@Auferek samej rośliny nie ma wymienionej wśród zakazanych w ustawie. Mi się zdarzyło, że dostałem paczkę z czerwonym żeńszeniem (swoją drogą bardzo polecam ten adaptogen) i efedrą, która dotarła otwarta i z naklejką kontroli celnej. Żadnych opłat nie naliczyli ani też o nic nie pytali. Po prostu dotarło otwarte i oznaczone. A tak w ogóle to ta efedra jest zwykle zapakowana w takie zielone częściowo przezroczyste opakowania z chińskimi krzaczkami. Nazwy łacińskiej nie podają.

@Lujo ja zwykle robię napar z 2 łyżek stołowych tych patyczków w szczelnie zamkniętym słoiku. Wypijam połowę i po jakimś czasie drugą. Można to zaparzyć jeszcze raz. Co do odpowiednika efki w tabletkach albo s.c. to imo nie da się tego tak przeliczyć, bo taki miks alkaloidów działa jednak inaczej niż czysta efedryna. Na mnie czysta działa paradoksalnie dość słabo pobudzająco. Nawet po większej dawce byłem się w stanie położyć i zacząć drzemać. Nie byłem w stanie w pełni zasnąć, tylko zatrzymywałem się na etapie hipnagogów, co raczej mało pasuje do działania typowych stymulantów

Za to Ma Huang działa na mnie dużo bardziej jak typowy stim z solidnym wyrzutem noradrenaliny i lekkim dopaminy. Porównał bym to bardziej do jakiejś mocniej stymulującej wersji modafinilu niż do działania tabletek z efedryną.

Co do efedryny z ampułek to nigdy nie brałem więcej niż 1 AMP podskórnie jako przedtreningówkę na redukcji, zazwyczaj w połączeniu z 200-400mg kofeiny w kapsułkach.