Podejście do narkotyków w innych krajach.
ODPOWIEDZ
Posty: 16 • Strona 2 z 2
  • 196 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: zrytyberet »
Hej
Leciałem pod koniec tamtego roku do Tunezji i kontrola nie patrzy ci w gacie ani w leki tylko sprawdza czy nie masz czegoś metalowego lub jakieś bomby hehe więc bez obawy :)
Uwaga! Użytkownik zrytyberet nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 168 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: virtual_high »
jezu wozilem to krajow arabskich , afrykanskich rozne hardcorowe leki i nigdy nie bylo nawet cienia podejrzen....... hehe
Uwaga! Użytkownik virtual_high nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 369 / 12 / 0
Nieprzeczytany post autor: timeless »
Ja mam zamiar zapierdalać po UE z brązem. Przewoziłem już to nawet i za wschodnią granicę, ale przed wstąpieniem Polski do strefy Schengen. Jak to teraz jest? Teoretycznie prościej, ale w praktyce? Nie powinni chyba drobiazgowo sprawdzać, jak będę wracał z południa. Zostawić tego na miejscu też nie mogę.
  • 584 / 19 / 0
Przemyt
Nieprzeczytany post autor: Mastah »
Wiem ze wakacje sie skonczyly i wiele osob juz tak nie podrozuje ale i tak postanowilem odswiezyc ten temat. Wszytko nizej wymienione bylo czescia zycia "mojego kolegi Zbysia ;-) "

Zbysiu bardzo czesto podrozowal do Polski z US, a dlatego ze cpal niemilosiernie musial jakos ten towar przewozic bo w "domowym kraju" nie mial kontaktu. Methadon przewozil bardzo czesto, przewaznie odkupiony od kogos tam. Przewaznie byl w plynie. Ten w plynie przewozil w buteleczce po napoju, po prostu przelal wiadoma tylko jemu dawke do malej buteleczki wsadzal do walizki i nadawal jako bagaz(nie podreczny). Nigdy nie zostal zatrzymany za to. Czasami mial tez tablety tak zwane "biscuits" tez nielegalnie zdobyte. Z tymi nie bylo wogule problemu bo po prostu wzucal je do opakowania po jakis legalnych tabletkach pomieszane razem z tymi tabletkami. Robil to tak ze mial dwo opakowania jedno "glowne" opakowanie w walizce, a drugie male ze soba w ktorym bylo kilka sztuk "tak na wypadek jakby sraczka i bole zaczely sie za wczesnie i nie mogl dotrzec do glownego opakowania". Przed atakiem terrorytycznym czesto zdazalo sie ze Zbysiu ;-) wszystko mial na sobie w samolocie. Co za idiota z tego Zbysia :wall: . Po atakach zabroniono brac plynnych substancji na poklad co strasznie wkurwialo Zbysia bo musial sie meczyc przez ponad 9 godzin srajac prawie pod siebie. Po jakims czasie Zbysiu dostal sie na program methadonowy i przestal cpac heroine dzieki czemu zaczal dostawac "lekarstwo" do domu. W czasie podrozy do Polski juz nie musial tak kombinowac jak kiedys, jego methadon byl w tabletkach i jego imie i nazwisko wypisane bylo na buteleczce wiec mogl spokojnie odbyc podroz lykajac te tabletki w samolocie(wszystlo legalnie).
Dawniej Zbysiu przewozil tez heroine do Polski. Nie jakies tam straszelne ilosci ale tyle zeby wystarczylo mu na jakis czas. Robil to tak ze kupowal male opakowanie pieprzu i do niego wkladal towar. Robil tak bo myslal ze dla psow trudniej bedzie wyczuc cos w czyms co strasznie smierdzi! Przez dlugi czas udawalo mu sie ale pozniej zmadrzal i przestal przewozic.
W mlodosci Zbysiu byl strasznie glupi bo czasami zdazalo sie ze mial okolo 10 gramow towaru i okolo 2000 miligramow methadonu w czasie jednej podrozy. Przed atakami na World Trade Center Zbysiu byl na tyle glupi ze heroine z kokaina mial schowana an swoim ciele(znany sposob chowania towaru na Brooklynie) zeby mogl pizdnac sobie w samolocie na duzej wysokosci. Strzykawke mial zawinieta w chusteczki higieniczne i wcisnieta gleboko miedzy posladki! :nuts: Pewnego razu Zbysiu opowiedzial mi historie:

"Raz jak wyladowalem w ... mialem juz takiego skreta ze nie moglem wytrzymac. Czekalem na swoje walizki przy tasmie i gdy dopadlem swoja zaczalem ja szybko otwierac szukajac w niej pojemnika z pieprzem, jak go znalazlem to szybko wsadzilem go do kieszeni w spodniach zeby sobie wjebac zaraz w kibelku lotniskowym. Zaraz jak go wsadzilem do kieszeni zobaczylem goscia ze sluzby granicznej ktory spacerowal sobie z pieskiem. Kurwa, serce mialem w gardle. Oddalalem sie coraz bardziej od tego goscia ale jego pies tak jakby leniwie szedl w moim kierunku. Osrany juz bylem calkiem bo nie bylo sie gdzie juz oddalic. Pomyslalem, huj mu w tylne lapy i przeszedlem obok niego w strone wyjscia. Nic sie nie stalo na szczescie ale byle niedaleki stracenia kilku gramow i prawdopodobnie kilku lat z zycia."

Wedlug mojej opini da sie przewozic rozne dragi tylko trzeba wiedziec jak.
America's C.R.E.A.M. team
  • 800 / 8 / 0
Nieprzeczytany post autor: grizzly1982 »
osoby które są na programie metadonowym nie mają żadnych problemów z przeworzeniem metadonu przez granice. W momencie jak się dostaje metadon do domu to otrzymuje się kartkę podpisaną przez pielegniarkę z punktu metadonowego która zawiera informacje że taka a taka osoba otrzymała xxx ml dawke metadonu :-) Jeśli przypadkowo skontroluje nas na ulicy policja a nie mamy tej kartki to zjeżdza się na dołek. Jeśli karteczka jest to wsio w porządku.
Zmiana środowiska.
  • 475 / 16 / 0
Teraz takie karteczki ze swoją dawką i nazwiskiem nakleja sie na miejscu zaraz po nalaniu mety. Czasem jak biore na 2 tygodnie ,to troche to trwa ,bo musze wpisac na opdpowiednią karteczke z moją dawką nazwisko i ją przykleic na butelczyne. Jak mam tych butelek 13 to jest pieprzenia, ale najwazniejszym dokumentem ze swoją dawką ,danymi oraz zdjęciem ,jest specjalna legitymacja uczestnika programu. Bez tego to z domu sie nie ruszam. Nawet jak trwafilem na 3 tygodnie do szpitala to na podstawie tej legitymacji wydawali mi codziennie rano moją dawkę mety. Nawet nie dzwonili na program. Tak to wygląda.
ODPOWIEDZ
Posty: 16 • Strona 2 z 2
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.