Siedziałem w salonie na mieszkaniu agencyjnym ja i dwóch kumpli o 4.00, trwała gruba stimiarska impreza, gdzie wpierdalane i mieszane było wszystko, na jednym talerzu mef na drugim feta na trzecim koko, grubo było.
W pewnym momencie weszła koordynatorka lokacji do mieszkania, nie słyszeliśmy bo bas napierdalał.
Przyszła by poinformować kumpla że ma na popołudniową zmianę dziś.
Co najlepsze rozmawiając z nim chamsko głowe i wzrok miała w sufit skierowaną by udawać że nic nie widzi co jest na stole na talerzach xD
Nikt nie poniósł konsekwencji, więc w sumie spoko babka heh
scalonon_xxx
Post pod postem bo nie mogę edytować a dopowiem bo to śmiesze.
Kordynatora niby spoko a i tak prześmiewczo każdy z racji że miała na imię Danuta wołał na nią DankeSzon xD
Raz umówiliśmy się z xzx i Mirrow na piwo na patelni, a jak polecieliśmy w cug to po dwóch tygodniach wróciłem do domu, a właściwie już na detox ; )
O mefedronie od MrMetha: "siema GH, mefa już nielegalna więc nie chce jej trzymać u siebie, wiem że nie masz siana, ale wstawię Ci w komis, sprzedasz to się rozliczymy", ta, na pewno, z ćpuna w ciągu nie zrobisz dilera : ) no sorry, wyćpalośmy wszystko i prawie się przekręciłem od tego : )
Z Dresem mieliśmy walić helupe w kabel, poszedł zmontować coś do zagotowania, wrócił z łyżeczką z baru- plastikową. ; )
Wyćpałem tone helu, mefedronu, setki paczki leków z Wami, jesteśmy 12 lat później, nie ćpam już od 6 lat, ale czasem nadal wspominam, smutno mi słysząc, że xzx nieżyje, to było do przewidzenia, widziałem jak waliles po kryjomu przepłuk z obrusa na którym rozlalem trochę mefa, to się musiało tak skończyć, mam nadzieję, że tam, gdzie jesteś, jest Ci dobrze, lepiej niż było tutaj. Przepraszam, że Ci nie pomogłem, ale wtedy nie byłem w stanie pomóc nikomu, nawet sobie.
Jeżeli ktoś z tych dawnych, bardzo dawnych czasów rozpoznaje nicki o których pisze i chce pogadać, dawaj śmiało, mi się zebrało na sentymenty dzisiaj : )
Kiedy dostslem ostre becki od ojca na fazie 2 oxo pcm to potem mi sie poprzestawialo.
Wali mnie bio robota na watrobe
Krzyk byl na cala wies
A i tak mial sumienie
Bo wiecie
Widziec jak czlowiek lezy a tu reka w gorze a tu inny czlonek
Jak to w dziurze po tych dyso rc
Ja mam dobrze , tj faza , ale nie myslalem jak to z zewnatrz wyglada
A tu im sie serce kraje
wygladalo chujowo
Paru przujaciol mnie na glebe w tym czasie wielkiego cpania i epierdol , a ja na nich zly
Mialem zal
Ja to kontroluje
Teraz mam do nich wiekszy szacunek niz do tych, ktorzy nie widzieli problemu,.lub nie chcieli widziec , bawili sie
bylem jak malpa w cyrku
Obojetnosc jest najgorsza , brak reakcji
Po latach to zrozumialem
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
Pisze skrót.
Rano zjadłem 0,3mg klonazolamu, zgubiłem gdzies drugą połówkę tabletki.
Było git, poczułem się normalnie wreszcie coś jak na 2mg alpry czy klona. Bo ostatnio męczą lęki i niepokoje.
Jakoś o 17stej wpadłem na pomysł choć miałem nie ćpać i zużyłem max 0,7g klefa a może tam było 0,5mg. 3 średnie kreski o 19 po wszystkim już było. O 23 już mogelm śmiało iść spać jednak jak to już my politoksy mamy wyjalem 6apb podzieliłem i zażyłem jakieś 150mg, po 2 godzinach gdzie nie czułem praktycznie nic dorzucilem 50mg co sytuacji nie poprawiłem. Zero euforii, zero empatii, pluszu, ochoty na muzykę no lipa straszna. Jedyne plusy to serotoninowy mega spokój i leżało się przyjemnie ale nie jak na MDMA że się przeciagasz, wijesz, po prostu leżysz i jest Ci dobrze. Nazwałem te substancje serotoninowy benzodiazepina xd
No ale spać się nie chciało, a takie leżenie już 4h zrobiło się nudne. Wrzuciłem 0,6mg klonazolamu żeby się spacyfikować i pójść spać po prostu, to było już koło 3 w nocy. Niestety lipa, stan jedynie z serotoninowej benzodiazepiny zmienił się na te klonazolamowa a usnąć dalej nie mogłem, wziąłem więc 1mg flualprazolamu poszedlem zapalić a jak wróciłem to pomyślalem że dorzucam jeszcze 1mg to mnie na pewno spacyfikuje. Stało się to w mgnieniu oko.
Jednak długo nie pospałem bo mnie pęcherz obudził po ledwo godzinie takiego snu i co nie łatwo wywnioskować miałem blackouta.
Reszta opowiadanie brata i matuli.
Chciałem się odlać a drzwi od kibla były zamknięte bo brat sral, a ja nie odpuszczałem waliłem w drzwi coraz mocniej, wkurwiony wyszedł i mi mówi że się nawet wysrać nie może w odpowiedzi dostaje mój bełkot z którego nie da się nic zrozumieć, wbijam do kibla ruszam w jego stronę majglo mnie na prawą że prawie wpadłem do wanny, złapał mnie w ostatniej chwili. Jak już siadłem na kiblu to ponoć tam zasnąłem i spałem jakieś 30min mimo walenia w drzwi nie dawałem znaku życia. Jak się ocnkalem to im otworzyłem kibel i wymamrotalem idę spać. W pokoju nim dotarłem do łóżka przewrocilem się potykajac o próg najpierw, a pozniej nie trafiłem w lozku probujac się położyć jeblem na dywan z impetem, belkotalem nie było ze mną kontaktu, nic z tego nie pamiętam. Matka była przerażona, aż się trzęsła i mnie pilnowała do czasu aż wstałem z godzinę temu.
Musiałem wymyśleć historyjkę że nie moglem spać do późnej nocy i z nerwów wziąłem 2 tabletki olanzapiny. Zapytała o zielona tabletke, więc ulamalem pół klona i mowie ze to też jest psychotrop, brat rzucił coś no to ładnie miesza się już takie silne leki. Rzuciłem że przepraszam i to nic takiego, po prostu obudziło mnie siku w momencie jak mózg był odłączony i że już się nie powtórzy...
Matka ma moje pół tabletki klonazolamu, które znalazła na dywanie a ja szukałem wczoraj tego z godzinę. Po tym co ze mną przeszla już w zyciu to jest gotowa wysłać nawet na gc/ms%-D ale to tam chuj, to będzie miała nauczkę bo zna doktora do jej pisal latami dla mnie klony/alpre/rolki to się zbuntowała i nic powiedziała że już nie przepisze, to nie przepisuje lepsze se załatwię bez problemu hehe xd
Przeprosiłem jak mówię. wyjaśniłem sytuacje i rzucam tekst do matuli że to też jej wina, ona zdzwiona patrzy wtf?
A ja odpalam, od tygodnia na bezsenność cierpie, mówiłem Ci że jest mi potrzebny lorafen 2,5mg, chcesz to Ci dam poczytać ulotke i sobie zobaczysz, to jest trochę silniejsze niż relanium i bierze się go tydzień lub dwa na noc i można się pozbyć bezsennośći, to Ty oczywiście jak zwykle swoje żebym szedł do lekarza i sobie przepisał. A dobrze wiesz ze przez politoksykomanie w papierach to żaden lekarz psychiatra nie przepisze, dlatego nie przepiszę bo się boi że się uzależnie tez od tych lekow, tak lekarze patrza ma uzaleznionych, byle co, byle sie nacpac. Pewnie będę brał to długo bla bla, codziennie. Później zwiększając dawki i finalnie nie bede mógł zyć bez tabletki. Tak się na tym znają wlasnie, wszystkich wrzucaja do jednego worka, tyle czasu mi załatwiałaś relanium, afobam i clonazepam i nagle Ci się lampa zapaliła bo Ci powiedziel że klonazepam jest tak silny jak narkotyk. Nawet jesli to mnie nie uzaleznial jak jakies narkotyki ze musialem go brac codziennie tabletka za tabletka, jak bralem to max 2 razy w tygodniu i dobrze wiesz. Zalatw mi ten lorafen 2,5mg żebym mógł sobie pomóc z ta bezsennościa bo już mnie meczy strasznie. Jedna tabletka to jak 3 relanium więc nie jest mocne, klonazepam to jak 8 tabletek więc jak brałem 2 klonazepamy to tak jakbym bral prawie cala paczke relanium, dlatego Ci powiedział że narkotyk, rozumiem ale czy kiedykolwiek jak bralem ten klonazepam to sie zachowywalem jak jakis degenerat czy po spedzalem spokojnie caly dzien?
Pomożesz? Przekonałem Cię mamo? Przepraszam jeszcze raz za to wczoraj, ale obudzilem sie w apogeum działania olanzapiny i tego drugiego leku, nie pamietam nazwy, masz te pól tabletki to też jakiś nueroleptyk, a jak nie wierzysz. Zrób co chcesz, zanieś do lekarza a nawet na badania wyślij jak Cię to uspokoi- ja mówię prawdę.
Matka- dobra, zadzwonie w poniedziałek i postaram Ci się załatwić ten lek tylko na pewno nie dostaniesz całej paczki tylko Ci będę wydzielać
Ja- hhahaha, no tak bo przecież uzaleznie sie od leku nassenego i juz bede skazany na te tabletki na amen chociaz juz zalatwialas nie raz i to silniejsze jak ten klonazepam i się nie uzaleznilem, ale niech Ci bedzie. Tylko nie rozumiesz ze czasem ktos taki jak ja ma duzo lepszy obraz niz lekarz a juz na pewno jesli chodzi o moje zdrowie. Wiem jak to silnie uzaleznia, wiem ze się boisz, możesz nie ufać. Trudno to załatw i zrobimy jak Ty chcesz jeśli tak bardzo sie boisz o to ze sie uzaleznie od leku nasennego, od wszystkiego juz w sumie uzalezniony jestem ale lek nasenny to moze byc duzo gorsze zlo hahhaha.
Pierwszy i ostatni raz bralem klony. Na czym zasadzie faza tego benzo polega? Bo ja czulem sie jedynie zmulony i tak jakbym odbijal sie od sciany do sciany. nic ciekawego. wyjebalem typowi w dupe, choc kierowca jestem bardzo dobrym, zapewne przez opozniony czas reakcji.
Co ćpają polskie nastolatki. "Te rzeczy są na wyciągnięcie ręki, prawie leżą na ulicy"
USA może zaoszczędzić 29 miliardów rocznie dzięki legalizacji marihuany medycznej
Narkotyki łatwiej dostępne w Warszawie niż alkohol. Dowóz 24/7
Stan Massachusetts chce zalegalizować psychodeliki. Co to oznacza?
Massachusetts dąży do legalizacji psychodelików w 2024 roku, co może uczynić go trzecim stanem USA, który wprowadzi takie prawo. Jakie zmiany czekają na pacjentów?
Pojawił się postulat wprowadzenia ceny minimalnej za alkohol. Rząd pracuje nad nowymi rozwiązaniami
Ostatnia afera z alkotubkami może mieć znacznie poważniejsze skutki niż wycofanie feralnego produktu ze sklepów. Okazuje się bowiem, że rząd rozważa wprowadzenie ceny minimalnej za alkohol. Taką informację przekazał na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny.
Tysiące pacjentów z problemem terapii bólu
Ograniczenie w receptach na medyczną marihuanę uderzy w osoby z chorobami przewlekłymi.