UPDATE
JH auto wyszedł z ziemi, a rano do wody trafił auto OG Kush (Big Seedbank).
W zeszłym sezonie wystartowałem (roślinki wyszły z ziemi) jakoś 10-12 czerwca i zbierałem jakoś na przełomie sierpnia i września. Posadzę je do potów z zeszłego sezonu.
Na 2 kolejne pestki kupię już nową ziemię i perlit.
Obstawiam, że będzie co najmniej tak trudno, jak w zeszłych latach więc skład może się jeszcze całkiem zmienić.
Jakoś za tydzień planuję wystartować auto Purple Punch i auto Blackberry + coś jeszcze, żeby było zastępstwo w razie "nieszczęścia". Być może spróbuję z auto Sour Diesel, choć podobno nie jest łatwy.

Jutro przenoszę auto JH na spot - wyląduje w 15 L doniczce materiałowej z zeszłego roku w zeszłorocznej ziemi. Muszę zamówić jakieś nawozy - tabletki + płynne.
Roślinka dostała dziś odrobinę wody z odrobiną siarczanu magnezu - tak na dobry start.
Pestka auto OG Kush rano była otwarta, ale do tej pory nie widać wyraźnego kiełka. Jeśli do rana ten stan się nie zmieni, to zapewne jakiś niewypał i trzeba moczyć nową. Trochę szkoda by było, bo to jedna z moich ulubionych odmian, ale mam inne asy w rękawie z genami OG Kush.

Póki co nie ma co wstawiać fotek 2 dniowej roślinki : )

Zamówiłem takie gadżety do karmienia.
Ten Mega Worm zamówiłem z myślą o ziemi z poprzedniego sezonu.

Auto OG Kush ma taki minimalny kiełek, który od wczoraj właściwie się nie zmienił (a jeśli już to bardzo nieznacznie). Albo pestka jakaś słaba, albo ręcznik papierowy za mokry i utopiłem. All in the game, ale szkoda. Zmieniłem papier na dużo mniej nasączony i dam jej jeszcze 24 h. Jak nic nie ruszy, to martwa na 100%.

Wczoraj odbył się desant auto JH na spot. Przeparadowałem z nim w siateczce i nikt nawet okiem nie rzucił.
Przytargałem też łącznie 15 L 3 różnych ziemi (po 5 L) + perlit.
Przesadzanie z kubeczków poszło bez problemu i dziś roślinka wyglądała na lepiej rozwiniętą. Jest przykryta 2 L doniczką z dziurkami z zeszłego sezonu.
Przygotowałem też 15 L doniczkę materiałową z pół na pół nowej / zeszłorocznej ziemi - jedna wielka mieszanka. Do tego oczywiście dużo perlitu, a sporo jest jeszcze keramzytu.

Nastawiłem też 1.5 L wody z liśćmi pokrzywy - za 2 tygodnie będzie jako nawóz startowy. Póki co nie robię fotek, żeby nie zapeszać.

Pestka auto OG Kush na 99% jest już do wyrzucenia. Wczoraj wystartowałem auto Bubble Kush (RQS) i jak tylko zobaczyłem dziś kawałem kiełka, dałem od razu do kubeczka, który stoi przy lapku dla ciepła.
Mam jeszcze 7 auto pestek, a celuję w 3-4 sztuki więc nie ma już miejsca na nieudane kiełkowania.
Muszę mieć koniecznie przynajmniej 1 typową indyke na sen, a poza tym Kush'em mam 2 pestki, które można jako takie zakwalifikować.

No to trafiła się pogoda, że aż żal nie siać : )
Mały update - byłem wczoraj na spocie i auto JH ma się dobrze i wyraźnie się rozwinął. Trzeba mu będzie niedługo papu dać, bo w ziemi z zeszłego roku rośnie. Dodałem tam wprawdzie trochę popiołu z drewna jakiegoś liściastego, ale tam zdaje się jest głównie wapń, potas, trochę fosforu i magnezu. Mam nastawione ok 3 L gnojówki z pokrzywy, z czego połowa pewnie wyparuje. Na start powinno być OK.

Po długiej batalii wyszedł z ziemi auto Bubble Kush (RQS). Ten kiełek przeszedł bardzo wiele i to właściwie mały cud.
W innym kubeczku jest auto GSC (Bulk), którego postanowiłem wsadzić do ziemi od razu po moczeniu w wodzie.
A od rana moczy się auto Purple Punch (Barney's Farm).

Pojawił się problem z dostępnością tego 3 paka nawozowego i koniec końców anulowałem całe zamówienie, bo się wk....m. Muszę w końcu coś wybrać.
W weekend pojawią się też pierwsze foty (mam nadzieję).

Motyla noga.... póki co idzie jak po grudzie.
auto Bubble Kush pokazał łeb z ziemi i to by było na tyle. Przez 2 doby zero progresu, a dziś delikatnie tylko ją złapałem i odpadła - martwa.
Wygrzebałem też kiełek auto GSC - jak go włożyłem, taki jest. Najprawdopodobniej też martwy.
Nie mam pojęcia co jest nie tak, ale podejrzewam, że za zimno. Jak kiełkowałem w zeszłym sezonie, to było już grubo ponad 20 C i wszystko pokazywało ogony po max 24 h, a po 48 h przebijało się z ziemi.

Wczoraj umieściłem w kubeczku nieco bardziej już rozwinięty kiełek Purple Punch (Barney's Farm). Ta pestka wykiełkowała bardzo szybko i mam nadzieję, że tym razem problemów nie będzie. Szkoda by mi jej było, bo to prawie 50 zł.
A do wody dziś trafiła auto Afghan Haze (Bulk) z zeszłego roku.

Chyba zrobiłem falstart z pazerności na dobrą pogodę (jeśli chodzi o słońce). Automaty powinno się jednak jednak startować, kiedy na zewnątrz jest już wyraźnie ponad 20 C, a nie na granicy (lub zrobić inkubator)
Zapas pestek jest wciąż duży, bo dokupiłem kilka auto (strawberry pie, runtz, skywalker OG x gelato, skunk #1 - ten w gratisie).

Siema Jezu.
Milo widzieć że dalej działasz.

Ale jakieś zdjęcia by się przydały ;)

Teraz doczytałem że nie wrzucasz żeby nie zapeszać heheheh

Pestki mogły być zależne.
Ale fakt że lubią kiełkować w ciepłe.

Moje kiełkują wrzucone do ziemi na dworze 20.04.
Dawno tam nie byłem więc nie wiem jak dziś ale przy ostatnich odwiedzinach wyszły prawie wszystkie siane.

Jest i fotka - póki co jedynego automata.

Kiełkowanie i pierwsze kilka dni to zawsze najtrudniejszy etap - potem uprawa rusza z buta i właściwie rośnie samo.

Wydaje mi się, że problemem jest ziemia z zeszłego sezonu, która stała na spocie. Cholera wie, co w niej jest - grzyby, pasożyty... tam może być wszystko.
Auto Purple Punch wczoraj wyszedł z ziemi, pomogłem mu zrzucić łuskę (nie siedziała ciasno więc wystarczyło delikatnie pociągnąć pęsetą). Teraz widzę, że spadła wilgotność powietrza i to dość sporo.
Jak kiełkowałem auto JH było ponad 80% - teraz 20% mniej. Zrobiłem jej taki namiot na kubeczku z woreczka strunowego. Teraz mam już paranoję i jak rano zobaczyłem brak progresu, to prawie się załamałem, ale jak tylko odsłoniłem rolety i wpadło słońce, maleństwo chyba zaczyna nabierać kolorów. Nie wystawiam na pełne słońce, żeby nie spalić.

Auto Afghan Haze jeszcze się nie otworzyła, ale noc była zimna, a pestka z zeszłego roku. Na niej mi specjalnie nie zależy - wykiełkowałem, bo za rok szanse na kiełek będą niższe.
Muszę kupić nadtlenek wodoru, który powinien zwiększyć szanse na udany start. On zabija wszelkie grzyby i wirusy i daje maleństwu bezpieczny start. Oczywiście dziś wezmę ze spota nową ziemię, wymieszam z perlitem i użyję do dalszych działań z kiełkami.

Teraz pytanie do śledzących moje wypociny - jaką pestkę chcielibyście zobaczyć w dalszej części?
Pozostała pula to:

1. Blackberry (Fast Buds)
2. Sour Diesel (Big Seedbank)
3. Auto Big Amnesia (Big Seedbank)
4. Thailand Sativa (Bulk)
5. Strawberry Pie (Dutch genetics)
6. Runtz (Dutch genetics)
7. Skunk #1 (Big Seedbank)
8 Skywalker OG x Gelato (Janusz seeds).

Wybiorę pestkę z największą liczbą głosów (jeśli takowe będą)

1 8 5 kiełkuj wszystkie 3. :)

Janusz seeds co to za seedbank?
Bo odmiana brzmi smakowicie paliłem Skywalker w UK. A cross z gelato x kosher kush dziś na śniadaniowego Lolka.


Muszę obczaic hosting zdjęć może też się czymś pochwalę.

ja oddaję głos na thaia