwaga! Użytkownik no1 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 203 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: brusdz »
Podejrzewam ,że iv zmienia postać rzeczy.
No rozumiem.
[b][color=#FF0000]Autovidol dobry jest, pij go stary nie bój się[/color][/b]
  • 474 / 10 / 0
ja najwięcej nie spałem prawie 5 calutkich nocy i dni i szmery na bani powstałe w wyniku spida i niespania to trzeba przeżyć samemu bo tego sie nie da opisać co sobie potrafi człowiek wkręcać, paranoje, a o zwidach, i róznego rodzaju mgiełek, plamek, kobr nie wspomne. aha i chudnięcie "dosłownie" w oczach, i krzywy ryj. ręce jak jagody.


w sumie z kolegami od soboty dajemy miting ale od soboty do dzisiaj czyli czwartku spałem na przymus te kilkanascieie godzin jakby nie patrzeć i z 3 godziny temu wjebaliśmy po bombce plastelinki, dawno nie jadłem w takiej formie ciągle proch proch a tu prosze. dzis chyba nie bede spał znów ale huj mam jeszcze dobrą połówke ale proszku i huj na rano sobie jebne i CIACH BAJERA.

trzeba odsapnac bo nawet babcia mówiła ze zchudłem.

koorwa zawsze tak jest, że sie nie je nie je ale jak sie zrobi 1 nocke, to na drugi dzien na zwałe i z reguły potem dalsze żarcie i tak pare dni poleci na wystrzale aż STOP, ogaryna, by potem znowu to samo. znam paru typów co jedzą dzien w dzien od paru lat i pomimo, że widać, że są "odmienni" az takie esy nie są. może to dlatego ze u mnie na rejonie nie ma przypału i nikt sobie tym głowy nie jebie.



aha i jesccze kane opaliłem(kiedys bardziej lubiałem to robić,taka kane sobie opalic)
i 2 raz posta zmieniłem a kane opaliłem bo patrz niżej
Ostatnio zmieniony 21 maja 2009 przez burek123, łącznie zmieniany 2 razy.
Maisssterrr qrwy
  • 12 / / 0
najdluzej to 4 dni. tak jak tu niektorzy tez.
teraz to po 2-3 z otwartymi oczami 24/h
8-(
pozniej odsypiam.zawalajac wszysto i nikogo nie sluchajac. :zzz:
co chwila slysze ze mam cos zjesc bo nic nie jem i bd wygladala ja te anorektyczki.
i zawsze mecza ucho ci co nie sa w temacie.
moje wizje.i lekki po fecie mam caly czas.za kazym razem cos sie dzieje.
mialam.widzialam.słyszałam juz np.
*ktos chodzi mi po dachu.
*w poludnie siedzialam na ganku.tato sie mnie pyta co robie.?
ja ze licze gwiazdy.
*w pokoju ruszaja sie krzeselka.ja leze na lozku.
*idac ulica uciekam przed jakimis potworami co mnie atakuja.
*wena i wysprzatanie pokoju.
*rycie bani.fest.
tak. :rolleyes:
jak robie sobie kilka dni wolnego. tez czasem mam wizje.weny itd.
ale juz nie takie fest.

pozdrawiam. :)
Uwaga! Użytkownik smolkifetunia nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 481 • Strona 1 z 49
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.