20 kwietnia 2023DexPL pisze:Nie dostaniesz. Skoro tramal nie działa, to znaczy że przyczyna bólu jest na pziomie neuralgii i opipidy nie będą działać. W ten sposób zamykasz sobie drogę nawet do tramalu na przyszłość.20 kwietnia 2023Puket pisze: Przychodze z pytaniem czy była by szansza dostania oxycotinu na skoliozę jeżeli miałem przepisywany tramal i powiem że nie działał
Lepiej jak powiesz, że tramal doskonale działa na ból, ale ma trochę niefajnych skutków ubocznych (poczytaj z ulotki co by ci pasowało) które ci przeszkadzają w życiu (np świąd) i chciałbyś spróbować coś podobnego, o minimalnej dawce (zawsze mów, że chcesz jak najmniejsze dawki - to sygnał, że nie zależy ci na wyrwaniu leku, a na zmniejszeniu bólu) co nie bęzi miało tak denerwujących skutkó ubocznych.
Broń boże nie mów, że chcesz oxy. Mów, że jak byłeś na wakacjach np w Grecji, to tam w szpitalu jak trafiłeś z dużym bólem, to dostałeś taką okrągłą białą tabletkę z napisem OC i 10 i że zadziałała fajnie na całą noc i po niej nie miałeś tych skutków ubocznych, ale WAŻNE!!! NIE PAMIĘTASZ NAZWY TEGO LEKU. Czy może doktor wie co to za lek.
Jak powie, że to uzależniający itd to powiedz że tramadol też uzależnia. A w twoim przypadku nie dość, że uzależnia, to jeszcze masz od chuja złych uboków z którymi ciężko normalnie pracować itd.
>no nie pamietam nazwy ale wiem ze bylo 10 napisane i OC z tylu <facepalm>
ja wlasnie w taki sposob wyrwalem oxy, w sposob ktorego tutaj mu odradzasz
powiedzialem ze tramal zle dziala, ma skutki uboczne i chcialbym sprobowac oxykodonu (lepiej podac nazwe substancji niz konkretnego leku) bo czytalem ze jest bardzo dobry
jak lekarz jest ogarniety to od razu scieme wyczai i tylko debila chlopak z siebie zrobi z takimi podchodami
Natomiast co do oksykodonu przynajmniej przez pierwszy rok stosowania dawka +80mg przy początkowej 20-40mg jest raczej już dawką dużą. Sam pamiętam jak początkowo 2 tabletki 80mg potrafiły mnie zaspokoić długi czas. Dziś to już historia i wręcz nieograniczony dostęp do oksykodonu i z czasem morfiny stał się można powiedzieć moim błogosławieństwem i przekleństwem. Błogosławieństwem, bo nigdy nie płaciłem i chyba na najgorszym skręcie nie zapłaciłbym 3-4 Jagiełłów za 10 tabletek 200mg morfiny w postaci Mst200/20 tabletek Mst100 tylko wolałbym iść do lekarza po Tramadol i DHC, które w odpowiedniej dawce i tak zbiły by mi skręta czy 2-3 Jagiełłów za 10 tabletek Oxycontinu 80 (i nie chodzi tu o brak funduszy, bo na ilość takich liści z czarnego rynku mógłbym jakbym musiał wydać równowartość kilkudziesięciu opakowań w cenie czarnorynkowej, lecz o fakt, że mogąc je mieć legalnie a jedynie w pewnych okresach jak brakło oxy czy majki, bo akurat ominąłem wizytę u lekarza spowodowało akurat w danej chwili brak ww. leków) i jednocześnie przekleństwem, bo dziś po około 5 latach biorę dożylnie 2-3 razy dziennie dawki 300-400mg dobrze przerobionej morfiny z tabletek Mst/Vendal (gotowane 3 razy z łącznie 16-17ml roztworu zaciąganej do pompki 20ml i podawanej w pachwinę) czując jedynie wejście, którego notabene nie lubię, bo jak można lubić swędzenie skóry i bycie przez minutę czerwonym jak cegła. Później żeby mi chociaż głowa opadała przez 2 minuty to jeszcze byłoby miło, ale nie czuję nic. Podobnie z oksykodonem. Oxycontinu w Polsce już prawie nie ma, muszę brać zamienniki czyli Reltebon lub Oxydolor doustnie, a czemu doustnie bardziej opłaca się brać oksykodon nawet mogąc go przerabiać to pisać nie będę, bo moja wypowiedź i tak będzie długa a większość osób wie. I tak jak nie wezmę morfiny w ilości 300-400mg IV to biorę w zamian 400mg oksykodonu doustnie.
Ostatnio jedna lekarka zaczęła mi dodatkowo przepisywać Metadon 5mg/ml w butli literowej (sam ją o to oczywiście poprosiłem)- w innej zresztą to stężenie nie występuje. Kosztuje mnie to około 500zł- zresztą jest to łatwe do sprawdzenia na necie i taka butla starcza mi na około 2 tygodnie czyli bardzo krótko niestety. Minimalna dawka znosząca mi skręta to około 200mg metadonu- wiem, że to dawka kosmiczna, ale tak niestety jest. Ile bym dał żeby zadowolić się dawką 20-70mg jak bierze większość znajomych, których znam to wiem tylko ja. Na szczęście mając metadon od dwóch butli biorę go doustnie cały czas, bo wcześniej po 2-3 dniach brania doustnie zaczynałem go brać dożylnie w ilości od 20 do 50-53ml dożylnie (100-265mg). A jak wiadomo metadon dożylnie działa około 2 razy mocniej niż podawany doustnie. Niestety jak ktoś pisał w wątku o metadonie takie podawanie kończy się tym, że tak podawany metadon działa około 3 godzin. Wiadomo, że do czasu skręta będzie to około 6-10 godzin, ale samo czucie go jako tako rzeczywiście zamyka się w max. 3 godzinach.
Zastanawiam się nad przejściem na metadon na stałe, ale to nie temat wątku.
Brak odczuwania żadnej przyjemności z brania morfiny i/lub oksykodonu sprawia, że chciałbym z nich zrezygnować całkowicie. Jednak wymuszone detoksy spowodowane pobytami w szpitalu, podczas których uniknąłem skręta fizycznego- raz leżenie około tygodnia na OIOMie po przedawkowaniu i spaniu po podawaniu propofolu, relanium w podwójnej dawce- co mnie samego zdziwiło, ale byłem agresywny i przywiązywany do łóżka, a że byłem wtedy w bardzo dobrej formie fizycznej, najprościej mówiąc spory koks to musiałem widocznie dostawać 2 ampułki zamiast jednej a większość wie, ile mg diazepamu jest w dwóch ampułkach i najczęściej podaje się nawet połowę nie całą a już na pewno nie dwie. Ale OIOM dba o uzależnionych pacjentów wiedząc, że krzywdy im nie zrobi;) i halowpierdolu sprawiło, że obudziłem się po przejściu skręta fizycznego. Drugi raz podobna sytuacja jednak to nieistotne, bo najważniejsze jest to, że po powrocie po 1,5-3 tygodniach pierwszego dnia podałem sobie morfinę IV. Mniejszą początkowo o około połowę dawkę jednak to bez znaczenia. Nie poczułem nic innego jak histaminowy wjazd i żadnych innych późniejszych efektów. Jednak branie jakichkolwiek opioidów jest tak silnie zakorzenione w mojej psychice, że może wytrzymałbym 2 dni, ale nie dłużej. Dlatego zastanawiam się nad przejściem na metadon.
Może coś więcej napiszę później jak sobie przypomnę coś ważnego o oksykodonie lub odpowiem na jakieś zadane pytanie, którego nie zauważyłem. Jakbyście mieli jakieś pytania piszcie, odpowiem na ile moja wiedza na to pozwoli. O lekarzach nie chcę pisać, każdy ma inne podejście i nie mi ich oceniać. Jeden za pieniądze wypisze ci receptę jeśli masz odpowiednie papiery, bo tak jest najłatwiej, 2-3 minuty i nawet 4-5 kodów recept gotowych średnio za 2 Jagiełłów w kieszeni. Trudniej jest natomiast zdiagnozować problem co zajmie 15-30 minut na wizycie i każdej kolejnej.
Poza tym nie wiem jak jest w Polsce, ale w usa jest tak, że czasem lekarz prowadzący wypisuje uzależnionej osobie opioidy i benzodiazepiny żeby nie musiała ona zdobywać ich nielegalnie często popełniając przy tym przestępstwa.
W Polsce myślę już coś takiego również zaczyna obowiązywać skoro lekarze psychiatrzy jak ktoś już tu choćby napisał dostaje od takiego psychiatry Oxycontin w dawce 40mg i jeszcze dodatkowo lek równie na RpW mający przede wszystkim a wręcz jedynie wskazania w leczeniu ADHD u dzieci do 18 roku życia czyli metylofenidat (nazwa leku Medikinet występujący w różnych dawkach i formach) a stosowany co najwyżej przy opioidach w niwelowaniu senności po nich. I taki lekarz oczywiście jest sprawdzany. I co mówi kontrolerom? Myślę, że coś w stylu: "Jestem specjalistą psychiatrą i uważam, że takie leki są pacjentowi konieczne do leczenia." Gdyby było inaczej baliby się przepisywać leki na RpW. A coraz więcej właśnie psychiatrów przepisuje leki na te recepty. Nie boją się, bo powiedzą zawsze, że leczenie tymi lekami było najlepszym a na pewno jednym z najbardziej skutecznych i "bezskutkowym ubocznie" leczeniem oferowanym pacjentowi biorąc pod uwagę, że pacjent wcześniej leczył się już takimi lekami lub stwierdziłem (jako lekarz, tak że nie rozróżniam na stwierdziłem/-łam), że leczenie tego typu lekami pomoże w odzyskaniu zdrowia lub jego poprawie pacjentowi. Psychiatrzy obecnie wypisują masę leków na RpW- część, bo nie wszyscy wiadomo kierując się tym co napisałem. Jakby się bali to by nie pisali tego typu leków, jeszcze jak w przypadku wyżej zarówno silnego leku przeciwbólowego z 3 stopnia drabiny analgetycznej jak i leku na RpW głównie na ADHD u dzieci co mogłoby u kontrolerów wzbudzić podejrzenia dlaczego lek na ADHD jest pisany razem z silnym opioidem i założyć sprawę o dokładne sprawdzenie konieczności wypisania tych dwóch leków. Jednak zarówno kontrolerzy jak i lekarze wiedzą, że lekarz w takim przypadku jest górą i żaden inny również nie podważy jego leczenia biorąc pod uwagę, że to jedna klika i ręka rękę myje i swoich się nie atakuje. Poza tym nie ma podstaw żeby w przypadku takiego lekarza zaszła choćby konieczność kontroli, bo "Według mnie leczenie tymi lekami było najlepszym rozwiązaniem w przypadku dolegliwości tego pacjenta" itp.itd. Nie chcę tu bronić lekarzy, bo nie mam takiej potrzeby ani konieczności, ale tak to zapewne wyglądałoby jakby zaszła jakaś kontrola wypisywanych leków.
Nie byłbym sobą, gdybym nie spróbował większej dawki rozgryźć, żeby poczuć rzekomą magię opio. Nie dość, że żadnego błogostanu nie doświadczyłem, to jeszcze chciało się wymiotować, wszystko mnie swędziało, źle spałem i rano obudziłem się jak zombie.
To już tramal był lepszy, przez to, że to też ssri i z małą dawką alprazolamu daje przyjemne uczucie lekkości. Ale po tramalu z kolei zaparcia jeszcze większe, wymiotować chce się jeszcze bardziej i tolerancja rośnie niemal z dawki na dawkę.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.