Substancje stanowiące pochodne kwasu γ-aminomasłowego (w tym gabapentynoidy) – m.in. baklofen i pregabalina.
ODPOWIEDZ
Posty: 2854 • Strona 279 z 286
  • 151 / 9 / 0
Wiem że to nie obchodzi absolutnie nikogo, ale napiszę. właśnie przez ostatnie 3 dni udało mi się wrócić do terapeutycznej dawki pregi (2x 75mg dziennie) i zarzuciłam fena bez zwiększania jej.
Ja na prege nie miałam jakiejś tolerki dużej bo uważałam bardzo zeby się nie zwiększyła, wiec np 5x75mg na raz działały na mnie rekreacyjnie (przeważnie) iii uwaga dziś nie mam po fenie aż tak mocnych tych tików po przebudzeniu. Tzn Są, ale bardzo słabe, widocznie proporcjonalnie do ilości pregi. No niesamowite, ja wiem że było mi to mówione ale ja muszę na sobie sprawdzić 🙃🙃
Choć powiem szczerze że fazę wolę z pregą.
  • 151 / 9 / 0
30 lipca 2024Vetulani44 pisze:
Trzecia w nocy, kolejna noc bez snu. Nogi trochę bolą, czuję nieustanną potrzebę poruszania nimi. Gdyby nie fizyczne objawy, to psychicznie byłoby wcale dobrze, zresztą i tak nie jest źle. Niemal jedyną pozostałością po objawach odstawiennych opioidów jest ta bezsenność, ale jakże upierdliwa ona jest.
Trzeba jednak uświadomić sobie, że objawy odstawienne są ceną, jaką płacimy za tygodnie, miesiące albo lata ucieczki od rzeczywistości, jaką zapewnia zażywanie środków opioidowych; równowaga musi być zachowana zawsze. Leżę zrezygnowany. W końcu nie wytrzymuję tego ciągłego ruszania nogami, wstaję. Idę po jedyny dostępny środek poza opiatami jaki może mi zapewnić spokój, fenibut. Odmierzam 750mg, zalewam wodą, przy okazji przygotowując ciepły napój. Ten drugi spożywam uprzednio, następnie fenibut; ledwie 20 minut później zaczynam czuć ukojenie, jest już lepiej. Nie muszę machać nogami, a sen wychodzi ze strefy rzeczy niemożliwych równie jak ucieczka w odległe krainy innych galaktyk, wreszcie czuję spokój.
Mija jeszcze parę chwil i spokojnie usypiam.


Fenibut niewątpliwie jest moim najlepszym odkryciem nie licząc psychodelików i dysocjantów; zapewnia wszystko, czego okazjonalnie mi potrzeba. Oddala lęki, a sprowadza spokój. Na odstawkę opio działa w moim przypadku nawet efektywniej niż pregabalina, a ma przy tym mniej skutków ubocznych.
Brzmi dobrze, aż za dobrze bym powiedziała :) trzymam kciuki żeby nie wskoczyć z jednego w drugie. Ktoś tu pisał w postach wyżej że mimo uzależnień może sobie od czasu do czasu wypić czy zarzucić fena. No nie każdy tak potrafi, większość ludzi z nałogami niestety musi odstawić do 0 żeby jakkolwiek móc korzystać z życia i zacząć być dostępnym emocjonalnie.
Mam nadzieję że będzie git!
  • 193 / 23 / 0
31 lipca 2024calonex pisze:
Wiem że to nie obchodzi absolutnie nikogo, ale napiszę. właśnie przez ostatnie 3 dni udało mi się wrócić do terapeutycznej dawki pregi (2x 75mg dziennie) i zarzuciłam fena bez zwiększania jej.
Ja na prege nie miałam jakiejś tolerki dużej bo uważałam bardzo zeby się nie zwiększyła, wiec np 5x75mg na raz działały na mnie rekreacyjnie (przeważnie) iii uwaga dziś nie mam po fenie aż tak mocnych tych tików po przebudzeniu. Tzn Są, ale bardzo słabe, widocznie proporcjonalnie do ilości pregi. No niesamowite, ja wiem że było mi to mówione ale ja muszę na sobie sprawdzić 🙃🙃
Choć powiem szczerze że fazę wolę z pregą.
No widzisz, czyli te tiki to jednak od większej dawki pregi. Poczytaj sobie kilka stron wstecz w temacie o pregabalinie, tam sporo ludzi piszę, że im wyższe dawki tym silniejsze te niekontrolowane "drgawki".
  • 151 / 9 / 0
Miałeś rację z tym widocznie, potem już się cofnęłam na jakąś randomową stronę w tym wątku i była mowa o tym faktycznie. Zwracam honor ;))
Ale żal mi się rozstawać bo faza przednia.
  • 193 / 23 / 0
Pierwszy test F-fenibutu czyli mocniejszej i krócej działającej odmiany fena. Na pierwszy raz poszło bezpieczne 300 mg (odpowiednik około 2 gramów fena). Z efektów lekkie uspokojenie i bardzo delikatna poprawa nastroju na granicy placebo, działanie bardziej przypomina FAA, czyli coś bardziej w stronę benzo niż euforii, ja jednak wolę to drugie. Najprawdopodobniej słabe efekty spowodowane są niską dawką, ale wolałem zacząć od niższych, jak stestuję wyższę to zaktualizuję raport :)
  • 2196 / 433 / 0
31 lipca 2024calonex pisze:
Brzmi dobrze, aż za dobrze bym powiedziała :) trzymam kciuki żeby nie wskoczyć z jednego w drugie. Ktoś tu pisał w postach wyżej że mimo uzależnień może sobie od czasu do czasu wypić czy zarzucić fena. No nie każdy tak potrafi, większość ludzi z nałogami niestety musi odstawić do 0 żeby jakkolwiek móc korzystać z życia i zacząć być dostępnym emocjonalnie.
Mam nadzieję że będzie git!
Akurat jeśli chodzi o GABAergiki, to raczej trzymam pion (odpukać).
Benzodiazepiny miałem przepisane już wiele lat temu, cały czas mam opakowanie klona i lorka i nie ciągnie mnie do tego wcale, max raz na miesiąc używam w razie potrzeby.
Baklofen działa na mnie bardzo źle, pregabalina średnio, biorę w niskiej dawce z przepisu lekarza. Ja w fenibucie w tych dniach nie szukam jakiejś fazy, tylko ukojenia od tych niespokojnych nóg. Mam nadzieję, że niebawem przejdzie. W każdym razie dzięki.

@FotherMucker Nie powiedziałbym, że przetyrało. Otóż odstawiłem w tym roku kodę, leciałem następnie jakieś 6 tygodni całkowicie na czysto, ale po odstawce zostało mi opakowanie kody, którego nie wyrzuciłem. Więc po tych 6 tygodniach w pewnym momencie je zjadłem. Z założenia miała to być jednorazowa nagroda, a wyszło parę tygodni ciągu, ledwie kilka dni temu w końcu odstawiłem. W porównaniu do poprzedniej odstawki (leciałem prawie rok) był naprawdę luz, tylko te pieprzone niespokojne nogi i bezsenność mnie szczerze zaskoczyły, bo utrzymują się chyba od tygodnia, a poprzednim razem minęły wraz z resztą objawów odstawiennych. I dziś przychodzi noc, kładę się i nogi znowu napierniczają na wszystkie strony, i znowu muszę brać fenia w niskiej dawce, bo tylko on to łagodzi. No, dziwna sprawa.

@Saguaro99 A jak z działaniem przeciwlękowym?
W przypadku chęci szybkiego kontaktu ze mną, proszę pisać przez wiadomość prywatną, a nie na maila.
https://youtu.be/HU5p8b3ozVM
  • 245 / 28 / 0
Vetulani z tym spaniem do weź pod uwagę Pregabaline jeśli jej używasz, Ja brałem krótko i niskie dawki, a tydzień prawie nie mogłem później spać, zasypiałem nad ranem i się budziłem co 20 min jak nie częściej, a jak chodziłem na nocki to po nocce też nie mogłem spać, co chwilę się budziłem, potem już się wkur dałem 75 pragi i ululalo jak nie wiem.
  • 193 / 23 / 0
31 lipca 2024Vetulani44 pisze:
31 lipca 2024calonex pisze:
Brzmi dobrze, aż za dobrze bym powiedziała :) trzymam kciuki żeby nie wskoczyć z jednego w drugie. Ktoś tu pisał w postach wyżej że mimo uzależnień może sobie od czasu do czasu wypić czy zarzucić fena. No nie każdy tak potrafi, większość ludzi z nałogami niestety musi odstawić do 0 żeby jakkolwiek móc korzystać z życia i zacząć być dostępnym emocjonalnie.
Mam nadzieję że będzie git!
Akurat jeśli chodzi o GABAergiki, to raczej trzymam pion (odpukać).
Benzodiazepiny miałem przepisane już wiele lat temu, cały czas mam opakowanie klona i lorka i nie ciągnie mnie do tego wcale, max raz na miesiąc używam w razie potrzeby.
Baklofen działa na mnie bardzo źle, pregabalina średnio, biorę w niskiej dawce z przepisu lekarza. Ja w fenibucie w tych dniach nie szukam jakiejś fazy, tylko ukojenia od tych niespokojnych nóg. Mam nadzieję, że niebawem przejdzie. W każdym razie dzięki.

@FotherMucker Nie powiedziałbym, że przetyrało. Otóż odstawiłem w tym roku kodę, leciałem następnie jakieś 6 tygodni całkowicie na czysto, ale po odstawce zostało mi opakowanie kody, którego nie wyrzuciłem. Więc po tych 6 tygodniach w pewnym momencie je zjadłem. Z założenia miała to być jednorazowa nagroda, a wyszło parę tygodni ciągu, ledwie kilka dni temu w końcu odstawiłem. W porównaniu do poprzedniej odstawki (leciałem prawie rok) był naprawdę luz, tylko te pieprzone niespokojne nogi i bezsenność mnie szczerze zaskoczyły, bo utrzymują się chyba od tygodnia, a poprzednim razem minęły wraz z resztą objawów odstawiennych. I dziś przychodzi noc, kładę się i nogi znowu napierniczają na wszystkie strony, i znowu muszę brać fenia w niskiej dawce, bo tylko on to łagodzi. No, dziwna sprawa.

@Saguaro99 A jak z działaniem przeciwlękowym?
Działanie przeciwlękowe wyczuwalne, bardziej niż przy innych rodzajach fena. Jednak ja mam dość wysoką tolerancję na fenibut, więc ta dawka była dość mała jak na mnie, jednak myślę, że przy Twojej tolerancji jak najbardziej sprawdzi się przeciwlękowo. Porównałbym to do małych dawek diazepamu. Z mojego researchu wynika, że 150mg F-fen to w przeliczeniu 1g Fenibutu, jeżeli wystarcza Ci 700mg zwykłego fena to F-fenibut może być dobrym rozwiązaniem, aby stosować malutkie dawki i z dobrym działaniem uspokajającym.

Co do spania, to przerobiłem chyba wszystkie leki od melatoniny przez hydroksyzyne, mitrazapinę, benzo, kwetiapinę bo miałem niesamowite problemy ze snem. Co mogę polecić to wypróbuj Ketrel czyli Kwetiapinę, na mnie zadziałała najlepiej ze wszystkich. Biorę jedynie 25 mg codziennie przed snem i śpię jak dziecko, jedynie budzi chęć podjadania w nocy bo zwiększa bardzo apetyt. Ale rano budzę się wyspany, śpię nawet po 9 godzin i cały dzień śmigam na wysokich obrotach. No i co najważniejsze tolerancja stoi w miejscu, 25mg cały czas robi tak samo, najpierw fajna zmułka, ale też bez przesady można jeszcze podziałać coś na kompie. Następnie szama i twardy sen.
  • 3180 / 604 / 0
Testował ktoś krople fenibutu?
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 245 / 28 / 0
Wydaje mi się, że to chwyt marketingowy. Zwykły faa rozpuszczony pewnie. Wrzucasz faa pod język i masz efekt po 5-10 min. Sam sobie możesz zrobić kropelki z tego. Ogólnie HCL daje większy fun, tylko uważać na zeby. Chyba, że ktoś wali rano przed myciem zębów:)
ODPOWIEDZ
Posty: 2854 • Strona 279 z 286
Artykuły
Newsy
[img]
Palenie fajki wodnej wcale nie jest nieszkodliwe

Fajki wodne zyskują coraz większą popularność, szczególnie wśród młodych osób. Wiąże się to z powszechnym przekonaniem, że palenie sziszy jest nieszkodliwe dla zdrowia. Nic bardziej mylnego!

[img]
Pojawił się postulat wprowadzenia ceny minimalnej za alkohol. Rząd pracuje nad nowymi rozwiązaniami

Ostatnia afera z alkotubkami może mieć znacznie poważniejsze skutki niż wycofanie feralnego produktu ze sklepów. Okazuje się bowiem, że rząd rozważa wprowadzenie ceny minimalnej za alkohol. Taką informację przekazał na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny.

[img]
Narkotyki na dowóz. Dilerzy zakopują towar

Narkobiznes kwitnie online. Przez komunikator można wybrać rodzaj i ilość narkotyku, a potem zamówić z dostawą do paczkomatu lub wskazać konkretną lokalizację, gdzie diler ma zakopać towar. Ta druga metoda w ostatnim czasie zyskuje na popularności. Krakowskie dzielnice są rozkopywane przez poszukiwaczy nielegalnych przesyłek.