Tak jak wcześniej pisałem początkowo brałem to na zejście od alko oraz pozbycie się lęków, starałem się trzymać dawki terapeutycznej ale przy moich rozjebanych receptorów gaba wytrzymałem tydzień.
Później już było 600 i ledwo co czułem działanie, teraz wpierdalam prawie gram i czuje, że jest ok. Z jednej strony chodzenie i płacenie 300zł na konsultację to troche kiepska sprawa, z drugiej strony nie wyobrażam sobie
życia bez pregi w tym momencie. Nie czuje się wspaniale, ale podniosła mnie z łóżka, czuje się pewną i wartościową osobą ( którą jestem ), rozwiązuje wiele spraw etc. Czytam jednak forum i martwą mnie posty mówiące,ze schodzenie z pregi jest tragiczne. Dlatego sam nie wiem co robić - myśle o CT bo czas stosowania jest krótki, jednak te ilości były spore. Kocham pregę, życie bez niej bedzie ciezkie, ale nie chce robic jakichś długich ciągów,
zeby nie wpierdalac sie jakos bardzo. Swoją drogą oczuć narkotycznych po predze nie odczułem. Raz był moment, gdzie czułem się mega świetnie, mogłem robić wszystko ale to tyle. No nic, mam jeszcze dwie pagi egzysty, wpierdole to a później będę jakoś z tego schodził z pomocą lekarza, mam nadzieje, ze nie bedzie tak zle
04 czerwca 2023SpecMan pisze: czy grozi to jakimiś skutkami ubocznymi łącząc paro pregabe i MPH, a wieczorem jakieś benzo? Czy to jednak droga do nikąd?
PS.
Alpra i diazepam to klony.
03 czerwca 2023Associazione pisze: będę jakoś z tego schodził z pomocą lekarza, mam nadzieje, ze nie bedzie tak zle
Napisał bym wiele na ten temat, ale obciąłem dzisiaj dawkę prega+baklo z 300/50 do 150/25 więc wybacz proszę...
Ja się po pregabie się leczylem benzo żeby przyspieszyć proces przynajmniej o miesiąc (i tak to kółko benzo, opio, pregaba świetnie pokazuje że substancje nawzajem sobie pomagają ale żadna nie jest łatwa w odstawieniu, jedna gorsza od drugiej) ale i tak powrót do etapu spierdolenia oddaje mocno, na dzień dzisiejszy czuje się lepiej z depresją bez SSRI i gabanoidow bo samo leczenie to tak jak by kalece sparalizowane nogi dolepic żeby uwierzył że są jego do póki nie przyjdzie ich zdjąć.
Strasznie można sobie namieszać w głowie pozytywnoscia która nie jest niczym innym niż iluzja.
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
05 czerwca 2023Jankes323 pisze: był miesiąc gdzie brałem 750mg , ale źle się czułem bo w głowie się kręciło i czułem się nierealnie. Aktualnie biorę 50-0-50 i cały czas schodzę tnąc co 10 dni o 25 mg
@pomasujplecki
Gratuluję zejscia na zero z gabajebaków. W dziale: "Doping mózgu" możesz poszukać info jak odbudować gaba, gdyby Ciebie to interesowało.
U mnie tragedii nie ma, by się niedało żyć. Na dawce 300/50 byłem zaledwie 4 dni, więc pewnie za krótko. Wczoraj przetrwałem na 150/25, ale spałem krótko i daje mi te niewyspanie dzisiaj w kość. Dzisiaj rano 150/25, ale stwierdziłem, że podniosę jeszcze o około 100 pregi i 12,5 baklo , czyli łącznie ok. 250/27,5. Powinno i tak być dobrze, bo tolerka na baklo bardzo szybko spada i czuję jego działanie, więc to będzie dla mnie i tak dzień wytchnienia, jeśli się nie mylę. Pregi nie czuję wogóle, ale nauczyłem się, że baklo działa na mnie dobrze na podkładce pregi. Do dawki 300/50 już na pewno nie wrócę. Jutro albo powtórka z dziś, albo ponowny zjazd na 150/25. W planie na najbliższe kilka dni będzie ucięcie pregi do poziomu 75 i pozostawienie baklo na 25. Te dawki pregi i baklo, to najmniejsze działające na mnie dawki startowe. Na nich pewnie pozostanę najdłużej, ale ich już nie będę ciął, tylko normalnie zejdę na zero z bólem dupy.
Układam sobie taką zjeżdżalnię z dawek rozłożonych w czasie i rozrysuję to sobie na wykresie. Może mi się kiedyś to przydać, albo komuś.
05 czerwca 2023SpecMan pisze: Nie no klonazepam, diazepam, alprazolam to co innego, ale masz racje to wszystko z rodziny benzodiazepin.
05 czerwca 2023SpecMan pisze: Nie chce rozpisywać mojej pojebanej historii, która zaczęła się początkiem tego roku. Powiedzmy, że tonący brzytwy się chwyta.
Nie myślałeś o psychoterapii?
Z MPH zadaj pytanie w temacie o MPH. Tam szybciej coś napiszą.
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.